Ulepszenia jakie zostaną wprowadzone w drugiej odsłonie Pioruna skupią się na dwóch zasadniczych obszarach. Pierwszy z nich to głowica samonaprowadzająca. Do dwóch istniejących kanałów pracujących w zakresie podczerwieni dodany zostanie trzeci kanał śledzący cel w pasmie ultrafioletowym. Zmiana taka wpłynie na poprawienie skuteczności śledzenia celu, jak też podniesie odporność na stosowane pułapki cieplne (flary) używane do zmylenia głowic pocisków naprowadzających się na ciepło celu (Belgia zatwierdziła zakup PPZR Piorun).
Zdjęcie: Przemysław Gurgurewicz, MILMAG
Druga zmiana dotyczy bloku sterów. Zamiast obecnie stosowanych gazogeneratorów do napędu sterów będą stosowane silniki elektryczne. To nowe rozwiązania ma spowodować, że tor lotu pocisku będzie bardziej płynny. W efekcie powinno to także zwiększyć nieco prędkość lotu i spowodować zwiększenie zasięgu Pioruna 2 w stosunku do obecnej wersji. Trwają także prace nad zastosowaniem nowej głowicy bojowej z wymuszoną fragmentacją. Obecnie testowane są trzy warianty odpowiednio z elementami w postaci kulek wolframowych, wałków i prętów. Najlepszy z nich zostanie przedstawiony jako propozycja do zastosowania w Piorunie 2. Wśród innych zmian jakie zamierza się wprowadzić w nowej wersji znajdą się także ulepszenia mające wpłynąć na poprawę ergonomii oraz zmniejszenie masy zestawu.
Zasada jest prosta. Na wskazanej wysokości głowica rozpada się, generując odłamki o określonej wcześniej wielkości. – Dzięki temu będziemy w stanie skuteczniej razić cel – zaznacza Drabik. W tej chwili Mesko testuje trzy warianty tego typu głowic. Znajdują się w nich odpowiednio. – Ta wersja, która okaże się najbardziej skuteczna, zostanie zaprezentowana Agencji Uzbrojenia jako propozycja do zastosowania w Piorunie 2 – zapowiada dyrektor.
Jak deklaruje Zbigniew Drabik – dyrektor dywizji rakietowej w Mesko S.A., jeżeli w tym roku uda się podpisać umowę z Agencją Uzbrojenia na dostawy Pioruna 2, to pierwsze zestawy powinny w 2028 roku trafić do odbiorcy.
Czytaj także:
