Podczas wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Londynie 8 lutego br., padła deklaracja ze strony władze brytyjskich o rozszerzeniu programu szkoleniowego sił zbrojnych Ukrainy o pilotów myśliwskich i żołnierzy piechoty morskiej. Obecnie, od wielu miesięcy, w Wielkiej Brytanii są szkoleni żołnierze głównie wojsk lądowych Ukrainy – według poprzednich deklaracji, co najmniej 10 000 ludzi.
Brytyjski samolot szkolny BAe Hawk / Zdjęcie: Royal Air Force (RAF)
Podczas swojej drugiej oficjalnej wizyty zagranicznej od wybuchu pełnoskalowej wojny z Rosją 24 lutego 2022, prezydent Wołodymyr Zełenski przyleciał na pokładzie brytyjskiego ciężkiego samolotu transportowego Globemaster C-17. Następnie spotkał się z premierem Rishi Sunakiem i królem Karolem III, a następnie wygłosił przemówienie przed parlamentem.
W zakresie dalszej pomocy wojskowej Londynu, padła deklaracja o planie rozszerzenia programu szkoleniowego ukraińskich żołnierzy o pilotów myśliwskich i piechotę morską. Choć nie poinformowano o szczegółach rodzaju szkolenia, to nie wykluczono, że Wielka Brytania dostarczy Kijowowi samoloty bojowego nieujawnionego typu.
W komunikacie prasowym poinformowano, że, że szkolenie, które rozpocznie się tej wiosny, zapewni pilotom możliwość latania wyrafinowanymi myśliwcami o natowskim standardzie w przyszłości. W ramach tej długoterminowej inwestycji w zdolności Wielka Brytania będzie współpracować z Ukrainą i międzynarodowymi sojusznikami w celu koordynowania wspólnego wsparcia w celu zaspokojenia potrzeb obronnych Ukrainy.
Brytyjskie królewskie wojska lotnicze (Royal Air Force, RAF) mogłyby zrealizować szkolenie symulatorowe, a następnie podstawowe na samolotach turbośmigłowych T-6C Texan T1 (14 egz.) i zaawansowane na samolotach szkolnych BAe Hawk T1/T2 (odpowiednio 10 i 29 egz. w służbie; choć od kilku lat mówi się o problemach w zakresie szkoleń własnych żołnierzy), a jeśli chodzi o typ samolotu bojowego, jaki Londyn mógłby dostarczyć na ten moment, może być Eurofighter Typhoon Tranche 1, które mają zostać wycofane z RAF do 2025 (w służbie są od trzech dekad). Jednak zasadnym pozostaje pytanie, czy Ukraina będzie zainteresowania wariantem który jeszcze nie dysponuje możliwościami powietrze-ziemia, ale z drugiej strony wojska lotnicze tego państwa nie będą mogły zaatakować celów w Rosji, co byłoby politycznie akceptowalne dla Zachodu. Z 53 Typhoonów Tranche 1 w służbie RAF pozostaje ok. 20-25 egzemplarzy (BAe Hawk T1 do wycofania szybciej).
Co ciekawiej, strona brytyjska poinformowała, że chce zapewnić siłom zbrojnym Ukrainy możliwości rażenia o większym zasięgu. Miałyby zakłócić zdolności Rosji do ciągłego atakowania cywilnej i krytycznej infrastruktury Ukrainy i pomóc zmniejszyć presję na linie frontu. Być może chodzi o pociski manewrujące MBDA Storm Shadow (aka. SCALP) o zasięgu 560 km, o których już wspominano w połowie grudnia ub. r.
Tymczasem brytyjskie wojska lądowe (British Army) już szkolą ukraińskie siły lądowe, a w ciągu ostatnich sześciu miesięcy doprowadzono 10 000 ukraińskich rekrutów do gotowości bojowej. Ponadto, planuje się wyszkolić kolejnych 20 000 ukraińskich żołnierzy do końca 2023.
Przypomnijmy, że 30 stycznia szef Biura Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak informował na swoim profilu na Telegramie, że Ukraina otrzymała pozytywne sygnały od Polski na temat możliwości przekazania samolotów wielozadaniowych Lockheed Martin F-16 Jastrząb w porozumieniu z sojusznikami z NATO. Jednak zaprzeczył temu dzień później wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz.
25 stycznia, Thomas Gassilloud, przewodniczący Komisji Obrony Narodowej i Sił Zbrojnych Zgromadzenia Narodowego Francji, podczas wizyty w Londynie nie wykluczył że prezydent Emmanuel Macron podejmie decyzję w sprawie dostawy do Ukrainy samolotów. Co ciekawe, urzędnik francuski wskazał, że w najbliższych tygodniach powinna wyklarować się również kwestia ewentualnych dostaw samolotów z Danii i państw Europy Środkowej.
23 i 24 stycznia wyżsi ukraińscy urzędnicy państwowi, tj. minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba i rzecznik prasowy ukraińskich wojsk lotniczych (Powitriani Syły Zbrojnych Sył Ukrajiny, PS ZSU) płk Jurij Inhat poinformowali, że Stany Zjednoczone zdecydowały o typie samolotu bojowego, jaki będzie przekazywany Ukrainie oraz o warunkach szkolenia personelu latającego i naziemnego.
Natomiast, 20 stycznia, minister spraw zagranicznych Królestwa Niderlandów Wopke Hoekstra poinformował, że rząd w Hadze jest gotów rozważyć ewentualną prośbę Ukrainy w sprawie dostaw samolotów wielozadaniowych F-16AM/BM.
Zwłaszcza, że 15 lipca ub. r. Izba Reprezentantów Kongresu USA zatwierdziła pakiet szkoleniowy o wartości 100 mln USD na rzecz ukraińskich pilotów wojskowych, którzy mieli zostać przeszkoleni na samoloty wielozadaniowe F-15 i F-16. Pakiet trafił jako poprawka do budżetu obronnego NDAA na rok fiskalny 2023 (który rozpoczął się 1 października 2022).
Przypomnijmy, że na początku marca ub. r. spalił na panewce pomysł przekazania Ukrainie samolotów MiG-29 z Polski, Słowacji i Bułgarii (z tej ostatniej także Su-25) – strona ukraińska deklarowała, że może otrzymać ponad 70 egzemplarzy obu typów. Temat podchwyciła jednak propaganda rosyjska twierdząca, że samoloty będą startować z lotnisk w państwach NATO, co będzie równoznaczne z dołączeniem Sojuszu do wojny. Z pomysłu wówczas zrezygnowano.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.