Tegoroczne Święto Marynarki Wojennej było inne niż dotychczasowe, co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze odbyło się w nowym terminie – 28 listopada, która to data została wprowadzona niedawno decyzją nr 130/MON z dnia 22 października br. Po drugie w uroczystości uczestniczyli: prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda oraz wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, którzy wygłosili okolicznościowe przemówienia.
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz w swoim wystąpieniu zadeklarował, że Marynarka Wojenna jest priorytetem dla niego osobiście, dla rządu, a także dla całego państwa polskiego / Zdjęcia: Przemysław Gurgurewicz, MILMAG
Szczególnie interesujące w kontekście rozwoju Marynarki Wojennej było wystąpienie ministra obrony narodowej, czyli osoby w której rękach znajdują się kluczowe decyzje związane z obronnością Polski. Przypomniał on o realizowanych obecnie budowach okrętów, będących kontynuacją wcześniejszych programów, czyli:
- 3 wielozadaniowych fregatach rakietowych proj. 106 Miecznik,
- 3 niszczycielach min proj. 258 Kormoran II należących do drugiej serii okrętów tego typu,
- 2 okrętach rozpoznania radioelektronicznego proj. 107 Delfin.
Minister zadeklarował również, że cyt.: Marynarka Wojenna jest absolutnie dla mnie, dla naszego rządu, myślę dla całego państwa polskiego priorytetem. Będziemy to udowadniać, i nie tylko w słowach, w wyrazach wdzięczności, w świętowaniu ale w decyzjach o charakterze strategicznym i finansowym […] przez ten rok pracując ze swoim zespołem przygotowywaliśmy się do wielu decyzji, do zabezpieczenia finansowego. To jest najwyższy budżet w historii Polski, to jest budżet na przyszły rok, który będzie dla marynarki, moim zdaniem kluczowy.
Po tym wstępie minister przeszedł do konkretów. W pierwszej kolejności wypowiedział się o budzącym największe emocje programie zakupu okrętów podwodnych nowego typu pod kryptonimem Orka, cyt.: chcę was zapewnić, […] że uczynimy wszystko, żeby w przyszłym roku podpisać kontrakt na nowoczesne okręty podwodne w programie Orka. Mamy już partnerów, którzy zgłosili swoją ofertę i w najbliższych tygodniach i miesiącach będziemy intensywnie pracować żeby ostatecznie wyłonić tego, z którym w przyszłym roku podpiszemy kontrakt. A one są z różnych państw. Są ze Szwecji, są z Republiki Federalnej Niemiec indywidualnie i w połączeniu z Norwegią, z Francji, z Hiszpanii, dwie oferty z Korei. To są poważne państwa, które mają zdolności w tym zakresie, które są w stanie zaoferować nam nie tylko najlepszy sprzęt, ale też pakiet logistyczny, wyszkolenia, serwisu i uzyskiwania zdolności przed zakupem. To jest dla mnie bardzo ważne. Sprecyzował również, że źródłem finansowania programu będzie Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych, który w przyszłym roku osiągnie rekordowe rozmiary (Orka: Jedenastu chętnych w konsultacjach rynkowych).
W ramach obchodów Święta Marynarki Wojennej w pobliżu ORP Błyskawica zacumowały: niszczyciel min projektu 258 ORP Albatros oraz mały okręt rakietowy projektu 660M ORP Piorun
Druga poruszona kwestia dotyczyła korwety patrolowej ORP Ślązak. Okręt, po wieloletniej budowie, ukończony w okrojonym kształcie oraz trapiony problemami technicznymi, w przyszłym roku ma trafić na remont. Jak wynika ze słów ministra ma być on połączony z modernizacją okrętu i doprowadzeniem go do nowego standardu, cyt.: Korweta, która ma zdolności patrolowe dzisiaj, w przyszłym roku będzie zmodernizowana i nabierze zdolności rozpoznawczych i zdolności systemów bojowych. Będzie uzupełniona w te systemy, które są dzisiaj nieobecne. To było też oczekiwanie, które płynęło ze środowiska, z inspektoratu, od marynarzy, od najważniejszych dowódców. Co prawda z tej ogólnikowej wypowiedzi trudno dociec, jakie właściwie systemy okręt ma otrzymać, miejmy jednak nadzieję na wyjaśnienie tej kwestii w najbliższym czasie (PGZ SW przygotuje Ślązaka do modernizacji).
Trzecim z programów okrętowych wymienionych w przemówieniu ministra była budowa nowego okrętu ratowniczego. Zaskakująca była deklaracja podpisania umowy na jego budowę, jeszcze w bieżącym roku, cyt.: Program Ratownik i okręt ratowniczy. Będzie zakupiony. W najbliższym czasie będzie podpisana umowa o jego wybudowanie. Będą w to zaangażowane oczywiście tak jak w przypadku ORP Ślązak polskie stocznie. Chciałby, żeby to były właśnie polskie stocznie, bo przemysł stoczniowy ma dla nas ogromne znaczenie. […] Ratownik jest nam po prostu bardzo potrzebny. Potrzebny do tych zdolności, do zabezpieczenia misji na Bałtyku, których będzie w najbliższych miesiącach i latach jeszcze więcej. To podpiszemy jeszcze w tym roku, jesteśmy na to przygotowani, zameldował mi o tym minister Bejda na wczorajszej odprawie.
Obecność głowy państwa na ORP Błyskawica była zabezpieczana z wody przez łodzie Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej
Nowością była informacja o utworzeniu z 1 stycznia 2025 roku nowych wojsk dronowych, które jak można wywnioskować mają pełnić rolę analityczno-szkoleniową, cyt.: Są kolejne rzeczy, które muszą być w polskiej armii, nie tylko w marynarce wojennej. Kolejne zdolności. Dlatego […] podjąłem decyzję o utworzeniu wojsk dronowych […] I w tym obszarze zdolności MW będą w dwóch obszarach nawodnym i podwodnym. To nie znaczy, że MW będzie miała gdzieś swoje drony, w jakimś innym komponencie, w jakimś innym rodzaju wojsk. One będą w marynarce. Ale po co wojska dronowe? Te które będą miały statki powietrzne, naziemne, nawodne i podwodne. Przede wszystkim do centrum szkolenia, wielkiego centrum szkolenia dronowego i uzyskiwania zdolności dronowych. Dronów się nie da kupić na zapas. Trzeba oczywiście mieć pewną pulę dostępnych, które są potrzebne tu i teraz szczególnie do rozpoznania. Mieć zakontraktowane, te które są potrzebne na wypadek najtrudniejszych scenariuszy. Ale trzeba mieć dobrą strategię przygotowaną na masową produkcję dronów, najnowszej wówczas generacji, bo ona się z tygodnia na tydzień zmienia, nie z roku na rok, z tygodnia na tydzień. I uzyskania tych zdolności natychmiast. To jest kolejny obszar, który będzie dotyczył bardzo mocno MW.
Jest to dobry sygnał, gdyż do tej pory brakowało w polskim wojsku instytucji zajmującej się w sposób usystematyzowany zagadnieniami rozwoju oraz analizowaniem szybkich zmian zachodzących w zakresie użycia systemów bezzałogowych, szczególnie tych zachodzących w trakcie wojny toczącej się na Ukrainie. Miejmy nadzieję, że pójdzie za tym także szeroka współpraca ze stroną ukraińską, gdyż bez wątpienia to właśnie ona dysponuje obecnie największym doświadczeniem w stosowaniu bezzałogowców różnych klas i kategorii w działaniach bojowych. Dotyczy to zarówno strony technicznej, stosowania odpowiedniej taktyki w zależności od środków przeciwdziałania używanych przez przeciwnika, a w części kategorii także produkcyjnej. Właśnie jak najdalej posunięte korzystanie z aktualnych doświadczeń praktycznych pozwoli na realizację, zapowiadanych przez ministra, zdolności do wdrożenia, w razie potrzeby, rozwiązań odpowiadającym aktualnym potrzebom.
Zapowiedzi, które pojawiły się na tegorocznym Święcie Marynarki Wojennej, mogą budzić optymizm w odniesieniu do przyszłości naszych sił morskich. Należy oczywiście pamiętać, że to na razie zapowiedzi, a nie decyzje poparte podpisanymi umowami. Na to należy jeszcze poczekać, choć tak jak w przypadku deklaracji dotyczącej Ratownika, już niedługo.