24 stycznia br. rzecznik prasowy ukraińskich wojsk lotniczych (Powitriani Syły Zbrojnych Sył Ukrajiny, PS ZSU) płk Jurij Inhat poinformował na antenie Telekanału 1+1, że Stany Zjednoczone zdecydowały o typie samolotu bojowego, jaki będzie przekazywany Ukrainie oraz o warunkach szkolenia personelu latającego i naziemnego.
Zdjęcie: Michał Adamowski, MILMAG
Temat dostawy amerykańskich samolotów wojskowych na Ukrainę pozostaje w porządku obrad negocjacji. Program współpracy jest już wdrażany w formie szkolenia personelu lotniczego, ale omawiana jest również kwestia dostarczania samolotów. Nasi piloci wojskowi podróżowali do Stanów Zjednoczonych, z przeznaczonych na to funduszy na szkolenia. Oznacza to, że kwestia lotnicza nigdy nie wyszła z porządku obrad. Rodzaj statku powietrznego, który prawdopodobnie zostanie dostarczony do Ukrainy, oraz odpowiednie terminy przygotowania [pilotów] zostały już określone – powiedział płk Jurij Inhat.
Szkolenie przechodzi również personel naziemny. Jest to bardzo ważny element, którego nie można pominąć. Dlatego proces ten nie jest tak prosty, tak jak przygotowanie infrastruktury – również tutaj Ministerstwo Infrastruktury przyłączy się, aby przygotować infrastrukturę naszych lotnisk wojskowych do odbioru takiego sprzętu. Podejmowane są wszelkie wysiłki, aby nasze marzenie o przejściu na ten samolot zostało zrealizowane tak szybko, jak to możliwe – dodał rzecznik wojsk lotniczych Ukrainy.
Dzień wcześniej o rychłym postępach w zakresie dostaw samolotów bojowych mówił na antenie Telekanału Rada minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba. Minister zauważył, że są dwa rodzaje uzbrojenia, których Ukraina jeszcze nie otrzymała: pociski rakietowe dalekiego zasięgu i samoloty bojowe. Do dziś siły zbrojne Ukrainy nie otrzymały zachodnich czołgów, ale jego zdaniem kwestia ta została prawie rozwiązana (MON wysłało wniosek do Niemiec o zgodę na przekazanie Leopardów).
Oczekuje, że na dziewiątym posiedzeniu Grupy Kontaktowej do spraw Obrony Ukrainy, która zrzesza ponad 50 państw, w tym sojuszników z NATO, które ma odbyć się w lutym, zostaną podjęte decyzje w sprawie nowych dostaw uzbrojenia różnego rodzaju.
Warto zauważyć, że 20 stycznia minister spraw zagranicznych Królestwa Niderlandów Wopke Hoekstra poinformował, że rząd w Hadze jest gotów rozważyć ewentualną prośbę Ukrainy w sprawie dostaw samolotów wielozadaniowych F-16AM/BM. Wydaje się zatem, że byłby to idealny typ samolotu jaki mogliby przekazać również Amerykanie (Niderlandy gotowe rozważyć dostawy do Ukrainy F-16 i Leopardów).
Zwłaszcza, że 15 lipca ub. r. Izba Reprezentantów Kongresu USA zatwierdziła pakiet szkoleniowy o wartości 100 mln USD na rzecz ukraińskich pilotów wojskowych, którzy mieli zostać przeszkoleni na samoloty wielozadaniowe F-15 i F-16. Pakiet trafił jako poprawka do budżetu obronnego NDAA na rok fiskalny 2023 (który rozpoczął się 1 października 2022).
20 lipca ub. r. sekretarz amerykańskich wojsk lotniczych (US Air Force, USAF) Frank Kendall oświadczył z kolei podczas forum bezpieczeństwa Aspen Security 2022, że Stany Zjednoczone byłyby otwarte na dyskusję na temat przekazania Ukrainie swoich samolotów szturmowych bliskiego wsparcia sił lądowych A-10C Thunderbolt II.
Samoloty mogłyby pochodzić z zasobów amerykańskich sił zbrojnych np. lotnictwa Gwardii Narodowej USA (Air National Guard) lub zostać rozkonserwowane ze składowiska 309. Grupy Utrzymywania i Konserwacji (309th Aerospace Maintenance and Regeneration Group, 309th AMARG) przy bazie lotniczej Davis-Monthan w Arizonie, zwanego popularnie The Boneyard (The Boneyard – Relacja z Arizony).
Przekazanie Ukrainie np. F-16 oznaczałoby wdrożenie kolejnego typu zachodniego załogowego statku powietrznego w siłach zbrojnych Ukrainy po wybuchu pełnoskalowej wojny w ramach pomocy wojskowej, po trzech eks-brytyjskich śmigłowcach ratowniczych Westland WS-61 Sea King HU.05 (Wielka Brytania przekazała Ukrainie śmigłowce Sea King).