21 listopada br. brytyjski dziennik Financial Times ujawnił nowe, zaskakujące informacje na temat chińskiego testu szybującego pocisku hipersonicznego, który ujawnił pierwotnie 16 października br. Przeprowadzony 27 lipca test miał, według najnowszych doniesień, zademonstrować zupełnie nowe możliwości broni tej klasy (Chiny: Test szybującego pocisku hipersonicznego wyniesionego w kosmos).
Brytyjski dziennik Financial Times ujawnił nowe, zaskakujące informacje na temat chińskiego testu szybującego pocisku hipersonicznego, który ujawnił pierwotnie w październiku br. / Zdjęcie: Chińska Narodowa Agencja Kosmiczna CNSA
Kilka słów przypomnienia: rakieta nośna Chang Zheng-2C w swoim 77. locie miała wynieść na niską orbitę nieznany chiński szybujący pocisk hipersoniczny, który jednak nie trafił precyzyjnie w wyznaczony cel ćwiczebny w kraju i chybił o kilkadziesiąt mil. Co ważniejsze jednak, wykorzystano koncepcję metody rażenia z orbity cząstkowej (Fractional Orbital Bombardment System, FOBS lub z rosyjskiego: Sistiema Czasticzno-Orbitalnogo Bombomietanija, SCzOB), co w praktyce oznacza, że przed ponownym wejściem w atmosferę pocisk mógł okrążyć kulę ziemską po orbicie szczątkowej znajdującej się nad Linią Kármána (na pułapie ok. 100 km), wykorzystując przyciąganie ziemskie. Oznaczałoby, że nowa chińska broń ma nieograniczony zasięg rażenia (USA: Postępy w programie systemu zwalczania pocisków hipersonicznych).
W najnowszym artykule na łamach Financial Times, Demetri Sevastopulo (współautor poprzedniego artykułu) pisze, powołując się na swoje źródła związane z wywiadem wojskowym, że z omawianego szybującego pocisku hipersonicznego podczas lotu ślizgowego nad Morzem Południowochińskim został oddzielony tajemniczy ładunek (autor pisze o drugim pocisku) – miało to nastąpić w połowie części lotu atmosferycznego (Raport: Chiński potencjał jądrowy rośnie szybciej niż przewidywano).
Autor powołuje się na ekspertów z Departamentu Obrony USA oraz Agencji Zaawansowanych Projektów Badawczych w Obszarze Obronności (DARPA), przy czym jako tajemniczy drugi pocisk wskazuje się na pocisk klasy powietrze-powietrze lub środek zaradczy, służący do zwiększenia zdolności obrony przez systemami przeciwrakietowymi przeciwnika. Jednak pod znakiem zapytania pozostaje, w jaki sposób taki ładunek miałby zostać uwolniony przy prędkości hipersonicznej (powyżej Ma5) w ziemskiej atmosferze – należy dodać, że takie zdolności mają głowice rakietowych pocisków balistycznych, ale operacja odbywa się poza atmosferą.
Jeżeli faktycznie udało się to Chińczykom, byłby to znaczący przełom technologiczny, gdyż uwolnienie z pocisku-matki mniejszego ładunku przy ogromnej prędkości podczas lotu ślizgowego nie byłoby proste bez ingerencji w stabilność trajektorii jego lotu. Mając to na uwadze, na tym etapie nie jest zatem jasne, co tak naprawdę zostało przetestowane podczas lipcowego testu (warto dodać w tym miejscu, że później ujawniono, iż 13 sierpnia br. Chiny miały przeprowadzić drugi test hipersoniczny).
Niemniej pewnym tropem jest amerykańska koncepcja załogowego samolotu kosmicznego Boeing X-20 Dyna-Soar (Dynamic Soarer), projektowanego w latach 1957-1963 dla amerykańskich wojsk lotniczych (US Air Force, USAF) – prekursora promów kosmicznych. Jednym z jego zadań (a dokładnie wariantu Dyna-Soar III, wcześniej znanego jako RoBo, czyli Rocket Bomber) miała być możliwość przeprowadzania bombardowań jądrowych, a samolot miałby poruszać się z prędkościami hipersonicznymi. W pewnym sensie chiński pocisk hipersoniczny mógłby być bezzałogowym ekwiwalentem X-20.
Zwłaszcza, że 18 października br. rzecznik prasowy ministerstwa spraw zagranicznych Chińskiej Republiki Ludowej Zhao Lijian powiedział dla dziennikarzy agencji prasowych Bloomberg i AFP, że rzeczony test dotyczył nie szybującego pocisku hipersonicznego, a samolotu suborbitalnego wielokrotnego użytku. Nie jest jasne czy był związany z testem takiego samolotu z 16 lipca (Chiński samolot suborbitalny wielokrotnego użytku).
Warto też przypomnieć całkiem nowe koncepcje amerykańskie. W czerwcu 2020 ujawniono koncepcję o nazwie Vintage Racer, w myśl której wojska lądowe (US Army) otrzymałyby środek przenoszenia (rakietowy) z prędkością hipersoniczną amunicji krążącej w rejon działań zbrojnych, do penetracji silnie chronionej przestrzeni powietrznej przeciwnika. W ramach osobnych analiz, w ramach programu nowego rakietowego pocisku balistycznego dalekiego zasięgu o kryptonimie PrSM (Precision Strike Missile), rozważano możliwość przenoszenia w nim subaminicji zdolnej do wykonywania samodzielnego lotu i realizacji wielu zadań (bojowych, rozpoznania czy wskazywania celów), tak jak klasyczna amunicja krążąca. Koncepcja nosiła nazwę PrSM Deployable Modular Payload (Nowy rekord lotu pocisku PrSM, Vintage Racer – hipersoniczna amunicja krążąca).
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.