Przejdź do serwisu tematycznego

Orka – podwodna Gwiazda Śmierci

Od ponad dekady trwa w Polsce dyskusja, jaki okręt podwodny należy kupić i czy w ogóle jest on potrzebny, tymczasem Rosjanie budują kolejne projektu 636.6 Warszawianka. Niedługo Marynarka Wojenna RP może utracić zdolności do prowadzenia działań podwodnych, co w przyszłości może okazać się niezwykle kosztowne.

W styczniu 2015 pisałem: Zgodnie z programem, pierwszy nowy okręt podwodny ma trafić do służby nie później niż w 2020 roku, a trzeci, ostatni, w 2030 roku. Pytanie jedynie, czy polscy podwodnicy do tego czasu jeszcze będą mieli na czym pływać?. Pływać od kilku lat nie ma na czym, bo Kobbeny poszły na żyletki, a ORP Orzeł coraz mniej nadaje się do wykonywania powierzonych zadań.

ORP “Orzeł” (291) projektu 877E Pałtus (w kodzie NATO: Kilo) / Zdjęcie: Michał Pietrzak, 3. FO

Dlatego w tej chwili pytanie nie powinno brzmieć, jaki okręt podwodny należy kupić, ale czy wraz z umową na zakup nowych jednostek zagraniczny partner będzie mógł zagwarantować polskiej flocie rozwiązanie pomostowe, które zagwarantuje utrzymanie zdolności, ciągłość szkolenia i zgrania załóg.

>>>Co z tą Orką, czyli smutne Święto Marynarki Wojennej<<<

Poprzednie ekipy rządzące przedstawiały kilka kolejnych projektów budowy okrętów podwodnych, z których najrozsądniejsze wydawały się dwa – niemiecki i szwedzki. Wszystkie natomiast zakładały, że okręty podwodne mają być uzbrojone w pociski manewrujące i to uzbrojenie wówczas stanowiło największą kość niezgody.

W październiku 2015 wiceminister Czesław Mroczek zasugerował, że pociski będą pozyskiwane w odrębnym postępowaniu. Rządy PO-PSL i PiS w pewnym momencie sondowały możliwość zakupu pocisków manewrujących w USA, a prowadzono negocjacje w sprawie wspólnej budowy okrętów podwodnych z Norwegami i Holendrami. Przyglądano się także producentom ze Szwecji i Francji. Niestety w ten sposób program Orka nabierał kolejnych opóźnień. Obecnie szacuje się, że opóźnienie wobec pierwotnego planu wynosi około osiem lat, a będzie jeszcze większe (Orka: Jedenastu chętnych w konsultacjach rynkowych).

Pociski manewrujące

W 2014 Sztab Generalny stwierdził, że pociski manewrujące są niezbędne na okrętach podwodnych jako element systemu strategicznego odstraszania obronnego. Wówczas szef Sztabu Generalnego gen. broni Mieczysław Gocuł stwierdził, że: W to wszystko wpisuje się okręt podwodny nowego typu. Nie ma żadnej wątpliwości co do tego, że okręt podwodny będzie miał zdolności do oddziaływania na potencjalnego przeciwnika poprzez systemy rakietowe, rakiet manewrujących w donośności do około 800 km.

Wtedy wydawało się to przesadą. Dziś, patrząc na skuteczność rosyjskich okrętów podwodnych w działaniach przeciwko Ukrainie, również można się zastanawiać nad zasadnością tego zakupu. Jednak nie zaszkodzi mieć szerszy wachlarz możliwości, a nowoczesne tuby wyrzutni torpedowych są dostosowane do wystrzeliwania różnorodnego uzbrojenia, w tym pocisków manewrujących.

Nadal jednak nie wiadomo, czy pociski będą kupione w tym samym, czy w odrębnym postępowaniu. MON jedynie informuje, że w sprawie programu budowy okrętów podwodnych trwają rozmowy. Miejmy nadzieję, że podczas ich prowadzenia rozmawiają również o rozwiązaniu pomostowym.

Rozwiązanie pomostowe

Jest to o tyle istotne, że budowa nowego okrętu podwodnego może trwać nawet dekadę, biorąc pod uwagę kolejkę i moce przerobowe światowych producentów okrętów podwodnych. Można być pewnym, że nim się pojawią nowe jednostki od nowa trzeba będzie rozpocząć proces szkolenia załóg, wypracowywanie procedur i taktyki użycia, ponieważ do tego czasu Dywizjon Okrętów Podwodnych może przestać istnieć po niemal stu latach funkcjonowania. Bez rozwiązania pomostowego Marynarka Wojenna RP może cofnąć się w rozwoju do lat 30. XX wieku.

Przez zaniedbania kolejnych rządów szanse na nie są z roku na rok coraz mniejsze. W zasadzie pozostały bardzo ograniczone możliwości i należałoby natychmiast rozpocząć negocjacje w tej sprawie z rządami państw, które proponują Polsce okręty w programie Orka. Wybór jest w zasadzie niewielki, a rządzący muszą wziąć pod uwagę zdanie samych zainteresowanych, którzy od lat mówią wprost o swoich oczekiwaniach.

Wizualizacja szwedzkiego typu A26 Blekinge / Grafika: Saab Defence and Security

Nowe okręty na Bałtyku

O tym, że mimo wysokich kosztów budowy, okręty podwodne są niezbędne doskonale wiedzą wszystkie państwa, których jednostki operują na Bałtyku. Norwegia i Niemcy wspólnie budują serię sześciu okrętów podwodnych typu 212CD (Common Design), które bazują na projekcie typu 212A. Szwedzi dwa okręty typu A26 Blekinge. Rosjanie dla każdej ze swoich Flot budują okręty projektu 636.3 Warszawianka, czyli rozwinięcie dobrze znanego w Polsce typu Kilo.

Nawet Finowie, którzy po paryskich traktatach pokojowych mieli zakaz budowy i posiadania okrętów podwodnych zastanawiają się, czy nie kupić jednostek tego typu. Takie plany mieli już na początku lat 90. XX wieku, kiedy po zakończeniu Zimnej Wojny, Helsinki uznały, że zobowiązania traktatowe przestały obowiązywać.

Wówczas prowadzono negocjacje w sprawie pozyskania byłych niemieckich okrętów podwodnych typu 206 i byłych szwedzkich okrętów podwodnych A11 Sjöormen. Nie zdecydowano się na zakup ze względów finansowych. Politycy zdecydowali, że koszt budowy nowej infrastruktury i szkolenia załóg przekracza możliwości finansowe budżetu, mimo niskich kosztów pozyskania jednostek. Teraz jednak coraz częściej pojawiają się głosy, aby kupić okręty podwodne bez względu na koszty (Szwecja: Okręt podwodny Södermanland typu A17 wraca do służby).

Fiński przykład powinien dać polskim decydentom do myślenia – koszty odtworzenia zdolności do prowadzenia działań podwodnych są większe niż sam zakup okrętów.

Sprawdź podobne tematy, które mogą Cię zainteresować

Ciężkie śmigłowce dla Polski. Ale jakie?

Szef MON, Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że polska armia potrzebuje ciężkich śmigłowców. Nie jest to nic nowego dla każdego, kto wie, jak przed dekadą wyglądała…

WOJNA W UKRAINIE

Czy konflikt na Bliskim Wschodzie wpłynie na specoperację?

Iran zapowiadał działania odwetowe już od wielu miesięcy. W końcu przeprowadził szeroko zakrojony atak na cele w Izraelu. Rosyjskie media skupiły się na tym, czy konflikt…

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

Powiązane wiadomości

X