Norweskie Leopardy 2A7NO z nowym oznaczeniem

13 czerwca br. niemiecka spółka Krauss Maffei-Wegmann poinformowała, że porozumiała się z norweską agencją zakupów obronnych (Forsvarsmateriell, FMA) w sprawie zmiany oznaczenia zamówionych 17 lutego br. przez Oslo 54 czołgów Leopard 2A7NO (z opcją na 18 kolejnych) za równowartość 19,7 mld NOK (8,43 mld zł) – na Leopard 2A8NO.

Zdjęcie: Siły Zbrojne Norwegii

Zmiana oznaczenia wynika z konieczności standaryzacji oznaczeń nowo produkowanych Leopardów 2, wprowadzonych przez niemiecki Urząd do spraw zakupów obronnych Bundeswehry BAAINBw Bundesamt für Ausrüstung, Informationstechnik und Nutzung der Bundeswehr). Norweskie czołgi będą bowiem dysponować wszystkimi cechami i możliwościami, jak zamówione 25 maja br. przez Bundeswehrę 123 Leopardy 2A8 (18 w ramach zamówienia podstawowego w umowie wykonawczej i 105 w ramach opcji). Mało tego, norweskie Leopardy 2A8NO otrzymają dodatkowe funkcjonalności jak lokalny system łączności Kongsberg ICS/CORTEX.

14 kwietnia br. niemiecka grupa Rheinmetall AG informowała o otrzymaniu zamówienia na uzbrojenie główne, systemy kierowania ogniem i czujniki do przyszłych norweskich czołgów. Zostały zamówione w ramach Projektu P9360 (Prosjekt 9360 – Stridsvognkapasitet til Hæren), wcześniej znanego jako Projekt 2050, aby zastąpić 44 Leopardy 2A4NO

Warto dodać, że również 25 maja br. podczas Międzynarodowych Targów Techniki Wojskowej i Służb Ochrony Porządku IDET 2023, Ministerstwo Obrony Republiki Czeskiej informowało, że zostało upoważnione przez rząd do rozpoczęcia negocjacji z federalnym rządem Niemiec w sprawie zakupu ok. 70 Leopardów 2A8.

Media niemieckie podkreślają, że zamówienia mogą być jeszcze wyższe z uwagi na ewentualne zainteresowanie Leopardami ze strony Włoch (doniesienia oscylują pomiędzy 70 a 250 wozów), Litwy (faktycznie Wilno chce kupić 54 czołgi, ale nie zadeklarowało jakiego typu) czy ostatnio Królestwa Niderlandów, gdzie politycy postulują odbudowę sił pancernych (przynajmniej batalionu). Jest to potencjalnie nieco ponad 620 wozów, licząc wraz z zamówieniami niemieckimi i norweskimi.

14 kwietnia br. niemiecki magazyn Europäische Sicherheit & Technik (ESUT) informował, że zmodernizowane czołgi Leopard 2A8 będą bazować na przyszłych węgierskich Leopardach 2A7HU i niemieckich Leopardach 2A7A1. Wozy będą produkowane od podstaw jak Leopardy 2A7HU i bazować na rozwiązaniach wspomnianego 2A7A1, czyli zmodernizowanych 2A6A3 z izraelskim systemem ochrony aktywnej pojazdów (ASOP) hard-kill typu Trophy HV. Masa bojowa ma wynosić ok. 69 t.

Wóz w wersji 2A8 ma otrzymać ulepszone systemy świadomości sytuacyjnej i łączności, a także nowy system kierowania ogniem. Ma otrzymać również wzmocnione opancerzenie stropu wieży, co ma służyć jako dodatkowa ochrona przez podpociskami kumulacyjnymi amunicji kasetowej. Do tego pancerz główny zostanie wymieniony na wielowarstwowy pancerz kompozytowy trzeciej generacji, wykonany ze stali o wysokiej twardości, wolframu, wypełniacza z tworzywa sztucznego i elementów ceramicznych.

Nowością ma być również napęd o mocy 1600 KM (w miejsce 1500 KM), który zastąpi obecny, ale od tego samego dostawcy, czyli spółki MTU, z hydropneumatycznym układem przeniesienia mocy od Renk. Uzbrojeniem głównym pozostanie 120-mm armata gładkolufowa Rh-120/L55A1 o zwiększonym ciśnieniu maksymalnym w przewodzie z 670 do 700 MPa (w porównaniu ze starszą L44, krótszą o 130 cm), dostosowana do miotania amunicji programowalnej DM11 i podkalibrowej DM63/DM63A1 z 4,6-kg rdzeniem o średnicy 26 mm i długości 685 mm. Żywotność pozostała taka sama (1,5 tysiąca strzałów). Czołg ma otrzymać także pomocniczą jednostkę napędową (APU) o mocy 20 kW (w miejsce 17 kW).