12 grudnia o godz. 8.30 czasu pacyficznego z bazy lotniczej Vandenberg w Kalifornii wystrzelono prototyp konwencjonalnego, rakietowego pocisku balistycznego. Próbę przeprowadziło 30. Skrzydło Sił Kosmicznych USAF wraz z biurem Strategic Capabilities Office (SCO) Departamentu Obrony. Pocisk przeleciał ponad 500 km i spadł do wód Oceanu Spokojnego. Próba została zapowiedziana w marcu 2019, ale na listopad bieżącego roku. Nie jest jasne, dlaczego test został opóźniony (Nowe amerykańskie pociski, 2019-03-15).
Testowany pocisk balistyczny przeleciał ponad 500 km. Ujawnione nagranie wideo wskazuje, że rakietę wyposażono w głowicę bojową typu MaRV (Maneuvering Reentry Vehicle), która w końcowej fazie lotu jest zdolna do wykonywania w atmosferze kontrolowanych manewrów i aktywnego naprowadzania się na cel. Taką głowicę przenosił MGM-31B Pershing II wycofany na mocy traktatu INF / Zdjęcie: USAF
Był to pierwszy test amerykańskiego uzbrojenia tej klasy od czasu formalnego wyjścia USA z Układu o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego zasięgu (Treaty on Intermediate-range Nuclear Forces, INF), który obowiązywał od 1987. Traktat zakazał posiadania i nakazywał utylizację rakiet o zasięgu od 500 do 5500 km pozostających w arsenałach USA i ZSRR/Rosji. W przypadku USA, były to MGM-31A Pershing o zasięgu 740 km i MGM-31B Pershing II o zasięgu 1770 km, uzbrojone w głowice nuklearne.
O przygotowaniach do próby rakietowej było wiadomo od 11 grudnia. Wydano wówczas depeszę NOTAM (Notice to AirMen) obowiązującą 12 i 13 grudnia, informującą o obostrzeniach dla żeglugi powietrznej dla wybranych rejonów u wybrzeży Kalifornii. Nie było tylko jasne, jaki pocisk zostanie wystrzelony, gdyż z bazy Vandenberg testowane są także międzykontynentalne rakietowe pociski balistyczne LGM-30G Minuteman III. Ostatnie takie próby miały miejsce 1 i 9 maja 2019.
Wcześniej, 18 sierpnia Departament Obrony przetestował naziemny pocisk manewrujący (prawdopodobnie BGM-109 Tomahawk) z uniwersalnej wyrzutni pionowego startu Mark 41 (Vertical Launch System, VLS), umieszczonej na kołowej naczepie. Próbę przeprowadzono na wyspie San Nicolas w archipelagu Islands (Santa Barbara) u wybrzeży Kalifornii. Jest to drugi typ pocisku, wcześniej zakazanego przez nieobowiązujący już traktat (USA przetestowały pocisk średniego zasięgu, 2019-08-20).
Przetestowany przez amerykańskie siły zbrojne pocisk balistyczny nie został wcześniej ujawniony. Sekretarz obrony Mark Esper poinformował, że test jest wynikiem współpracy przemysłu i sił zbrojnych od koncepcji do próby w locie w czasie mniejszym, niż 9 miesięcy.
Partnerem przemysłowym okazała się spółka Northrop Grumman Innovation Systems, wcześniej istniejąca samodzielnie jako Orbital ATK. Oznaczałoby to, że zastosowano prawdopodobnie zespół napędowy zasilany paliwem stałym Castor-4A, wykorzystywany jako człon rakiet nośnych Delta, Scout i Thor, albo Orion 50S XLG.
Jednak nieoficjalnie, Siły Powietrzne (US Air Force, USAF) rozpoczęły badania nad możliwością budowy takiego uzbrojenia, gdy jeszcze obowiązywał traktat INF. O sprawie jako pierwszy poinformował The Wall Street Journal 17 listopada 2017.