Przejdź do serwisu tematycznego

USA: Odlewnia oszukiwała na stali do budowy okrętów podwodnych

Była dyrektor odlewni z Tacomy przyznała, że przez dziesięciolecia oszukiwano stocznie wojenne na jakości stali, która była używana do budowy amerykańskich okrętów podwodnych o napędzie jądrowym.

9 listopada agencja prasowa Associated Press poinformowała, że w poniedziałek przed sądem rejonowym była już dyrektor odlewni z Tacomy przyznała, że przez dziesięciolecia oszukiwano stocznie wojenne na jakości stali, która była używana do budowy amerykańskich okrętów podwodnych o napędzie jądrowym (Szczegóły wypadku atomowego USS Connecticut).

Była dyrektor odlewni z Tacomy przyznała, że przez dziesięciolecia oszukiwano stocznie wojenne na jakości stali, która była używana do budowy amerykańskich okrętów podwodnych o napędzie jądrowym / Zdjęcie: General Dynamics Electric Boat

Pochodząca z Auburn w stanie Waszyngton 67-letnia Elaine Marie Thomas była dyrektorem odlewni w Tacoma, także w stanie Waszyngton, dostarczającej odlewy stalowe dla dwóch największych spółek stoczniowych w USA: General Dynamics Electric Boat oraz Huntington Ingalls Industries Newport News Shipbuilding.

Jak przyznała przed sądem w Tacoma, w latach 1985-2017 odpowiadała za fałszowanie dokumentacji dotyczącej testów wytrzymałościowych i odpornościowych odlewów stalowych do budowy kadłubów okrętów podwodnych, zamawianych przez Departament Obrony USA. Oszustwa dotyczyły co najmniej 240 odlewów, czyli około połowy stali wyprodukowanej w Tacoma na zlecenie stoczni. Testy, które nie zostały właściwie zrealizowane, miały na celu wykazanie, że odlew stalowy nie ulegnie uszkodzeniu lub zniszczeniu w wyniku kolizji okrętu, bądź podczas działań bojowych.

Departament Sprawiedliwości nie postawił jednak zarzutów Elaine Thomas, iż kadłuby zbudowanych w tym okresie okrętów podwodnych są wadliwe, ale stwierdzono, że marynarka wojenna (US Navy) poniosła zwiększone koszty konserwacji i eksploatacji, aby zapewnić gotowość operacyjną jednostek. Nie ujawniono o które okręty podwodne chodzi.

Elaine M. Thomas grozi do 10 lat pozbawienia wolności i grzywna w wysokości 1 mln USD. Prawomocny wyrok skazujący ma zapaść w lutym przyszłego roku. Ponadto, Departament Sprawiedliwości będzie wnioskował o jak najniższy wymiar kary, niezależnie od decyzji sądu w zależności od standardowego dla tego typu spraw zakresowi odpowiedzialności karnej.

W oświadczeniu złożonym w sądzie rejonowym w Tacoma w imieniu oskarżonej, jej adwokat, John Carpenter, powiedział, że E.M. Thomas w swoim postępowaniu poszła na skróty:

Thomas nigdy nie zamierzała narażać integralności żadnego materiału i jest zadowolona, że testy zrealizowane na zlecenie rządu federalnego nie wskazują, że integralność strukturalna jakiegokolwiek okrętu podwodnego została w rzeczywistości naruszona. To przestępstwo jest wyjątkowe, ponieważ nie było ani motywowane chciwością, ani chęcią osobistego wzbogacenia się. Żałuje jedynie, że nie podążyła za swoim moralnym kompasem – przyznanie się do fałszywych zeznań nie jest tym, jak wyobrażała sobie własną emeryturę.

Oszustwa E.M. Thomas zostały ujawnione w 2017, kiedy odlewnia przygotowywała się do kontroli podejrzanych wyników testów i powiadomiono o tym spółkę-matkę, Bradken Inc. z Kansas City, która nabyła odlewnię w 2008. Dyrekcja Bradken zwolniła E.M. Thomas ze stanowiska i ujawniła swoje wstępne ustalenia dla US Navy. Jednak stwierdzono wówczas, że rozbieżności w wynikach testów nie były wynikiem oszustwa, co utrudniło śledztwo, jakie US Navy prowadziła w tej sprawie. Według prokuratury, mogło to też mieć wpływ na prowadzone prace konserwacyjne. W czerwcu 2020 spółka Bradken Inc. zgodziła się zapłacić 10,9 mln USD w ramach kary umownej.

Jak poinformował Departament Sprawiedliwości, w konfrontacji z udokumentowanymi wynikami testów Thomas powiedziała śledczym, że źle to wygląda. Na swoją obronę stwierdziła jednak, że w niektórych przypadkach zmieniła wyniki testów aby mieściły się w skali tolerancji jakości, ponieważ uważała, iż nieracjonalnym jest to, że US Navy wymaga przeprowadzenia testów wytrzymałościowych stali w temperaturach -100 st. Fahrenheita (-73,3 st. Celsjusza).

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

X