TEST: Vortex Spitfire AR 1x Prism Scope

Vortex to amerykańska firma dobrze znana w środowisku strzeleckim, m.in. ze swojej polityki dożywotniej gwarancji na własne produkty. W swojej ofercie ma rozwiązania zarówno dla myśliwych, wymagających strzelców długodystansowych, jak i dla miłośników dynamicznych strzelań. I dla tych ostatnich chciałbym zaprezentować celownik, który jest tematem tego artykułu.

Tak jak już wspomniałem, Vortex Spitfire 1x AR to celownik pryzmatyczny. Jest to zatem celownik, który ma wytrawioną siatkę celowniczą, co z kolei oznacza, że tak naprawdę nie jest to kolimator. Nie ma on regulowanego przybliżenia, więc nie jest też lunetą. W tym przypadku mamy do czynienia z brakiem powiększenia, tj. x1. Celownik wykorzystuje zespół pryzmatów i soczewek do skupiania światła, zapewniając ostry i jasny obraz celu.

Zdjęcia: Łukasz Nurczyński, MILMAG

Na przykładzie celownika Spitfire AR 1x Prism Scope możemy powiedzieć, że podstawową jego zaletą jest to, że jest świetny dla astygmatyków, gdyż użyty układ optyczny minimalizuje zniekształcenia oraz oferuje precyzyjny punkt celowania. Zastosowane soczewki FMC (Full Multi Coated – antyrefleksyjna i wielopowłokowa) pozwalają na uzyskanie doskonałej widoczności dzięki zwiększonej transmisji światła, bez względu na porę dnia i warunki atmosferyczne. Kolejna zaleta to możliwość regulacji ostrości pod wadę wzroku.

W przypadku celownika Spitfire AR 1x Prism Scope musimy odpowiednio dobrać odległość oka od celownika. Będziemy też mieli trudności z zastosowaniem dodatkowego powiększalnika.

Jednoczęściowa budowa celownika, wypełnienie azotem oraz odpowiednie uszczelnienie zapobiegają przedostawaniu się wilgoci, kurzu i zanieczyszczeń, zapewniając odporność na zaparowanie i niezawodną pracę w każdym środowisku. Sam celownik przez brak powiększenia zachowuje kompaktowe wymiary (109 mm) i niską masę (317 g).

Mamy tu do czynienia ze stałą siatką celowniczą DRT (Dual Ring Tactical) ze zmiennym, dwunastopoziomowym podświetleniem w kolorze zielonym lub czerwonym. Zasilanie stanowi bardzo popularna i dostępna praktycznie wszędzie pojedyncza bateria AAA, dająca do 3 000 godzin pracy na najniższym ustawieniu. Samo podświetlenie do celowania nie jest jednak konieczne, gdyż mamy tu stały punkt celowania w postaci czarnego okręgu z kropką.

Materiał obudowy to duraluminium – stop aluminium posiadający wysoką wytrzymałość mechaniczną, dodatkowo anodyzowany w celu podniesienia właściwości antykorozyjnych.

Vortex Spitfire AR 1x Prism Scope nie zachwyca wyglądem, ale poprzez swoją prostą i wytrzymałą konstrukcję jest celownikiem na lata. Można śmiało powiedzieć, że jest dla fanów strzelań bojowych, gdzie zdarza się, że broń, a tym samym celownik, jest narażona na otarcia i uderzenia. Do celowania nie jest konieczne zasilanie, przez co można zrezygnować ze stałych przyrządów celowniczych, co spowoduje obniżenie wagi broni. Dodatkową zaletą jest dołączona w zestawie wymienna wieżyczka BDC 5,56, która pozwala szybko wybierać punkt celowania na zadane dystanse. Niestety, wyskalowana  jest, jak to u Amerykanów, w jardach.

Spitfire AR sprawdzi się w strzelectwie dynamicznym i bojowo-obronnym, gdzie zależy nam na szybkim wchodzeniu w cel pod różnym kątem. Plamka o średnicy 3 MOA jest łatwa do znalezienia w czarnym kole i spodoba się fanom siatki celowniczej znanej z EOTecha. To wszystko plus bardzo dobry stosunek jakości do ceny stanowią ciekawe rozwiązanie dla wymagających strzelców.

Dziękujemy sklepowi Kolba, oficjalnemu dystrybutorowi produktów Vortex Optics w Polsce, za udostępnienie celownika pryzmatycznego Spitfire 1x Prism Scope do testów.

Współpraca reklamowa. Testy produktów prowadzimy niezależnie, opinie są wyłączną oceną autorki lub autora. Reklamodawca nie ma możliwości ingerencji w treść recenzji