8 maja br. amerykański dziennik The Washington Post poinformował, że utworzony przez Wielką Brytanię i zrzeszający państwa Europy Północnej, Międzynarodowy Fundusz na Rzecz Ukrainy (International Fund for Ukraine) poszukuje dostawcy pocisków rakietowych o zasięgu 300 km, które zostaną przekazane dla Ukrainy. 2 maja br. Fundusz opublikował zapytanie ofertowe w tej sprawie skierowane do producentów uzbrojenia (odpowiedź miała zostać przysłana 5 maja). Dziennik podkreśla jednak, że ostateczna decyzja Londynu, mimo wcześniejszych zapowiedzi, jeszcze nie zapadła.
MBDA Storm Shadow/SCALP podwieszony pod brytyjski samolot wielozadaniowy Eurofighter Typhoon FGR4 / Zdjęcie: Royal Air Force
W tym kontekście warto przypomnieć, że 16 grudnia 2022 brytyjski minister obrony Ben Wallace nie wykluczył możliwości przekazania Ukrainie pocisków manewrujących MBDA Storm Shadow/SCALP EG o zasięgu do 560 km. Temat uzbrojenia rakietowego dalekiego zasięgu powrócił 8 lutego br. podczas wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Londynie, a sam premier Rishi Sunak podczas 59. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, która odbyła się 17-18 lutego br. w stolicy niemieckiej Bawarii oświadczył, że Londyn jako pierwszy dostarczy Ukrainie uzbrojenie dalekiego zasięgu, nie precyzując jednak jakiego typu.
Storm Shadow/SCALP EG ma 5,1 m długości, 0,63 m szerokości, 0,43 m wysokości, 3 m rozpiętości skrzydeł oraz masę około 1300 kg (z czego 450 kg to tandemowa głowica bojowa BROACH). Silnik turboodrzutowy Turbomeca Microturbo TRI 60-30 o ciągu 5,4 kN zapewnia zasięg 560 km i prędkość przelotową prawie 1000 km/h. Pociski naprowadzone są nawigacją zliczeniową, satelitarną oraz za pomocą wgranej do pamięci komputera cyfrowej mapy terenu. W końcowej fazie lotu na pułapie poruszając się na pułapie 30-40 m pociski naprowadzają się na cel, porównując zapisany obraz celu z obrazem w podczerwieni. Były używane bojowo przez Francję (jako SCALP EG), Włochy, Arabię Saudyjską oraz Wielką Brytanię.
Pociski te musiałyby zostać zintegrowane z ukraińskimi samolotami bojowymi (Su-27 i MiG-29), bo póki co o dostawach zachodnich platform nie ma mowy. Amerykanie już prowadzili takie prace i ukraińskie samoloty bojowe przenoszą obecnie pociski przeciwradiolokacyjne AGM-88 HARM (Su-27 i MiG-29) oraz 127-mm niekierowane pociski rakietowe Zuni FFAR (Su-25).
Co ciekawiej, doniesienia o możliwości przekazania Ukrainie przez Wielką Brytanię pocisków Storm Shadow pojawiały się w ostatnich tygodniach w dokumentach amerykańskich służb wywiadowczych, które wyciekły do mediów 10 kwietnia br.
Wielka Brytania pozostaje czwartym po USA (37,6 mld USD/155,64 mld zł), Niemczech (4,2 mld EUR/19,42 mld zł) i Polsce (2,5 mld EUR/11,5 mld zł) państwem, które udzieliło Ukrainie największej pomocy wojskowej o równowartości 2,5 mld USD (10,4 mld zł) (Mariupol zaatakowany nową ukraińską amunicją artyleryjską).
Jeśli chodzi o kwestię uzbrojenia dalekiego zasięgu dla Ukrainy, to USA wielokrotnie odmawiały przekazania rakietowych pocisków balistycznych MGM-140B/M39A1 ATacMS (Army Tactical Missile System) o zasięgu właśnie do 300 km, które są kompatybilne z użytkowanymi w Siłach Zbrojnych Ukrainy wieloprowadnicowymi wyrzutniami rakietowymi M142 HIMARS, M270B1 MLRS, MARS-II/MLRS-E i LRU. Waszyngton zgodził się za to na artyleryjską amunicję precyzyjną GLSDB (Ground-Launched Small Diameter Bomb) o deklarowanym zasięgu do 150 km (choć producenci, Boeing i Saab Defence and Security, deklarują zwiększanie do 200 km) w ramach 31. pakietu uzbrojenia z 3 lutego br. Pierwsze pociski powinny trafić do Ukrainy najwcześniej w listopadzie.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.