W piątek, 6 grudnia 2024, Biuro Prezydenta Ukrainy poinformowało, że Wołodymyr Zełenski wziął udział w uroczystości przekazania Siłom Zbrojnym Ukrainy pierwszej partii bezzałogowców bojowych o napędzie odrzutowym o nazwie Piekło (ukr. Пе́кло). Dostawcą jest państwowy koncern Ukraiński Przemysł Obronny JSC (UDI; dawniej UkrOboronProm).
Zdjęcia: Biuro Prezydenta Ukrainy
Jednocześnie poinformowano o rozpoczęciu produkcji seryjnej, a nowe uzbrojenie miało już udowodnić swoją skuteczność bojową (a więc wykorzystano egzemplarze przedseryjne/prototypowe w działaniach bojowych przeciwko Rosji). Bezpilotowce weszły na wyposażenie Wojsk Systemów Bezzałogowych Ukrainy.
Niezwykle istotne jest, aby nasi obrońcy otrzymali tak nowoczesną broń wyprodukowaną na Ukrainie. Teraz zadaniem jest dalsze zwiększanie produkcji i wdrażania, powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski.
Jak przekazano bezzałogowiec Piekło ma zasięg 700 km i prędkość przelotową 700 km/h. To kolejne uzbrojenie tej klasy, którego produkcję seryjna ogłoszono w ostatnim czasie. We wrześniu br. były to pociski-bezzałogowce Palanycia (pol. palenica czyli chleb) oraz bezzałogowce odrzutowe Obłomok (pol. odłamek).
Wszystkie zostały opracowane w ramach programu Armia Dronów, inicjatywie Ministerstwa Obrony, Ministerstwa Cyfryzacji, Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, Państwowej Służby Łączności Specjalnej i fundacji United24.
Podobnie jak w przypadku systemu Palanycia nowy bezpilotowiec został nazwany błędnie bezzałogowcem rakietowym, gdyż tak jak tamten jest po prostu niewielkim pociskiem manewrującym/bezzałogowcem uderzeniowym, ale o napędzie odrzutowym. Niewykluczone jednak, że do startu wykorzystuje przyspieszacz rakietowy, który jest później odrzucany, stąd może wynikać takie przejęzyczenie oficjeli.
Na podstawie fotografii można wywnioskować, że Piekło dysponuje podłużnym kadłubem ze stałymi skrzydłami, których rozpiętość wydaje się nie być większa niż 2 m, motylkowym usterzeniem ogonowym oraz niewielkim silnikiem turboodrzutowym. Choć nie wiadomo jaki jest to model, to dla tak niewielkiego płatowca wystarczy ciąg rzędu 400-600 N, do czego wymagany jest silnik o masie własnej 4-8 kg. W takim kadłubie wydaje się, że głowica bojowa nie powinna przekraczać masy 50 kg. Jak widać na fotografiach każdy egzemplarz nosi własny numer taktyczny.
Prostota konstrukcji wskazuje na wymóg niskiej ceny jednostkowej w celu ustanowienia dużej produkcji seryjnej. Zwłaszcza, że zgodnie z celami rządu ukraińskiego, produkcja niewielkich bezzałogowców jednorazowego użytku ma rosnąć:
Codziennie współpracujemy z partnerami, aby zwiększyć dostawy uzbrojenia i rozwijać własny przemysł obronny. W 2023 r. produkcja broni wzrosła trzykrotnie: każda sekunda amunicji w strefie walk jest ukraińska. Do końca roku wyprodukujemy 1,5 miliona dronów. Nie tylko produkujemy drony, ale także szkolimy personel do ich obsługi – informował 1 października br. premier Ukrainy Denys Szmyhal na spotkaniu ze swoimi ministrami.
https://twitter.com/ZelenskyyUa/status/1865012827414581278