Przejdź do serwisu tematycznego

Plate carrier MAPA TMP-02. Cywilny czy wojskowy?

Maskpol to producent sprzętu wojskowego, jeden z głównych dostawców mundurów oraz oporządzenia dla Wojska Polskiego. Ale odzież i oporządzenie w kamuflażu MAPA oferuje na rynku cywilnym. Najnowszym elementem tej serii produktów jest kamizelka na wkłady balistyczne TMP-02.

Maskpol na rynku cywilnym

Producent z podczęstochowskich Konieczek przez wiele lat był znany bardzo wąskiemu gronu – osobom pracującym w służbach mundurowych oraz zainteresowanych działalnością polskiego przemysłu obronnego. Zaczęło się to zmieniać dopiero w ostatnich latach, za sprawą wejścia na rynek cywilny (MAPA wchodzi na rynek cywilny). Marki MASKPOL oraz MAPA za sprawą najpierw umundurowania (TEST: MAPA outdoorowoMAPA – drugie spojrzenie), a następnie oporządzenia dostępnych po prostu w sklepach trafiły do świadomości szerszej rzeczy klientów. Spółka nie ogranicza się przy tym tylko do produktów o rysie taktycznym –  w ofercie zaczynają pojawiać się również wyroby typowo cywilne (Plecak Maskpol MAPA City). Ja osobiście czekam, aż pojawi się pierwszy portfel w MAPIE.

Kamizelka TMP-02…

…jednak zdecydowanie portfelem nie jest.

To pełnoprawny wyrób zgodny ze specyfikacjami wojskowymi, mimo iż kierowany przez producenta na rynek cywilny. Symptomatycznym przykładem jest obecność na przednim panelu małej kieszonki zabezpieczanej zamkiem błyskawicznym. Na pytanie o celowość tego rozwiązania, które skierowałem do projektanta, otrzymałem odpowiedź: ponieważ żołnierze, z którymi się konsultowaliśmy, sobie tego życzyli. Więc kieszeń, dla której osobiście nie znajduję zastosowania (gdyż jest mała, płytka i wąska), znalazła się w projekcie końcowym.

Ale przejdźmy do opisu samej kamizelki. Ogólny projekt nie odbiega od standardu – dwa duże panele (przedni i tylny), z miejscem na wkłady balistyczne, obszyte taśmami w systemie MOLLE/PALS, połączone pasem (typu cummerbund) oraz naramiennikami. Standard? Nie do końca. Bo diabeł, jak zawsze, tkwi w szczegółach.


Na pierwszy rzut oka standardowy plate carrier, wyróżniający się tylko kamuflażem

Podstawowym materiałem konstrukcyjnym jest Cordura 770 dtex (trochę cięższa, ale wytrzymalsza od Cordury 500 dtex). Komórki systemu MOLLE/PALS są wykonane z naszytej taśmy poliamidowej (częściowo obszytej taśmą rzepową), a nie wycięte laserem w laminacie z cordury. Rozwiązanie cięższe, ale za to zapewniające większą wytrzymałość i dłuższy czas użytkowana. Widać konsekwencję w doborze materiałów.
Od wewnętrznej strony obydwa panele podszyto siatką dystansową, uginającą się na dobre 3 mm, więc nawet twardy wkład nie przeszkadza i nie uwiera użytkownika. Przechodząc do wkładów, TMP-02 została przystosowana do przenoszenia twardych wkładów typu SAPI (Small Arms Protective Insert) w rozmiarach S,M oraz L, a dzięki zastosowanej w środku poszycia windzie kamizelka mieści również płyty o wymiarach 250×300 mm

Winda pozwalanie tylko na zastosowanie wkładów o różnych rozmiarach, ale także na dostosowanie ich położenia względem ciała użytkownika i stabilizację

Pas łączący obydwa panele, jak już wspomniałem, to typ cummerbund.  Z zewnątrz wykonany z Cordury oraz taśm poliamidowych (jak panele kamizelki) w systemie PALS/MOLLE (3 rzędy, 7 komórek). Od wewnątrz podszyty siatką dystansową (solidną i grubą, bez oszczędności).

I teraz przechodzimy do tych diabelskich szczegółów.

Z tyłu cummerbund nie jest po prostu wrzepiony do panelu.


Owszem, końcówka pasa to rzep, ale między nim a samym pasem znajdziemy szeroką taśmę elastyczną.

Jest świetne rozwiązanie, ponieważ podczas noszenia kamizelki ludzkie ciało przecież pracuje. Dzięki dodanemu elastycznemu elementowi można się np. bez problemu schylić się, nie czując dyskomfortu. Kamizelka nie jest spasowana na sztywno i nie uciska w pasie czy piersi.

Dalej, naramienniki.


Cięte laserowo, regulowane na długość (plastik + rzep), z dokładanymi w komplecie komfort padami


Rzepy i szlufki na światła chemiczne, itp.. W części przedniej na panelu rzepowym…


… jak i na comfort padach. Tutaj typowo pod kable do radia czy wężyk od hydratacji.

Wszystkie obustronne, widać, że konstruktorzy pomyśleli o użytkownikach zarówno prawo-, jak i leworęcznych.


Kolejne detale – patki z Cordury ułatwiające otwarcie przyrzepianych paneli przednich, mocujących cummerbund


Elastyczny, odstający, ale twardy uchwyt ewakuacyjny, który z jednej strony łatwo złapać, a z drugiej wpasowuje się w obrys kamizelki


Cięgła (do klamer i kieszonki) złapane koszulką termokurczliwą, która usztywnia je i ułatwia obsługę – szczególnie w rękawicach

Dane techniczne

  • Materiał podstawowy: Cordura 770
  • Taśmy: poliamidowe, w kamuflażu
  • Masa: 1450g (bez płyt)
  • Kamuflaż: MAPA B
  • Szybkorozczepność: Tak, na klamrach ROC 40 i ROC 80
  • System montażowy: MOLLE/PALS
  • Pas: Cummerbund, wymienny
  • Balistyka: SAPI (S, M, L), 250×300 mm

ROC 40 i ROC 80

To klamry stosunkowo nowe na rynku, ale tenże rynek zawojowały w okamgnieniu i pojawiają się u coraz większej liczby producentów. I trudno się dziwić. W porównaniu do drutów stosowanych jeszcze niedawno powszechnie w kamizelkach szybkorozszczepnych jest to rewolucja. Na tyle duża, że zdecydowałem się poświęcić im osobny akapit.

Nic się nie plącze i zawsze działa. Nie dość, że kamizelkę można szybko z siebie zrzucić, to też w drugą stronę jest równie łatwo. Pospinanie leżących na ziemi części jest szybkie, bez konieczności skomplikowanego przeplatania kilku metrów drutu przez całą kamzę.

Jedyną wadą jest ich objętość. Klamry umiejscowione na ramionach kamizelki potrafią się wpijać w ciało pod obciążonym plecakiem, więc warto dobrać taki z szerokimi szelkami, dobrze rozkładającymi masę.

Plecak

A w zasadzie, plecaczek – ze względu na rozmiar. Przyznam, że słysząc zapowiedź nowej kamizelki, nie spodziewałem się takiego dodatku. Zaskoczył mnie, ale znowu – bardzo pozytywnie.


Plecak mieści wkład hydratacyjny (np. od Source), a jednocześnie daje użytkownikowi większą elastyczność pakowania sprzętu niż pokrowiec na wkład oferowany przez producentów bukłaków na wodę


Plecak jest mocowany na zamkach błyskawicznych, a dodatkowo stabilizowany rzepami po wewnętrznej stronie (2 pasy taśmy rzepowej nachodzące na rzep pętelkę w panelu tylnym kamizelki). Dodatkowo można też przepleść taśmy systemu MOLLE, co pozwoli na większe jego obciążenie. Albo za ich pomocą przymocować plecak do innego nośnika, np. dużego plecaka lub innej kamizelki z taśmami w systemie MOLLE/PALS

Zamki od strony kamizelki są przykryte patkami z Cordury. Dzięki temu kiedy plecak jest przypięty, zabrudzenia (np. błoto) nie gromadzą się w zamku. Z kolei po odpięciu plecaka patki przyciskają zamki do ściany tylnej, całkowicie je zakrywając, dzięki czemu te zarówno nie brudzą się, jak i nie sposób nimi o coś zaczepić. Patki z zamkami mają przy tym na tyle nieduży obrys, że nie utrudniają w korzystaniu z taśm MOLLE, wszystkie komórki są w pełni dostępne.

Sam plecak jest wykonany z takich samych materiałów jak kamizelka. Składa się z dwóch komór zamykanych bryzgoszczelnymi zamkami błyskawicznymi. Komora główna otwierana jest w pełni, mniejsza w 2/3. Wewnątrz obszyte są materiałem rzepowym (pętelka), co pozwala na instalację wewnątrz własnych organizerów.  W głównej komorze znajdziemy gumę elastyczną (shockcord) wraz z stoperem. Może ona służyć zarówno do stabilizacji ładunku (np. wspomnianego wcześniej bukłaka z wodą), jak i jako ogranicznik otwarcia (w zależności od  sposobu przeplecenia przez wszyte w obrys komory  pętle z lamówki).


W środku komory głównej znajdziemy również dwa uchwyty typu d-ring

Rzeczą, na którą szybko zwróciłem uwagę, jest fakt, że nie ma do niego szybkiego dostępu, nie sposób sięgnąć po zawartość w marszu. Ale z drugiej strony: jest sporo ekwipunku, z którego nie korzysta się w trybie ciągłym, np. zapasowe baterie czy racje żywnościowe. W dodatku jeśli coś jest potrzebne, a nie mamy akurat możliwości zdjęcia kamizelki, po daną rzecz może po prostu sięgnąć kolega z drużyny.


Otwór na wąż od hydratacji przykryty elastyczną, zaszyta od góry gumą, która zabezpiecza wnętrze plecaka przed deszczem

Na strzelnicy, wady i zalety TMP-02

Po ubraniu oraz szybkim zrzuceniu kamizelki od razu wiadomo, dlaczego projektanci zdecydowali się na zastosowanie tylko jednej klamry ROC 40, w lewym naramienniku.


Brak jednego ROC-a zmniejsza dyskomfort usadowienia kolby w doku strzeleckim (dlatego padło na prawą stronę – praworęczni ludzie to 85-90% populacji) /  Zdjęcie: Jakub Link-Lenczowski


Z kolei podczas zrywania kamizelki po odpięciu klamer w pasie oraz jednej naramiennej ta sama się zsuwa

Z kolei jak pokazała praktyka przy kamizelce TMP-01 (wyposażonej w dwie klamry naramienne) przy rozpiętych klamrach cummerbunda i jednej naramiennej ostatnia klamra miała zbyt dużą bezwładność, by nawet gwałtowne szarpnięcie za cięgło pozwoliło na jej rozpięcie. A dużo łatwiej jest strząsnąć z siebie kamizelkę, niż przytrzymywać panel druga ręką w celu odpięcia ostatniej klamry.


Ja osobiście cięgła do klamer ROC wsunąłem między taśmy MOLLE. Wymaga to jednego ruchu więcej: najpierw do góry, żeby uwolnić cięgło, a następnie w dół, by rozpiąć klamrę, ale za to nie mam przy kamizelce luźnych, zwisających elementów


/  Zdjęcie: Jakub Link-Lenczowski

Rzepy w panelu przednim oraz tylnym, służące do mocowania pasa, są bardzo szerokie, Pozwala to na zarówno dostosowanie położenia pasa do wzrostu i sylwetki użytkownika, jak i na wpięcie pasów od innych producentów. Tutaj dla Maskpolu naprawdę bardzo duży plus.

Płyty, które zastosowałem (klasy IV NIJ), mają masę 2223 g/szt., więc cała kamizelka osiągnęła masę prawie 6 kg (bez dopiętych zewnętrznych ładownic oraz wyposażenia takiego jak magazynki). Jak się nosi takie obciążenie? Bardzo wygodnie. Robią robotę gruba siatka dystansowa po wewnętrznej stronie oraz Comfort pady na naramiennikach. Grube i konkretne, dobrze rozkładają ciężar kamizelki.


/  Zdjęcie: Jakub Link-Lenczowski

Ta jest dobrze zbalansowana, nie uciska, nie ugniata, nawet po paru godzinach noszenia nie czuć znaczącego dyskomfortu. Guma wszyta w obręb cummerbunda to świetne rozwiązanie, które doceniałem za każdym razem, kiedy trzeba się schylić lub gwałtownie wychylić ciało od osi. Kamizelka dostosowuje się do aktualnego obrysu ciała, nie ograniczając ruchów, a kiedy użytkownik się wyprostuje, wraca do swojego pierwotnego kształtu. Z kolei cummerbund mógłby być trochę sztywniejszy. O ile z lekkim obciążeniem sprawdza się świetnie, to po zamocowaniu ładownicy ze znacznym obciążeniem ma tendencję do odchylania się na zewnątrz. Sądzę, że wymiana na taki z wkładami balistycznymi zniwelowałaby całkowicie tą wadę.

Jakość wykonania: brak uwag. Tylko i aż tyle.

Podsumowując, kamizelka jest bardzo dobrze wykonana, z budzących zaufanie materiałów, wygodna w użytkowaniu, a także praktyczna i ergonomiczna. Dużo rzepów na naszywki oraz pętli i przepustów, które pozwalają zarówno na dopięcie akcesoriów, jak i na zarządzanie przewodami (łączność, hydratacja), to niewątpliwy plus i świadectwo, że projektanci faktycznie zgłębili potrzeby użytkowników, przede wszystkim żołnierzy służących na pierwszej linii.

Zdecydowanie polecam.

Zatem: wojskowa, czy cywilna?

Ale trafiła na rynek cywilny. Dlaczego wojsko tak opornie wdraża nowe wzory? Nie wiem. A widząc na ostatnim MSPO wystawy oporządzenia zakorzenionego koncepcyjnie jeszcze w latach 90., sądzę, że armia zdecydowanie powinna zwrócić uwagę na takie rozwiązania jak TMP-02. A przez to unowocześnić oraz dostosować do wymagań współczesnego pola walki oporządzenie wydawane żołnierzom. Nie tylko specjalsom i jednostkom aeromobilnym, ale po prostu wszystkim. Bo kamizelka TMP-02, mimo że produkowana dla cywili, to kawał porządnego, nowoczesnego, wojskowego ekwipunku.


/  Zdjęcie: Jakub Link-Lenczowski

Dziękujemy firmie Maskpol za przekazanie kamizelki do testów.

 

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

X