W niedzielę, 28 kwietnia 2024, prezydent Francji Emmanuel Macron udzielił wywiadu dziennikowi L’Est Républicain (część Groupe EBRA), w którym opowiedział się za włączeniem francuskiego potencjału nuklearnego do systemu europejskiego odstraszania strategicznego w ramach debaty o obronie przeciwrakietowej, zdolnościach uderzeniowych dalekiego zasięgu i amerykańskiej broni jądrowej w Europie w ramach programu NATO Nuclear Sharing.
Francuski samolot wielozadaniowy Dassault Rafale B ze zmodernizowanym ponaddźwiękowym pociskiem manewrującym ASMP-A, przystosowany do przenoszenia broni jądrowej / Zdjęcie: Armée de l’Air et de l’Espace
Wywiad został udzielony podczas sesji z młodymi Europejczykami w Strasburgu, która została zorganizowana przez Groupe EBRA, zrzeszającą media lokalne we wschodniej Francji.
Prezydent Emmanuel Macron wyjaśnił, że francuska doktryna obronna dopuszcza użycie broni nuklearnej w sytuacji, gdy zagrożone są żywotne interesy państwa, po czym rozszerzył te interesy na wymiar europejski, choć nie ujawnił szczegółów na ten temat. Stanowisko to poparł minister spraw zagranicznych Stéphane Séjourné, który tego samego dnia w wywiadzie dla niemieckiego dziennika Die Welt opowiadał się za wypracowaniem przez Europę wzmocnienia europejskiej obronności i autonomii strategicznej UE, oprócz wsparcia dla NATO. Europa musi ponownie postrzegać siebie jako potęgę i uwolnić się od zależności – mówił francuski polityk.
Wezwanie Macrona do wzmocnienia autonomii obronnej Europy nie jest zasadniczo niczym nowym. 7 lutego 2020 podczas przemówienia w Szkole Wojennej Wojsk Lądowych (L’École de guerre-Terre, EDG-T) opowiedział się za wiarygodną, autonomiczną obroną Starego Kontynentu, stawiając nacisk na europejskie środki odstraszania nuklearnego. Propozycja ta miała na celu zainicjowanie strategicznego dialogu z partnerami europejskimi chętnymi do omówienia roli francuskiego odstraszania nuklearnego dla zbiorowego bezpieczeństwa europejskiego.
Jednak teraz zaproszenie do dyskusji o broni nuklearnej następuje w znacznie zmienionych warunkach geopolitycznych i architekturze bezpieczeństwa europejskiego, w szczególności po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, która zmieniła postrzeganie zagrożeń i skłoniła takie państwa jak Finlandia i Szwecja do przystąpienia do NATO. Pomimo utrzymującej się roli NATO jako sojuszu obronnego dla Europy, Macron argumentuje, że Europa musi ustanowić własną autonomię obronną, zwłaszcza że priorytety geopolityczne USA mogą przesunąć się poza kontynent, na Ocean Spokojny w związku z rosnącą potęgą militarną Chin.
Francuskie siły odstraszania nuklearnego (Force de dissuasion, zwane też Force de frappe) składają się z komponentu morskiego oraz lotniczego.
W ramach morskich sił strategicznych FOST (Force océanique stratégique), marynarka wojenna (Marine Nationale) ma w swojej strukturze Dywizjon ESNA (Escadrille des Sous-Marins Nucléaires d’Attaque), wyposażony obecnie w cztery strategiczne okręty podwodne typu Le Triomphant o napędzie jądrowym: Le Triomphant (S616), Téméraire (S617), Le Vigilant (S618) i Le Terrible (S619). Każdy z nich jest uzbrojony w 16 morskich pocisków balistycznych rodziny M51 o zasięgu 10-11 tys. km w zależności od wariantu, z 6-10 głowicami nuklearnymi nowej generacji TNO (Tête nucléaire océanique) o mocy 150 kT każda w układzie MIRV (Multiple Independently targetable Reentry Vehicle). W przyszłości wszystkie jednostki zostaną zastąpione przez okręty podwodne nowej generacji w ramach programu o kryptonimie SNLE 3G (Sous-Marin Nucléaire Lanceur d’Engins de 3rd Génération) – pierwszy jest już w budowie.
Uzupełnieniem jest komponent lotniczy w ramach strategicznych sił powietrznych (Forces Aériennes Stratégiques) w wojskach lotniczych i kosmicznych (Armée de l’Air et de l’Espace) i siłach jądrowych lotnictwa marynarki wojennej (Force Aéronavale Nucléaire). Samoloty wielozadaniowe Dassaulr Rafale B z lotnictwa i pokładowe Rafale M z marynarki, są dostosowane do przenoszenia ponaddźwiękowych pocisków manewrujących ASMP (Air-Sol Moyenne Portée) z głowicą nuklearną TN81 o mocy 150-300 kT i zasięgu do 300 km, a w niedalekiej przyszłości także zmodernizowanych ASMP-A (Amélioré) o zwiększonym do 600 km zasięgiem, prędkością przelotową rzędu Ma3 i głowicą nuklearną nowej generacji TNA (Tête nucléaire aéroportée) o mocy 300 kT.
Broń nuklearna odgrywa kluczową rolę w europejskiej strategii obronnej. Obok Francji, tylko Wielka Brytania, która wystąpiła z UE z dniem 1 lutego 2020, dysponuje własnym potencjałem jądrowym, złożonym z czterech strategicznych okrętów podwodnych typu Vanguard o napędzie jądrowym: HMS Vanguard (S28), Victorious (S29), Vigilant (S30) i Vengeance (S31). Każdy może przenieść maksymalnie 16 morskich pocisków balistycznych UGM-133A Trident II D5 po 5 głowic jągorowych Holbrook o mocy 100 kT każdy (wariant amerykańskiej W76 o mocy 90 kT), ale w praktyce podczas rejsów operacyjnych przenoszą tylko po 8 z nich, tak aby na okręcie znajdowało się maksymalnie 40 głowic. W 2021 pojawiły się informacje o planach zwiększenia potencjału brytyjskiego o 40%. W przyszłości okręty typu Vanguard zostaną zastąpione przez jednostki nowej generacji typu Dreadnought: HMS Dreadnought, Valiant, Warspite i King George VI (trzy pierwsze są w budowie).
Ponadto, w ramach programu NATO Nuclear Sharing około 100 amerykańskich, kierowanych bomb nuklearnych rodziny B61 o regulowanej mocy od 0,3 do 340 kT jest rozmieszczonych w Niemczech (we wzmocnionych magazynami WS3: Weapons Storage and Security System w bazie lotniczej Büchel), Włoszech (Aviano i Ghedi), Belgii (Kleine Brogel), Królestwie Niderlandów (Volkel) i Turcji (Incirlik), gdzie po decyzji Waszyngtonu mogą zostać użyte w warunkach wojennych, przenoszone przez dostosowane do tego samoloty bojowe państw goszczących. W ostatnim czasie w Polsce rozgorzała dyskusja o ewentualnym udziale w programie (Premier Tusk o słowach prezydenta Dudy nt. NATO Nuclear Sharing).
Koncepcja jednolitej europejskiej polityki nuklearnej wiąże się jednak z poważnymi wyzwaniami strukturalnymi. Jedną z głównych kwestii jest określenie, kto miałby uprawnienia do użycia broni jądrowej w Unii Europejskiej. Biorąc pod uwagę różnorodność polityk obronnych i perspektyw strategicznych wśród państw członkowskich, wypracowanie konsensusu lub mechanizmu podejmowania decyzji, który odzwierciedla interesy wszystkich członków, a jednocześnie zapewni szybką reakcję na bezpośrednie zagrożenia, jest trudne. Złożoność tę dodatkowo komplikują różnice prawne i polityczne między państwami nuklearnymi i nienuklearnymi, co uwydatnia przeszkody na drodze do spójnej europejskiej polityki odstraszania strategicznego.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.