Europejska Tarcza Demokracji powstała w odpowiedzi na zagrożenia wynikające z cyfryzacji, dezinformacji i napięć geopolitycznych. Eksperci podczas debaty w biurze PE w Warszawie podkreślili, że zadziała ona tylko jako realne narzędzie, oparte na współpracy, egzekwowaniu prawa wobec platform cyfrowych i odbudowie zaufania do instytucji UE.
Zdjęcie: PAP/C. Piwowarski
Katarzyna Smyk z Komisji Europejskiej wskazała na spadek zaufania do demokracji spowodowany dezinformacją i kryzysem mediów tradycyjnych. Europoseł Michał Wawrykiewicz mówił o planowych, manipulatywnych narracjach szerzonych w mediach społecznościowych i przez populistycznych polityków, służących osłabieniu Unii. Zagrożenia obejmują także cyberataki i dywersję ze strony państw autorytarnych. Przeciwdziałać im mają akty prawne UE, takie jak DSA, AI Act oraz nowa strategia — Europejska Tarcza Demokracji. W jej ramach powstanie program Agora EU z budżetem 9 mld euro dla organizacji społeczeństwa obywatelskiego, które będą wspierać edukację i fact-checking.
Simona Constantin z KE wyjaśniła, że Tarcza obejmuje trzy filary: ochronę przestrzeni informacyjnej, wzmocnienie mediów i ochronę procesów wyborczych. UE chce ograniczyć wpływ zmanipulowanych treści, wzmocnić niezależne media i pluralizm informacyjny. Ma też wspierać młodych i lokalne formy demokracji, by wzmacniać odporność społeczną na propagandę.
Katarzyna Szymielewicz z Fundacji Panoptykon oceniła jednak, że bez skutecznego egzekwowania regulacji wobec gigantów cyfrowych Tarcza nie spełni swojej roli. Wskazała na opóźnienia Komisji i ignorowanie kodeksów dobrych praktyk przez platformy, których algorytmy wciąż promują dezinformację. Proponowała większy dostęp badaczy do danych oraz realne użycie narzędzi prawnych.
Piotr Trudnowski z Klubu Jagiellońskiego podkreślił, że głównym zagrożeniem dla demokracji zachodnich jest erozja legitymacji politycznej i wzmacnianie się „oligarchii urzędniczej”. Liberalne elity, jego zdaniem, odsunęły się od demokracji, co sprzyja populizmowi. Jako przykład podał Rumunię, gdzie dezinformacja wokół wyborów obnażyła ograniczoną skuteczność unijnych narzędzi. Wezwał do odbudowy zaufania do instytucji UE.Uczestnicy uznali, że dezinformacja i rosnąca liczba cyfrowych zagrożeń będą się nasilać, dlatego potrzebna jest wspólna, praktyczna odpowiedź. Kluczową rolę w niej ma pełnić planowane Europejskie Centrum Odporności Demokratycznej.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
