17 grudnia br. służba prasowa brytyjskich królewskich wojsk lotniczych (Royal Air Force, RAF) poinformowała, że trzy dni wcześniej należący do nich samolot wielozadaniowy Eurofighter Typhoon FGR4 po raz pierwszy w historii służby operacyjnej zestrzelił w warunkach bojowych cel powietrzny nad Syrią w ramach operacji o kryptonimie Shader. Samolot miał strącić wrogi bezzałogowy statek latający w rejonie amerykańsko-brytyjskiej bazy wojskowej At Tanf w muhafazie Hims (przejście graniczne Syria-Jordania) (Kuwejt odbiera pierwsze Typhoony).
Należący do brytyjskich królewskich wojsk lotniczych samolot wielozadaniowy Eurofighter Typhoon FGR4 po raz pierwszy w historii służby operacyjnej zestrzelił w warunkach bojowych cel powietrzny nad Syrią / Zdjęcie: RAF
Zgodnie z informacją brytyjskich służb, dwa Typhoony FGR4 z 903. Ekspedycyjnego Skrzydła Lotniczego (No. 903 Expeditionary Air Wing), które wystartowały z bazy lotniczej RAF Akrotiri patrolowały przestrzeń powietrzną Syrii i Iraku, gdy w rejonie At-Tanf wykryto niewielki bezzałogowiec, który miał stanowić zagrożenie dla stacjonującym tam sił koalicyjnych (choć nie wiadomo czy przenosił uzbrojenie). Wrogi obiekt został zniszczony za pomocą pocisku rakietowego krótkiego zasięgu MBDA ASRAAM (Advanced Short Range Air-to-Air Missile), kierowanego na podczerwień – było to także pierwsze bojowe użycie tego pocisku od jego wejścia do służby w 1998 (Integracja F-35B z pociskami Meteor opóźniona).
Z kolei według informacji kpt. Billa Urbana, rzecznika prasowego Dowództwa Centralnego Stanów Zjednoczonych (CENTCOM), którego rejonem odpowiedzialności geograficznej jest Bliski Wschód, w rejon przestrzeni powietrznej wokół At Tanf (At Tanf Deconfliction Zone) weszły dwa bezzałogowce, z których jeden kontynuował lot w głąb strefy, więc został strącony (dlatego też, pierwsze doniesienia medialne sugerowały, że zestrzelenia dokonał amerykański samolot). Baza w At Tanf była ostatni raz atakowana przez, prawdopodobnie, irańskie bezzałogowce, w połowie października br. – samoloty spowodowały uszkodzenia infrastruktury, ale nikt z personelu wojskowego nie został ranny.
Co ważne, wtorkowe zestrzelenie bezzałogowca w Syrii jest pierwszym takim wyczynem brytyjskiego pilota RAF od 1982 roku, gdy po raz ostatni odnotowano zwycięstwa w walkach powietrznej z argentyńskimi samolotami Douglas A-4 Skyhawk podczas wojny o Falklandy. Jednak wówczas wykonywano lot na samolotach marynarki wojennej (Royal Navy). Z kolei ostatnie zwycięstwa w powietrzu na samolotach RAF odnotowano w 1948, podczas wojny izraelsko-arabskiej – na samolotach Spitfire (Kolejne Typhoony w Lossiemouth).
Powyższe wydarzenie oznacza też kolejny sukces brytyjskich Typhoonów działających w ramach trwającej od 2014 roku operacji kr. Shader, po tym jak 11 marca br. po raz pierwszy w Iraku użyto w działaniach bojowych przeciwko działającym w podziemiu terrorystom Państwa Islamskiemu (Daesz) pocisków manewrujących MBDA Storm Shadow (Debiut bojowy Storm Shadow brytyjskich Typhoon).
Co ciekawe, również w rejonie At-Tanf, 8 czerwca 2017 amerykański samolot wielozadaniowy F-15E Strike Eagle zestrzelił syryjskiego, bojowego bezzałogowca Shahed-129, produkcji irańskiej. Było to drugie w historii zestrzelenie przez F-15E celu powietrznego, od czasu strącenia irackiego śmigłowca szturmowego Mi-24, co miało miejsce 14 lutego 1991 – warto zauważyć, że Strike Eagle jest wyspecjalizowany w misjach powietrze-ziemia, ale do samoobrony przenosi też pociski rakietowe powietrze-powietrze (Wypadek irańskiej kopii amerykańskiego bezzałogowca).