Do końca czerwca mają potrwać próby wojskowe karabinków automatycznych AK-12 do amunicji 5,45 mm x 39 i AK-15 do naboju 7,62 mm x 39, poinformował w wywiadzie dla agencji RIA Nowosti Siergiej Abramow, dyrektor działu uzbrojenia w korporacji Rostiech. Abramow poinformował też, ze zarówno Rostiech, jak i Koncern Kałasznikow są przygotowane do podpisania umowy i rozpoczęciem dostaw do sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej nowych konstrukcji strzeleckich.

Nowa odmiana 5,45-mm karabinka automatycznego AK-12 opracowanego przez Koncern Kałasznikow, pierwszy raz pokazana w 2016 / Zdjęcie: Witalij W. Kuźmin

Nowa odmiana 5,45-mm karabinka automatycznego AK-12 opracowanego przez Koncern Kałasznikow, pierwszy raz pokazana w 2016 / Zdjęcie: Witalij W. Kuźmin

Testowane obecnie przez armię karabinki są już drugim podejściem Koncernu Kałasznikow do opracowania następcy obecnie używanych przez wojsko AK-74 i AKM. Broń z Iżewska rywalizuje o zamówienia ministerstwa obrony Federacji Rosyjskiej w ramach programu żołnierza przyszłości Ratnik drugiej generacji. Konkurencyjnymi modelami są karabinki A-545 i A-762 (oparte na AEK-971 i AEK-973) dostarczone przez Zawod im. W.A. Diegtiariowa (ZiD) z Kowrowa (należący do holdingu NPO Wysokotocznyje Kompleksy).

We wrześniu 2016 zaprezentowano nową odmianę 5,45-mm karabinka AK-12, opartą na dalekiej modyfikacji AK-74 rozwijanej w ramach serii AK-400. Jest znacznie bardziej uproszczona, niż pierwotny AK-12 z 2010, bazujący na konstrukcji nazwanej AK-400. Zrezygnowano w niej z wielu rozwiązań poprawiających ergonomię i funkcjonalność broni, jak napinacz przestawiany z prawej na lewą stronę, czy przełącznik rodzaju ognia, przestawiany za pomocą kciuka ręki na spuście. W zamian uproszczony AK-12 może być szybciej wdrożony do produkcji i jest znacznie tańszy od pierwszej wersji.