Przejdź do serwisu tematycznego

KAI przedstawiło postępy w programie FA-50PL

22 lipca br. minął rok od pierwszego lotu samolotu w Polsce FA-50 należącego do polskich Sil Powietrznych. Z tej okazji koncern KAI zorganizował spotkanie z dziennikarzami branżowymi aby podsumować ten okres i podać szczegóły realizacji programu budowy wersji FA-50PL.

Przedstawiciele KAI przypomnieli, że pierwszy samolot FA-50GF dotarł do Polski 7 lipca 2023, a 22 lipca odbył się jego oblot w Mińsku Mazowieckim. Pierwsza publiczna prezentacja koreańskich samolotów miała miejsce podczas defilady 15 sierpnia tego samego roku. Samoloty były także prezentowane na Air Show w Radomiu – zarówno w powietrzu, jak i na ziemi. Do 29 grudnia 2023 dostarczono wszystkie 12 zamówione FA-50GF.


FA-50GF prezentowany na Radom Air Show 2023 / Zdjęcie: Jakub Link-Lenczowski, MILMAG

Szkolenie

Jak poinformował Chang Jae Lee, szef warszawskiego Biura KAI na Europę Środkową i Wschodnią, w Republice Korei odbyło się szkolenie ośmiu polskich pilotów. Aktualnie przechodzą oni szkolenie doskonalące w Mińsku Mazowieckim, aby uzyskać dodatkowe doświadczenie w zakresie lotów i wykorzystania bojowego samolotów FA-50. W bazie w Mińsku Mazowieckim również prowadzone są loty szkolne. Koncern KAI wykorzystuje w tym celu dwóch swoich instruktorów. Dowództwo polskich Sił Powietrznych oczekuje, że dwóch z ośmiu pilotów uzyska uprawnienia instruktorów na FA-50, co umożliwi prowadzenie szkolenia nowych polskich pilotów własnymi siłami w kraju. Umowa jaką strona polska zawarła z KAI określa, że ​​w Republice Korei przeprowadzone zostanie szkolenie dalszych 24 pilotów.

W przypadku wersji PL planowaliśmy przeszkolić kolejnych 24 pilotów w Korei. Obecnie pracujemy nad programem takiego szkolenia w Korei, ale występuje pewien problem. Chodzi o to, że w Korei nie mamy dostępnej jeszcze wersji PL. Istniejąca obecnie wersja nie ma radaru AESA PhantomStrike, pocisków AMI-9X Siedwinder itd. Dlatego właśnie dopiero przygotowujemy tego rodzaju szkolenie lotnicze dla polskich Sił Powietrznych. Znajdziemy rozwiązanie tego problemu, Możemy sprowadzić kilku pilotów od Lockheed Martina, którzy w przeszłości mieli możliwość prowadzenia szkolenia dla polskich Sił Powietrznych – podkreśla Chong Ho Yoon.


Polski pilot w kabinie samoloty FA-50GF / Zdjęcie: DG RSZ

Prace nad FA-50PL

Jeśli chodzi o program budowy wersji FA-50PL, Chong Ho Yoon, wiceprezes wykonawczy koncernu KAI zapewnia i dyrektor generalny poinformował, że będzie on zaprezentowany zgodnie z planem w czwartym kwartale 2025 roku. Obecnie trwają prace nad integracją z samolotem nowego łącza danych, pocisków AIM-9X Sidewinder, kierowanych laserowo bomb GBU-12, a także zasobnika rozpoznawczego i celowniczego Sniper. Samolot będzie miał także dodatkowy zewnętrzny zbiornik paliwa o pojemności 1100 dm³ (300 US gal). Trwają także prace nad zintegrowaniem nowego radiolokatora ze skanowaniem elektronicznym (AESA). Samoloty będą miały również możliwość pobierania paliwa w locie z wykorzystaniem elastycznego przewodu.

Jak poinformował Chong Ho Yoon, przygotowywane jest studium wykonalności dotyczące zintegrowania pocisków powietrze-powietrze klasy BVR (Beyond Visual Range – rażących cele znajdujące się poza zasięgiem wzroku) – mowa tu o pociskach AIM-120 AMRAAM. Jak twierdzi Chong Ho Yoon studium wykonalności integracji takiego pocisku musi potrwać od trzech do czterech lat.


Jeden z pierwszych dostarczonych do Polski samolotów FA-50GF / Zdjęcie: Agencja Uzbrojenia via X

Współpraca przemysłowa

Strona koreańska podkreśla również swoje zaangażowanie we wsparcie eksploatacji samolotów przez cały okres ich użytkowania przez Siły Powietrzne. Do wsparcia technicznego będzie włączony polski partner, którym są WZL-2 w Bydgoszczy. Polska strona będzie mogła nie tylko prowadzić obsługę techniczną, w tym remonty. Będzie miała także możliwość modernizacji samolotów (Porozumienie o współpracy WZL-2 z KAI w zakresie obsługi i serwisu samolotów FA-50).

Z racji planów prowadzenia sprzedaży FA-50 na innych rynkach europejskich, Polska może się stać centrum obsługowym wspierającym również innych użytkowników tego samolotu w naszym regionie. KAI dostrzega możliwości pozyskania nowych klientów w Europie zarówno jeśli chodzi o samoloty w wersji bojowej FA-50, jak również szkolno-treningowej T-50. Jak podkreślają przedstawiciele koreańskiego koncernu, Polski przemysł może być pomocny w ekspansji KAI w Europie (Media: Peru negocjuje zakup samolotów FA-50).

W procesie produkcji samolotów rozważane jest także zaangażowanie polskiego przemysłu na rzecz przyszłej dodatkowej sprzedaży FA-50 w regionie. Jedną z opcji jest uruchomienie w Polsce linii montażu końcowego samolotów. Możliwa jest także produkcja podzespołów takich jak pylony uzbrojenia, części struktury płatowca i wiązki przewodów elektrycznych w polskich zakładach. Polska strona dostarczy także wyposażenie lotniskowe do obsługi FA-50 w naszym kraju (Porozumienie pomiędzy KAI a WZL-2 i WCBKT).


FA-50 lądujący na lotnisku w Mińsku Mazowieckim / Zdjęcie: DG RSZ

Symulatory dla Polski

Jak podkreślają przedstawiciele KAI fakt, że symulatory zostaną dostarczone dopiero w przyszłym roku wynika z zapisów w umowie. Nie jest spowodowany żadnymi opóźnieniami. Jak podkreśla Chang Jae Lee, warunkiem dostawy jest zakończenie budowy budynku centrum symulatorowego w Mińsku Mazowieckim. Prace budowlane trwają, a polska strona konsultuje się na bieżąco ze specjalistami KAI.

Wiem, że ze strony polskich pilotów pojawiają się głosy na temat symulatorów niezbędnych w procesie szkolenia. Ich dostawy dla Sił Powietrznych RP jeszcze nie nastąpiły. Pierwszy symulator znajduje się obecnie w fazie produkcji. Choć w polskich Siłach Powietrznych nie ma samego symulatora [tej wersji samolotu – red.], to w Korei prowadzimy szkolenie polskich pilotów z wykorzystaniem infrastruktury szkoleniowej należącej do KAI, także na symulatorach. Pierwsza dostawa symulatorów do Polski jest planowana na II kwartał 2025 roku. Obecnie pilotom z większym doświadczeniem, pilotom-instruktorom w polskich Siłach Powietrznych, zapewniamy niezbędny poziom wyszkolenia korzystając z pilotów-instruktorów KAI szkolących w Polsce – mówi Chong Ho Yoon

Do zakończenia prac nad symulatorem dla Polski potrzebujemy informacji ze strony Sił Powietrznych, takich jak cyfrowe mapy wokół bazy w Mińsku Mazowieckim itp., aby zasymulować sam lot. Potrzebujemy trochę czasu. Tworzenie symulatora nie jest rzeczą łatwą. Potrzebujemy wielu informacji od strony polskiej. Tego rodzaju dane muszą być wprowadzone do oprogramowania symulatora. Musimy poznać specyfikę działania polskiego lotnictwa wojskowego. To zupełnie coś innego niż to, czego potrzebują Koreańskie Siły Powietrzne. Dlatego na zbudowanie samego symulatora potrzebujemy co najmniej dwóch lat – dodaje Chong Ho Yoon.

Symulatory będą umożliwiały szkolenie na obu wersjach FA-50 – początkowo wersji GF, a później także PL. Jeśli chodzi o sprzęt, to będą te same urządzenia, różnice będą w oprogramowaniu.

Sprawdź podobne tematy, które mogą Cię zainteresować

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

Powiązane wiadomości

X