Przejdź do serwisu tematycznego

Strzelectwo dynamiczne cz. 2 – Wyposażenie strzelca

W każdej dziedzinie strzelectwa sportowego początki bywają trudne. Pozwolenia, licencje, starty w zawodach, obostrzenia konkurencji. Sporo do załatwienia. Do tego technika strzelania: praca na spuście, chwyt, postawa, szybkość. Dla początkującego to już dużo jak na pierwsze szlify. Trzeba jeszcze wybrać broń, która będzie dobrze leżeć w ręce i pozwoli osiągać przyzwoite wyniki.

Naga broń

Co gorsza, to wciąż za mało by w spokoju ducha pojechać na strzelnicę i potrenować. Na miejscu okaże się, że brakuje nam drobiazgów, o których nikt nie wspominał. Już na samym początku kariery okazuje się, że ekwipunek strzelca jest nie mniej istotny niż sama broń. Oczywiście nie musimy czekać do dnia, gdy będziemy mieć własny autobus zawodniczy. Jak wszędzie, tak i w strzelectwie dynamicznym, ekwipunek możemy uzupełniać etapami. Warto jednak wiedzieć gdzie zacząć.

Level 1

No więc udało się pojąć podstawy. Zasady mamy w małym palcu i możemy startować. Broń mamy swoją lub użyczoną i jesteśmy gotowi na pierwsze treningi. Jeśli jednak to początek naszej drogi, a żaden z kolegów nie wyposażył nas zawczasu, trzeba będzie zdobyć kilka drobiazgów. Po pierwsze, bezpieczeństwo. Wyjazd na strzelanie bez ochronników słuchu i oczu to kiepski pomysł. Na tor i tak nas bez nich nie wpuszczą. Jest prawdopodobne, że zdołamy wypożyczyć na miejscu, ale lepiej mieć własny sprawdzony zestaw.

Słuchawki lub w żargonie strzeleckim słuchy, to podstawowe wyposażenie każdego strzelca. Najlepiej od początku zaopatrzyć się w model tzw. aktywny. Ochronniki tego typu są zasilane z baterii i wyposażone w mikrofony. Wbudowany układ elektroniczny pozwala przyzwoicie słyszeć otoczenie, filtrując jedynie niebezpiecznie głośne dźwięki. Ponieważ w razie utraty słuch ciężko odzyskać, lepiej nie eksperymentować z tanimi modelami. Najlepszym wyborem będą ochronniki stworzone do strzelectwa sportowego. Warto sprawdzić ofertę przedsiębiorstw takich jak: Sordin, Peltor 3M, Double Alpha Academy (DAA), Mepablu, Howard Leight. Na rynku jest tak wielu dobrych producentów, że nie sposób spisać ich wszystkich. Te kilka przedsiębiorstw to jedynie forpoczta, by początkujący wiedział, gdzie zacząć szukać. Pamiętajcie, że w ofercie tych producentów są też produkty, które nie nadadzą się do strzelectwa, więc wybierajcie uważnie.

Warto również zaopatrzyć się w ochronniki pasywne. To zazwyczaj zwykłe wkładki do uszu w typie koreczków lub pełne słuchawki. W tym przypadku poziom tłumienia jest stały. Nie ma tu zasilania i elektroniki. Po prostu całe otoczenie dźwiękowe jest wytłumione, niezależnie czy ciche, czy głośne. Czemu warto w ogóle inwestować w takowy zestaw, dysponując aktywnymi słuchami? Po pierwsze są tanie. Jeśli nie dysponujemy w danej chwili luźnym budżetem, pasywne ochronniki w zupełności wystarczą. Ucierpi tylko komfort użytkowania. Po drugie, zazwyczaj są o wiele mniejsze i lżejsze od aktywnych odpowiedników. W połączeniu z niewielkim kosztem to idealne rozwiązanie na wszelki wypadek. Prywatnie nie zliczę, ile razy zapomniałem ochronników na strzelnicę i ratowałem się koreczkami. Zawsze noszę kilka w torbie strzelnicowej, apteczce, zestawie podróżnym i walizce fotograficznej. Przydają się nie tylko na strzelnicy, a kosztują kilka do kilkunastu złotych.

Na koniec zostaje ochrona oczu. Tu już portfel poczuje zmianę. Oczy są dość wrażliwe i słabo się regenerują. Na strzelnicy zaś fruwają łuski, a czasem rykoszety. Lepiej zabezpieczyć oczy najlepiej jak się da, kupując okulary ochronne z najwyższej półki, na jaką nas stać. Jeśli nie wiecie czego szukać, przejrzyjcie ofertę przedsiębiorstw: ESS, Oakley, WileyX, Revision, Swiss Eye. Ponownie, tak jak w przypadku słuchawek aktywnych, to tylko kilka głośniejszych marek. Na rynku znajdziecie wiele innych, których produkty będą miały właściwe parametry. Pamiętajcie też, że nie każdy model się nada. Producenci mają w ofercie również zwykłe – cywilne odmiany. Warto rozważyć zakup modelu z wymiennymi szkłami/wizjerami w różnych kolorach. Warunki oświetleniowe na strzelnicy bywają różne.

Ochronniki słuchu i wzorku to podstawa. Bez nich wyjazd na strzelnicę może się źle skończyć

Level 2

Skoro już jesteśmy bezpieczni trzeba rozejrzeć się za akcesoriami, które pozwolą sprawnie i wygodnie spędzić czas na strzelnicy. Mamy już minimum: pistolet, magazynki, amunicję, okulary, słuchawki, zapasowe słuchawki. Trzeba to w czymś bezpiecznie i wygodnie dostarczyć na tor. Do broni krótkiej idealna będzie torba strzelecka. Dlaczego nie plecak? Bo torby, szczególnie te projektowane do sportów strzeleckich, możemy postawić. Nie ma nic wygodniejszego niż rozłożyć torbę na stoliku przy stanowisku strzeleckim i z niej bezpośrednio przygotowywać kolejne magazynki. Wszytko jest blisko i pod ręką, a gdy trzeba szybko uprzątnąć stanowisko, wystarczy wszystko wrzucić do wnętrza i odejść. Porządek przywrócimy gdzieś obok, gdzie jest bezpiecznie i    nie będziemy przeszkadzać kolegom.

Kolejnym elementem jest odzież. Jeśli na poważnie myślimy o współzawodnictwie – a warto – wygodne ciuchy będą niezbędne. Zaczynać można w dżinsach, ale gdy zaczniemy walczyć z czasem trening lepiej odbywać we właściwych butach i spodniach. Pierwsze powinny zapewniać właściwą przyczepność i komfort. Na strzelnicy często będzie mokro lub odwrotnie – gorąco. Należy więc dobrać buty do panującej aury. Pośliźnięcia na wilgotnym torze w strzelectwie dynamicznym nie są wcale taką rzadkością. Ponieważ wybraliśmy ruchliwe odmiany aktywności nie bez znaczenia będą wygodne spodnie. W strzelectwie dynamicznym przyjdzie nam się ruszać: przyjmować dziwne pozycje, klękać, a czasem nawet leżeć. Spodnie powinny być dopasowane do sylwetki i choć trochę elastyczne. Warto zminimalizować ryzyko zaczepienia np. kieszenią o przeszkodę.

Torba strzelecka do dobry i sprawdzony pomysł

Level 3

Gdy już jesteśmy w pełni gotowi stawać w szranki, przyda się kilka dodatków, by spokojnie skończyć rywalizację i zabezpieczyć się przed nieprzychylnością losu. Broń to wciąż mechanizm na tyle złożony, by czasem coś poszło nie po naszej myśli.

W takiej sytuacji nieocenione okaże się narzędzie wielofunkcyjne, czyli popularny multitool. Z jego pomocą otworzymy paczkę amunicji, usuniemy oporne zacięcie, odkręcimy lub dokręcimy elementy broni. To jednak wciąż za mało. Przyda się zestaw kluczy imbusowych, torx i małych śrubokrętów. Bez nich nie wyregulujemy niektórych celowników optoelektronicznych. W domowym zaciszu może być ciężko go ustawić. Lepiej mieć w torbie zestaw narzędzi specjalnie na strzelnicę. Będzie tam zawsze, gdy zajdzie potrzeba.

Na koniec zostaje nam jeszcze zadbać o broń po strzelaniu. Większość znawców zaleca choćby minimum czyszczenia jeszcze na strzelnicy. Do tego potrzebna będzie chemia – olej do broni, smar, zestaw przecieraków lub specjalny sznur. I tak po powrocie do domu przydałoby się dokładniej zadbać o czystość naszej broni.

Multitool i zestaw do czyszczenia zawsze warto mieć ze sobą na strzelnicy

Wyposażenie strzelca

Dla początkujących

Wszystkie te etapy przyjdzie nam zmodyfikować lub dopasować do siebie, więc wybierajmy z głową. Jeśli planujemy trening strzelecki z broni długiej, przyda się odpowiednie etui. Może okazać się, że w tym przypadku zamiast do torby strzeleckiej wszystko wejdzie do bocznych przedziałów pokrowca na karabin. Z czasem przyjdzie nam też rozszerzyć ekwipunek o kolejne drobne, aczkolwiek przydatne utensylia – ładowarkę, worek na łuski, specjalistyczne narzędzia do konkretnej broni. To co tu zawarliśmy, to zaledwie najpotrzebniejsze elementy.

Zapraszamy do materiału wideo, który przygotowaliśmy wraz z Damianem z Gunmonkey.pl, a na własne oczy zobaczycie, czego Wam potrzeba.

 

Za pomoc w realizacji materiału dziękujemy zespołowi Gunmonkey.pl

Sprawdź podobne tematy, które mogą Cię zainteresować

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

X