Kalesony idą w odstawkę
Piszę ten tekst w czasie, kiedy za oknem jest na co dzień temperatura około 2-3 stopnie na plusie, a rano szyby w samochodzie wymagają interwencji skrobakiem. O ile taka czynność jest pewną formą rozgrzewki porannej i daje nieco ciepła, o tyle stanie na przystanku wcześnie rano, czekając na opóźniony pojazd komunikacji miejskiej, nie jest już tak różowe. A jak się jeszcze spojrzy na pogodę w telefonie nie do końca otwartymi oczami, to okazuje się, że mamy na sobie jedną warstwę ciuchów za mało. A z ciuchami, to zawsze jest tak, że kolejna warstwa jesienią i zimą albo w ogóle jak jest chłodno, nie jest za wygodna. Najbardziej dla mnie wkurzające jest, kiedy w samochodzie jako kierowca mam za grubą kurtkę czy warstwę pod spodem. Nie znoszę tego ograniczenia ruchów, ograniczają mi wolność 🙂
Kiedyś najczęstszą formą bielizny był wynalazek diabła zwany kalesonami, mieliście je? Ja tak i ich szczerze nienawidziłem 🙂 Na szczęście czasy mamy takie, że rozwój technologii odzieży pozwala dobierać względnie mniej objętościowe ciuchy, które wciąż zapewniają komfort cieplny. I tu pojawia się cała na biało (albo na czarno) bielizna termiczna od Clawgear.

Co to jest bielizna termiczna? Według Wujka G bielizna termoaktywna to warstwa, która jest najbliżej naszego ciała. Ma ona za zadanie regulować temperaturę ciała podczas uprawiania sportu, np. biegania czy jazdy na rowerze. Działa poprzez szybkie odprowadzanie potu i wilgoci z powierzchni skóry, umożliwiając jej szybkie odparowanie.
Do potestowania towaru z firmy Clawgear dostałem zestaw w postaci bluzy z długim rękawem, spodni, bokserek i skarpet. Parę słów o technikaliach na temat każdego elementu i do tego trochę przemyśleń moich, Pawła i Mateusza z Brudnej Lufy, bo zostaliśmy w te seksi ciuszki wyposażeni wszyscy trzej.
Bluza termoaktywna Merino Seamless Shirt
Wykonana jest z mieszanki wełny merynosowej i materiału syntetycznego, dzięki którym utrzymuje ciepło. Są to 56% poliamid, 42% wełna merino, 2% elastan. Zastosowany materiał podzielono na strefy, co daje odprowadzanie wilgoci przy jednoczesnym zachowaniu przewiewności.
Według producenta nie pochłania nieprzyjemnego zapachu oraz ogranicza rozwój bakterii, co jest bardzo dobrą informacją. Bluza ma płaskie szwy, które rozmieszczono w przemyślany sposób tak, aby nie narazić nas na otarcia.

Długie rękawy będą bardziej komfortowe w zimniejsze dni. Krój, jaki tu zastosowano, sprawia, że bluza nie ogranicza ruchów i bardzo dobrze dopasowuje się do ciała. Bluza jest długa i po złożeniu zakrywa miednicę.
Spodnie Merino Seamless Bottom

Tu również mamy do czynienia z mieszanką wełny merino i syntetyki, w takich samych jak w bluzie proporcjach. Pomysł na konstrukcję i właściwości materiałów są identyczne. W pierwszej chwili zdziwiły mnie krótsze nogawki, ale okazało się, że tak ma być 🙂 Według mnie, producent nie chciał przywoływać traumy z przedszkola u osób, która jak ja, urodzone w latach 80-tych nosiły rajtuzy… 🙂 Dobra chodzi o to, że krótszy krój nogawek, które kończą się na łydce, pozwala uniknąć nacisku między warstwą spodni, skarpetkami a obuwiem. Dobrze przemyślano pas rajtuz, znaczy spodni. Jest elastyczny i dobrze dopasowuje się i trzyma na ciele. Krój jest ergonomiczny.

Bokserki Merino Seamless Boxer
Tu mamy te same właściwości materiału, co w bluzie i spodniach. Podobna sytuacja z krojem i szwami. Bokserki nie przeszkadzają podczas ruchu i dobrze współgrają z resztą bielizny. Dobrze układają się na ciele, pas jest elastyczny i nie uwiera.

Skarpety Crew Socks

Tu mamy do czynienia z nieco inną mieszanką materiałów, bo jest 49% wełny merino, 48% polamidu i 3% elastanu. Skarpety przylegają zdecydowanie bardziej do ciała, niż pozostałe części bielizny. Dzięki mocniejszemu obleczeniu (trudne słowo) stopy mamy wrażenie pewności kroku i stabilności podczas stania. Skarpety mają napisy w obcym języku, które określają, która skarpeta jest przewidziana na którą nogę. Połapałem się, dopiero jak przetłumaczyłem, że założyłem odwrotnie 🙂
Bielizna Clawgear w praktyce
Ogólnie bielizna termiczna marki Clawgear jest miło elastyczna, nadaje się do bardziej intensywnej aktywności. Elastyczność i wrażenie miłego dotyku na skórze, to coś, co potwierdzili również moi Zacni Koledzy. Wspólnym wnioskiem było również to, że Clawgear zdecydowanie wyróżnia się na tym tle. Bielizna bez domieszki wełny merino, jakiej używaliśmy wcześniej, sprawiała wrażenie mniej elastycznej. Paweł miał jeszcze jeden, ciekawy wiosek. Jako że od lat hobbystycznie zajmuje się podnoszeniem różnych rzeczy, to w pewnych miejscach masa mięśniowa mu przerosła… Natomiast miło zaskoczył go fakt, że bielizna Clawgear nie ma efektu kompresji ciała w tych miejscach, a komfortowo przylega. Mateusz często przebywa dłuższy czas na strzelnicy otwartej i stwierdził, że produkty Clawgear ratowały mu tyłek w chłodne dni.
Ja używam bielizny Clawgear na co dzień, kiedy temperatura spada koło 2 stopni i niżej. Sporą część mojej porannej drogi do pracy pokonuję pieszo. Podczas rześkich poranków takie ciuchy są jak znalazł. Z uwagi na ich gabaryty nie mam problemu, żeby przed drogą powrotną wrzucić je w plecak. Podczas takich spacerów, nawet dłuższych, bielizna zachowuje się super i bardzo dobrze trzyma przyjemne ciepło.
Z uwagi na hobby, jakim jest strzelectwo, od kilku lat zajmuje się też sędziowaniem zawodów. Głównie takich, które odbywają się na strzelnicach otwartych i mających formę strzelania dynamicznego. Wymaga to przyjechania tam wcześniej i przygotowania torów. Całość imprezy to z reguły czas od 7:30 do 17:00. Jest więc parę godzin na przemyślenia i zmarznięcie. Ostatnie dwa razy odbywały się już w temperaturach bliskich zeru i nieco poniżej. Podczas obu wydarzeń byłem ubrany we wszystkie elementy bielizny Clawgear. Na ostatnich zawodach, od godziny 7 do 14 czułem się komfortowo, ale jak postałem kilkanaście minut w miejscu, z uwagi na przerwę, to poczułem chłód. W takich przypadkach, będąc na zewnątrz, mało co jest w stanie trzymać ciepło. Wystarczyło jednak zrobić parę ruchów, trochę pochodzić i komfort cieplny dosyć szybko wracał. Przede wszystkim skarpety miło mnie zaskoczyły.
Podczas sprzątania toru po zawodach była chwila, gdzie zostałem w samej bluzie Clawgear i koszulce typu t-shirt, którą miałem na nią nałożony i było naprawdę ok.
Po co mi bielizna termiczna ? Czy jako zwykły cywilny użytkownik, który na co dzień porusza się po mieście, a okazjonalnie idzie na spacer w teren, znalazłbym dla niej zastosowanie ? Czy produkty firmy Clawgear są warte w tym kontekście uwagi ?
Uważam, że bielizna termiczna jest potrzebna. Pogoda ostatnimi czasy mocno się zmienia i potrafi pomieszać szyki, zmieniając się nawet w ciągu jednego dnia. Używając termiki, zapewnimy sobie komfort termiczny i wygodę spaceru lub realizowania zadań taktyczno-bojowo-nindża 🙂 Możecie do tego celu użyć rajtuz, kalesonków, dwóch swetrów i wełnianych skarpet kupionych na wycieczce w górach, ale ja polecam wyroby Clawgear.
A jak to Was nie przekona, to macie jeszcze jedną fotę…

Kurtka softshell Rapax Hoodie
Do testów dostałem tez kurtkę Clawgear Rapax Hoody.
Rapax to niezwykle oddychająca i lekka kurtka. Jej waga i użyty materiał dają możliwość stosowania jej w różnych warunkach pogodowych. Nie ma problemu, żeby ją złożyć, bądź zwinąć i wrzucić do plecaka. Okolica ramion jest pozbawiona szwów, to ułatwia noszenie plecaka. Jest to ważna dla mnie ważna sprawa, bo filozofia Chowaj Wszystko Do Plecaka jest mi bliska na co dzień. Brak punktów nacisku w tych miejscach zapobiega przedostawaniu się wilgoci. Osłona podwójnego zamka błyskawicznego YKK zapobiega przedostawaniu się zimnego powietrza do środka.

W talii znajdują się regulowane paski, które zapewniają dopasowanie Rapax Hoody. Kurtka przeznaczona jest na średnie zakresy temperatur, ale można ją również połączyć z ciepłą warstwą w przypadku temperatur poniżej zera. Kieszenie są wyposażone w zamki i wygodne uchwyty.
Te na rękawach mają rzep do przypięcia niezbędnych emblematów. Dodatkowo są tak skonstruowane, że można w nich umieścić długopis lub ołówek.

Na mankietach mamy paski z rzepem pozwalające dopasować ich obwód. Kaptur można również dopasować elastycznym ściągaczem.

Kurtka jest hydrofobowa, zapewniają to użyte materiały – 97% poliester (wg opisu) zapewnia trwałość i łatwość pielęgnacji, 3% spandex – (wg opisu) dodaje elastyczności i komfortu. Pomagają też wodoodporne nici.
Używam tej kurtki, odkąd w październiku się ochłodziło, jest grudzień i póki co nie widzę potrzeby zmiany jej na grubszą. Sprawdza się u mnie do temperatury -5 stopni. Zakładam pod nią termikę Clawgear oraz zwykłą bluzę i daje radę. Widzę, że spokojnie dam radę dołożyć jeszcze jedną warstwę ciuchów pod spód w razie potrzeby, a dzięki ściągaczom da się Rapax Hoody dopasować do powiększonej sylwetki. Z perspektywy tych kilku miesięcy używania mogę stwierdzić, że nie łapie za bardzo brudu i nie zaszkodziła jej wilgoć, w jakiej zdarzyło mi się ją używać. No i można jej wygodnie używać z plecakiem, a w razie czego w plecaku. Jeśli jesteście na etapie kupna kurtki typu softshell, Rapax Hoody od Clawgear to poważny kandydat, jeśli nie jedna z lepszych opcji. Także zakładam ciuchy Clawgear i idę obmyślać plan kolejnej recenzji podczas spaceru 😉
Dziękujemy firmie Clawgear za udostępnienie strzelby bluzy termicznej Merino Seamless Shirt, spodni Merino Seamless Bottom, bokserek Merino Seamless Boxer, skarpet Crew Sock oraz kurtki softshell Rapax Hoodie do testów.
Współpraca reklamowa. Testy produktów prowadzimy niezależnie, opinie są wyłączną oceną autorki lub autora. Reklamodawca nie ma możliwości ingerencji w treść recenzji