W Ostródzie Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne (WZMot) pokazały wielozadaniowy samochód terenowy (WST) na bazie pojazdu Ford Ranger. Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez magazyn MILMAG od przedstawicieli Inspektoratu Uzbrojenia to jedyna propozycja zgłoszona przez Polską Grupę Zbrojeniową (PGZ) i Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne w postępowaniu na dostawę samochodów ciężarowo-osobowych wysokiej mobilności, realizowanym pod kryptonimem Mustang.
Standardowo Ford Ranger ma napęd 4×2 z możliwością dołączenia 4×4. Długość pojazdu to 5360 mm, szerokość 1850 mm, rozstaw osi wynosi 3226 mm. Samochód wyposażono w 80-litrowy zbiornik paliwa. Ładowność proponowanej wersji wynosi 1000 kg / Zdjęcia: Remigiusz Wilk
Jak dowiedział się MILMAG, propozycja PGZ i WZMot na dostawy 882 pojazdów (z czego 41 dopancerzonych) przekroczyła kwotę, jaką Inspektorat Uzbrojenia przeznaczył na zakup pojazdów. Warto zaznaczyć, ze postępowanie realizowane jest zgodnie z ustawą o prawie zamówień publicznych w trybie negocjacji. Powinno się zakończyć jeszcze w 2017, ale ze względów formalnych cała procedura może zostać anulowana i powtórzona.
Podczas targów w Ostródzie sam pojazd prezentowany był na stoisku tylko pierwszego dnia Pro Defense. Dzień później pojechał na prezentację dla ministra Obrony Narodowej i przedstawicieli Wojsk Obrony Terytorialnej. Może się okazać, że zamiast do regularnego wojska, pojazd trafi tylko do pododdziałów WOT. W tym przypadku liczba przewożonych pasażerów musiałaby zostać zwiększona do sześciu, dzięki czemu samochodem będzie można transportować połowę drużyny (sekcję).
Sam WST powstawał w Poznaniu od dwóch lat. Zgodnie z informacjami uzyskanymi od producenta, wyjątkowo trudne było opracowanie pojazdu spełniającego wymagania Inspektoratu Uzbrojenia, a jednocześnie nie powstającego od podstaw. Zaprojektowanie wozu od zera było z kolei całkowicie nieopłacalne, ze względu na niewielką liczbę zamawianych samochodów.
Ford Ranger model 2016 (oznaczany T6) produkowany jest w zakładach w Tajlandii, Południowej Afryce i Argentynie. WST powstały na jego bazie i oferowany Wojsku Polskiemu jest zmodyfikowany przez WZMot przez wzmocnienie układu zawieszenia i hamulcowego, dodanie zderzaków i progów, uchwytów do transportu wodnego, lądowego i powietrznego, instalację wojskowego haka holowniczego, montaż podniesionego wlotu powietrza (snorkel), jak też wydzielenie miejsca do montowania nawigacji i odbiorników GPS oraz radiotelefonu z ładowarką.
W środku wymieniono fotele kierowcy i pasażera na odmienne z pięciopunktowymi pasami bezpieczeństwa, zaś tylną kanapę zastąpiono trzema składanymi siedziskami. Dodano też – zgodnie z wymaganiami wojska – dwa uchwyty na karabinki wz. 96 Beryl, po prawej i lewej stronie, blisko drzwi. Zgodnie z wymaganiami wojska pojazd ma wewnętrzną instalację elektryczną 24 V oraz wyciągarkę o uciągu 3,7 t.
Poznańskie zakłady oferują wielozadaniowy samochód terenowy w odmianach 2-, 5- i 9-osobowej. W drugiej wersji dwie osoby siedzą z przodu, trzy kolejne na składanych fotelach w tylnej części kabiny. W odmianie dziewięcioosobowej, dołożono zabudowę mieszczącą cztery fotele z przejściem pośrodku i pojedynczymi drzwiami z tyłu. Nie zdecydowano się na zastosowanie ław bocznych. Kabina jest łączona z rzędem trzech składanych siedzeń, normalnie w tym miejscu w czterodrzwiowej wersji znajduje się tylna ściana z szybą.
Planowana wersja opancerzona ma otrzymać zabezpieczenie drzwi, podwozia, jak też szyby pancerne, o łącznej masie 750 kg, chroniące przed pociskami zgodnie z poziomem 1 STANAG 4569, Aneks A i odłamkami w zakresie odporności według poziomu 1 STANAG 4569, Aneks B. Szyba przednia ma być dzielona, boczne zmniejszone do minimum. Opancerzenie dostarczy zewnętrzny, zagraniczny podwykonawca. Jednak w tej odmianie masa pojazdu przekroczy 3,5 t.
Sam WST to pojazd o dopuszczalnej masie całkowitej 3,5 tony, napędzany 3,2-litrowym silnikiem wysokoprężnym R5 TDCi Duratorq (PUMA P5AT) o mocy 200 KM, połączonym z 6-biegową automatyczną skrzynią biegów. To jeden z niewielu silników spełniających wyśrubowane wymagania wojska dotyczące paliwa – zasilania olejem napędowym standardu F-54 (klasycznym) lub paliwem lotniczym F-34. Takiej możliwości nie mają m.in. Volkswageny Amarok DC holenderskich sił zbrojnych, zamówione w grudniu 2013.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.