W środę, 24 lipca 2024, na rosyjskojęzycznym blogu Russian Military pojawił się interesujący wpis o trwających pracach nad nową wersją rakietowego pocisku balistycznego, oznaczonego nieoficjalnie jako Iskander-1000. Cztery dni później, rosyjski prezydent Władimir Putin zapowiedział, że obecnie jest realizowana ostatnia faza prac nad nowymi zdolnościami uderzeniowymi, które mają być odpowiedzią na amerykańskie plany rakietowe w Niemczech.
Kadr z filmu promocyjnego Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej z okazji 78-lecia poligonu rakietowego Kapustin Jar, przedstawiający stanowisko testowe pocisku Iskander-1000 / Zdjęcie: MO FR
Przypomnijmy, że 11 lipca 2024 podczas Szczytu NATO w Waszyngtonie, USA i Niemcy wspólnie ogłosiły, że od 2026 na terytorium tego państwa europejskiego zostanie rozmieszczona 2. Wielodomenowa Grupa Zadaniowa (2nd Multi-Domain Task Force) wyposażona w baterię mobilnych wyrzutni rakietowych Typhon (pol. Tyfon – pół-człowiek, pół-wąż z mitologii greckiej), które są zdolne do wystrzeliwania pocisków manewrujących RGM-109M Tomahawk Block V i przeciwlotniczych/przeciwokrętowych pocisków rakietowych RIM-174 SM-6 ERAM, a także mobilnych wyrzutni pocisków hipersonicznych Dark Eagle o kryptonimie LRHW (Long Range Hypersonic Weapon).
Wspólna deklaracja spotkała się z natychmiastową reakcją władz rosyjskich. Tego samego dnia wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow powiedział w wywiadzie dla telewizja Rossija 24, że pomysł prezydenta Joe Bidena i kanclerza Olafa Scholza to marnowanie pieniędzy, ale jednocześnie ostrzegł, że Rosja opracuje militarną odpowiedź.
Z kolei 28 lipca br. podczas centralnych obchodów 328. rocznicy powstania Marynarki Wojennej Rosji w St. Petersburgu, Władimir Putin powiedział, że Kreml ma już odpowiedź na amerykańsko-niemieckie zamiary. Rozwój takich systemów jest u nas na ostatnim etapie. Podejmiemy środki odwetowe w zakresie ich rozmieszczenia, biorąc pod uwagę działania USA i ich satelitów w Europie i innych regionach świata – oświadczył rosyjski prezydent i zagroził wycofaniem się Rosji z ostatnich traktatów rozbrojeniowych.
Iskander-1000
Jak przypomina rzeczony wpis na blogu Russian Military, 17 grudnia 2023 dowódca rosyjskich Wojsk Rakietowych Przeznaczenia Strategicznego (RWSN) gen. Siergiej Karakajew, że w razie potrzeby rosyjski kompleks militarno-przemysłowy mógłby rozpocząć produkcję i zapewnić dostawę do sił zbrojnych seryjnych modeli systemów rakietowych z pociskami średniego i krótszego zasięgu w możliwie jak najkrótszym czasie.
6 maja 2024 rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji poinformowało o rozpoczęciu produkcji systemów rakietowych średniego i krótszego zasięgu.
Jak twierdzą rosyjskie źródła, jedną z opcji jest system rakietowy o zasięgu do 1000 km, którym mógłby być zmodyfikowany pocisk balistyczny systemu 9K720 Iskander-M z ulepszonym silnikiem, systemem sterowania i zmodyfikowaną głowicą bojową.
Nowy pocisk, prawdopodobnie dla systemu Iskander-M, został po raz pierwszy zademonstrowany na filmie z okazji 78. rocznicy poligonu testowego Kapustin Jar, który Ministerstwo Obrony Rosji opublikowało 15 maja br. Autor wpisu na blogu zastrzega jednak, że nazwa Iskander-1000 jest warunkowa i nieoficjalna (Autor używa też nazwy kodowej DIA/NATO: SS-Х-33, ale to również nie zostało zatwierdzone). Prace realizuje biuro konstrukcyjne KB Maszinostrojenia im. Morozowa, a dokładnie jej oddział z Kołomny, odpowiedzialny za rozwój oryginalnego systemu Iskander.
Na filmie zaprezentowano moduł wyrzutni testowej Polygon PU do testowania kompleksu 9K720 Iskander-M. Pocisk różni się od standardowego systemu używanego obecnie w rosyjskim wojsku nowym silnikiem rakietowym, być może zasilanym nową mieszanką paliwową (paliwa stałego) na bazie oktogenu.
Dalej, według Autora, układ sterowania może być autonomiczny, oparty na nawigacji satelitarnej GŁONASS i zliczeniowej, ewentualnie z naprowadzaniem radarowym porównującym mapy satelitarne zapisane w pamięci pocisku z obrazem rzeczywistym celu. Celność pocisku miałaby dochodzić do 5 m.
Zamieszczono też zdjęcia porównawcze oryginalnego Iskandera z nowym pociskiem. Oprócz zauważalnie dłuższej części napędowej można zauważyć bardziej zaostrzoną owiewkę sekcji naprowadzania, co przywodzi na myśl pocisk aerobalistyczny/hipersoniczny Ch-47M2 Kindżał (nieoficjalnie w kodzie NATO: Killjoy), który prawdopodobnie wywodzi się z oryginalnego Iskandera. Można przypuszczać, że Iskander-1000 bazuje na doświadczeniach przy projektowaniu Kindżała.
Warto zauważyć, że nawet deklaratywny zasięg 1000 km nie oznacza dwukrotnego zwiększenia zasięgu Iskandera, a raczej jego zasięgu traktatowego (a więc do 500 km), gdy jeszcze obowiązywał układ INF, który wygasł 2 sierpnia 2019.
9 stycznia 2020 Ministerstwo Obrony Kazachstanu informowało, że w rejonie Bajganin w obwodzie aktiubińskim znaleziono szczątki rosyjskiego Iskandera. Odnaleziony przez kazachskie służby pocisk miał upaść w odległości około 630 km od granicy z Rosją. Jeśli uwzględnić odległość do poligonu Kapustin Jar, z którego został prawdopodobnie wystrzelony, dystans ten wzrasta do ponad 860 km.
Z drugiej strony zdarzenie sprzed ponad 4 lat może też oznaczać, że Rosjanie mogli pracować nad zwiększeniem zasięgu Iskandera jeszcze przed wybuchem pełnoskalowej wojny z Ukrainą. Zwłaszcza, że pierwsze informacje o jawnych planach zwiększenia zasięgu Iskander-M pojawiły się w czasie obowiązywania traktatu INF, w listopadzie 2016. Poinformował o tym ówczesny dowódca Wojsk Rakietowych i Artylerii wojsk lądowych Rosji gen. Michaił Matwiejewski.
https://twitter.com/DnKornev/status/1818159297232052622
https://twitter.com/DnKornev/status/1818159305322873256