17 maja br. republikański kongresmen Michael Turner z Ohio pytał na przesłuchaniu podkomisji sił zbrojnych Izby Reprezentantów ds. Systemów Lotniczych i Lądowych o możliwość przyspieszenia dostaw 250 czołgów M1A2SEPv3 Abrams do Polski w związku z przekazaniem przez nią ok. 232 czołgów T-72M1/M1R do Ukrainy (Pierwsze fundusze na polskie Abramsy).
Republikański kongresmen Michael Turner pytał na przesłuchaniu podkomisji sił zbrojnych Izby Reprezentantów o możliwość przyspieszenia dostaw Abramsów do Polski w związku z przekazaniem przez nią czołgów T-72 do Ukrainy / Zdjęcie: Ministerstwo Obrony Narodowej
Michael Turner w przemówieniu do członków podkomisji poinformował, że Polska przekazała nieodpłatnie czołgi T-72 Ukrainie, która ich potrzebowała do prowadzenia działań wojennych, podczas gdy dostawy zamówionych 5 kwietnia br. najnowocześniejszych czołgów Abrams rozpoczną się nie wcześniej, niż pod koniec 2024 lub na początku 2025 (w rzeczywistości, zgodnie z umową w 2025 lub 2026 – przyp. red.). Warto mieć na uwadze, że Turner reprezentuje w Kongresie stan Ohio, w którym znajduje się zakład Joint Systems Manufacturing Center w Limie, znany również jako Lima Army Tank Plant, należący do spółki General Dynamics Land Systems (GDLS), gdzie są produkowane czołgi rodziny M1.
W odpowiedzi na pytania polityka, zastępca sekretarza US Army ds. zakupów, technologii i logistyki Doug Bush, powiedział: Jeśli chodzi o przyspieszenie (dostaw do Polski – przyp. red.), istnieją opcje. Może to obejmować na przykład priorytetowe traktowanie dostaw do nich nieco przed Armią USA lub innymi sojusznikami. To są priorytety, które możemy odwrócić. Armia zwykle nie decyduje o tym. Zwykle byłoby to Biuro Sekretarza Obrony. Ale to jedna z opcji.
Doug Bush dodał, że US Army może dostarczyć czołgi i inne pojazdy na mocy uchwalonej 10 maja br. ustawy federalnej H.R. 6753: Ukraine Democracy Defense Lend-Lease Act of 2022. Ustawa ta wyraźnie upoważnia rząd USA do przekazywania broni do Ukrainy, ale wspomina także o pomocy innym państwom Europy Wschodniej dotkniętym inwazją Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, a więc obejmowałaby również Polskę. Deklarowanym celem tej pomocy byłoby pomoc we wzmacnianiu zdolności obronnych tych państw i ochronę ich ludności cywilnej przed potencjalną inwazją lub trwającą agresją sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej (Atak Rosji na Ukrainę [Dzień siedemdziesiąty szósty]).
Skorzystanie z możliwości jakie daje nowa ustawa jest jednym z kilku sposobów, jakich US Army próbuje twórczo przemyśleć, w jaki sposób możemy dostarczyć im czołgi w międzyczasie – dodał Bush. Są to jednak bardzo rozmowy na bardzo wczesnym etapie, więc musiałbym wrócić z bardziej szczegółowymi informacjami w przestrzeni niejawnej.
Tymczasem 25 kwietnia br. polskie Ministerstwo Obrony Narodowej informowało, że w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Drawsku Pomorskim odbyło się pierwsze szkolenie zapoznawcze pod nadzorem 1. Dywizji Piechoty US Army. Potwierdził to podczas wtorkowego przesłuchania Doug Bush.
Kolejną rzeczą, którą robimy, aby zacieśnić współpracę z Polską, jest w międzyczasie nawiązanie z nimi szkoleń, aby umożliwić przynajmniej wstępne szkolenie zapoznawcze z żołnierzami USA na czołgach Abrams w Polsce – powiedział Bush. Trwają starania… aby uzyskać odpowiednie zaplecze ludzkie w eksploatacji czołgów Abrams i logistyce.
Zarówno Bush, jak i Turner powiedzieli, że zakład Joint Systems Manufacturing Center w Limie może zrealizować dodatkowe zamówienia czołgów powyżej pułapu zamówienia US Army na bieżące terminy. Bush powiedział, że obecnie zakład produkuje 15 czołgów Abrams miesięcznie, ale dodał, że dzięki obecnej sile roboczej może zwiększyć produkcję, aby zaspokoić zarówno amerykańskie, jak i polskie zapotrzebowanie na czołgi. Nie powiedział jednak, jak szybko można osiągnąć takie zwiększenie produkcji.
Ten zakład jest skarbem narodowym, jedyny w swoim rodzaju. Ma to kluczowe znaczenie dla wszystkiego, co robi Armia – powiedział Bush. Jeśli chodzi o samą bazę przemysłową, wspaniale jest widzieć produkcję 15 czołgów miesięcznie. Pamiętam, kiedy walczyliśmy o utrzymanie produkcji jednego czołgu na miesiąc. Ale wiem, że można zrobić więcej i wiem, że siła robocza może dać z siebie więcej. Jeśli Armia będzie nadal inwestować, to zasadniczo pomoże bazie przemysłowej. Mówiąc najprościej, im więcej czołgów tam jest produkowanych, tym zdrowsza jest baza przemysłowa, która go napędza.
Warto dodać, że w budżecie obronnym NDAA na rok fiskalny 2023 zapisano zakup jedynie 22, a nie jak pierwotnie wnioskowano 102 czołgów M1A2SEPv3 Abrams dla US Army, jednocześnie zabezpieczając kwotę 524 mln USD (2,31 mld zł) na modernizację wozów. Z kolei w 2024 zaplanowano zakup 30 wozów (zamiast 101), a w 2025 zakup 53 wozów (zamiast 113). Powyższe otwiera możliwość znacznego zwiększenia produkcji eksportowej czołgów.
Przypomnijmy, że Polska zamówiła 250 czołgów M1A2SEPv3 Abrams wraz z (System Enhanced Package version 3) ze sprzętem towarzyszącym, obejmującym 26 wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 HERCULES (Heavy Equipment Recovery Combat Utility Lifting Extraction System) i 17 mostów towarzyszących M1110 JAB (Joint Assault Bridge), a także pakietem szkoleniowym i logistycznym, zapasem amunicji oraz symulatorami za równowartość 4,5 mld USD netto (19,96 mld zł). Czołgi trafią na wyposażenie 18. Dywizji Zmechanizowanej, a więc do 1. Warszawskiej Brygady Pancernej w Warszawie-Wesołej i 19. Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej w Lublinie (w czterech kompaniach po 58 wozów każda; pozostałe 18 będzie służyć do szkoleń) (Umowa na 250 czołgów M1A2SEPv3 Abrams dla Polski).
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.