Według kanału Telegram „WDW Psków ZOW”, grupa szturmowa 51. Gwardyjskiego Pułku Powietrznodesantowego, uzbrojona w najnowsze karabinki szturmowe AK-12K, przeprowadziła szturm na umocniony obszar wroga (czytaj: pozycje ukraińskie) w zalesionym terenie obwodu sumskiego – czytamy w wiadomości. (Rosyjskie jednostki szturmowe WDW przechodzą na skróconego AK-12K)
AK -12K podczas strzelania / Zdjęcie: Paweł Wołkow
Agencja donosi, że pomimo zaciętego oporu ze strony wroga (żołnierzy ukraińskich), spadochroniarze opanowali umocniony obszar, zabijając ponad 10 ukraińskich żołnierzy.
Przytoczone informacje zbiegają się z doniesieniami prasy rosyjskiej, że Dowódca Wojsk Powietrznodesantowych (WDW) Rosji i grupy wojsk Dniepr, generał pułkownik Michaił Tepliński, poinformował ministra obrony Federacji Rosyjskiej Andrieja Biełousowa o postępach w testach skróconych karabinków automatycznych AK-12K i lekkich karabinów maszynowych RPL-20, które zostały opracowane z uwzględnieniem uwag i wniosków po ich rekomendacji przez użytkowników wojskowych o czym poinformowało rosyjskie Ministerstwo Obrony poprzez rosyjską państwową międzynarodową agencję informacyjną RIA Novosti. Poinformowano wówczas również, że minister sprawdził realizację zadań bojowych grupy Dniepr w strefie walk na froncie rosyjsko-ukraińskim. ( Zmodyfikowane AK-12 dla zmobilizowanych )
Ulepszone parametry bojowe nowoczesnej broni strzeleckiej okazały się szczególnie skuteczne podczas operacji szturmowych ze względu na ergonomię, zwiększoną celność, gęstość strzałów i niezawodność – zamieszczono w raporcie z użycia nowej konstrukcji.
Karabin maszynowy RPL-20 zasilany taśmowo posiada masę 5,5 kilograma. Do broni stosowane są lufy o długościach 415 mm i 590 mm. RPL-20 posiada regulowaną kolbę oraz szyny do montażu przyrządów celowniczych.
W maju pojawiła się informacja, że koncern Kałasznikow wysłał klientowi pierwszą partię karabinków automatycznych AK-12K w malowaniu multicam. Długość karabinka przystosowanego do naboju 5,45 x 39 mm wynosi 810 mm.
Najnowszy, skrócony karabinek automatyczny AK-12K kalibru 5,45 mm, jest przeznaczony do niszczenia siły żywej przeciwnika. Karabin został zaprojektowany z uwzględnieniem potrzeb wojsk powietrznodesantowych i charakteryzuje się ulepszonymi parametrami technicznymi, ergonomicznymi i operacyjnymi, spełniającymi wymogi nowoczesnego pola walki.
Do powyższych informacji mówiących o zaletach nowej konstrukcji można dołożyć kolejną o karabinku AK-12, która ukazała się na kanale Telegram, autorem której jest użytkownik Sensei – rosyjski instruktor z którego wypowiedzi wynika, że karabinek automatyczny Kałasznikow AK-12 z roku 2023 nie ustępuje niezawodnością karabinkom automatycznym poprzednich generacji. Specjalista podkreślił, że podczas ćwiczeń codziennie strzela z nowej konstrukcji co najmniej 60 osób opróżniając10-12 magazynków.
Mam możliwość porównania osiągów karabinków AK z różnych lat produkcji, używanych w tych samych warunkach. Pod względem niezawodności model AK-12 z 2023 roku nie ustępuje poprzednim modelom – twierdzi Sensei w przekazie pt. „Sensei. Szkolenie ogniowe i taktyczne”.
Jednocześnie pod względem innych parametrów, AK-12 przewyższa AK-12 poprzednich generacji. Do zalet broni należą ergonomia, uniwersalny pas nośny oraz dwukierunkowy selektor ognia.
W czerwcu pojawiła się informacja , że koncern Kałasznikow przekazał rosyjskim siłom zbrojnym nową partię karabinków AK-12 model 2023. Zmodyfikowany karabinek AK-12 pojawił się po przeanalizowaniu propozycji wojskowych uwzględniając uwagi, wnioski i zastrzeżenia wyniesione z dotychczasowej eksploatacji W szczególności, AK-12 model 2023 otrzymał nieusuwalny szczelinowy tłumik płomienia-kompensator oraz mechanizm spustowy z dwupozycyjnym bezpiecznikiem.
Dla przeciwwagi ten sam autor krytykuje legendę o karabinkach automatycznych Kałasznikowa, które działają w każdych warunkach. Seryjne karabinki Kałasznikowa (AK) są porównywane do nieistniejącego karabinu, który krąży w legendach o broni, która działa w każdych warunkach i nie wymaga konserwacji. Tak nie jest. Błąd, jaki popełnia większość ludzi, polega na tym, że próbują porównywać model AK-12 z 2023 roku z nieistniejącym wizerunkiem, legendą karabinka szturmowego Kałasznikowa, która tak naprawdę nie istnieje. To konstrukcja, która nigdy się nie psuje, nigdy nie rdzewieje – powiedział. Takiej nie ma.
Instruktor podkreślił, że każdy mechanizm ulega awarii i wymaga konserwacji. Karabin maszynowy AK może służyć bez czyszczenia, ale jego żywotność ulegnie skróceniu. Ponadto, w agresywnym środowisku, części karabinu maszynowego, które nie zostaną odpowiednio wcześnie wyczyszczone, mogą rdzewieć.
W lipcu grupa rozpoznania sabotażowo-szturmowego (DSzRG) „Rusicz” [ДШРГ «Русич»] opublikowała komunikat, w którym żołnierz skarżył się na korozję karabinka AK-12. Grupa pokazała zdjęcia zdemontowanych części broni. Pokrywa komory zamkowej i tłok noszą ślady zużycia, a niektóre miejsca w komorze zamkowej są mocno zardzewiałe. Broń była podobno używana przez sześć miesięcy i regularnie serwisowana.




Stan techniczny części konstrukcji po użytkowaniu / Zdjęcia: DSzRG „Rusicz”
Po trzech dniach w wilgotnym klimacie, bez bezpośredniego narażenia na opady, wygląda tak – czytamy w raporcie.
Jednocześnie nie podano żadnych innych informacji na temat warunków pracy broni. Nie wiadomo również, jak powszechne jest to zjawisko.
A jak to było i jest w Rosji, a wcześniej w ZSRR, rodem ze „słusznej” epoki poprzedniego ustroju, koncern Kałasznikow poinformował, że otrzymał podziękowania od żołnierzy jednej z frontowych jednostek wojskowych biorących udział w wojnie przeciw Ukrainie za broń, która przybliża zwycięstwo. Informację tę podano na stronie internetowej koncernu.
Wśród broni wymienionej w podziękowaniu wysłanym przez żołnierzy znalazły się karabinki automatyczne AK-12 (typy 1, 2, 3) i AK-12K, karabin maszynowy RPL-20 oraz karabin SWCh. W odpowiedzi przedstawiciele koncernu podkreślił, że specjaliści od karabinów Kałasznikowa regularnie podróżują na front, gdzie otrzymują informacje zwrotne od żołnierzy.
Wcześniej rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że na tereny objęte wojną z Ukrainą dostarczono lekkie karabiny maszynowe RPL-20 zasilane taśmowo przeznaczone dla wojsk powietrznodesantowych, które zaczęły je natychmiast bojowo używać.
