22 stycznia Senat Stanów Zjednoczonych przegłosował stosunkiem głosów 93:2 kandydaturę emerytowanego czterogwiazdkowego gen. Lloyda Jamesa Austina III na stanowisko 28. sekretarza obrony USA. Austin został tym samym pierwszym w historii Afroamerykaninem na tym stanowisku. Pierwsze informacje o planach jego nominacji w przyszłym rządzie Joe Bidena pojawiły się 7 grudnia ub. r., a sama nominacja dzień później (Kandydat na sekretarza obrony w rządzie Bidena, 2020-12-08).
Lloyd James Austin III (ur. 8 sierpnia 1953) do 2016, gdy przeszedł na emeryturę pełnił stanowisko 12. szefa CENTCOM. Przed 2013, przez rok był 33. wiceszefem sztabu US Army i dowodził operacją pk. New Dawn w Iraku. W wojsku był od 1975. Po zakończeniu kariery 5 kwietnia 2016, zasiadł w Radzie Dyrektorów spółki Raytheon Technologies. Dwa lata później został wybrany do Rady Dyrektorów spółki branży branży zdrowotnej Tenet Healthcare oraz założył firmę konsultingową. Został odznaczony wieloma medalami: pięcioma Defense Distinguished Service Medal, czterema Army Distinguished Service Medal, jedną Srebrną Gwiazdą (Silver Star), dwoma Defense Superior Service Medal i dwoma Legion of Merit / Zdjęcie: Departament Obrony USA
Głosowanie nad kandydaturą złożoną przez zaprzysiężonego dwa dni wcześniej 46. prezydenta USA nastąpiło dzień po tym, jak Kongres dzięki porozumieniu Demokratów i Republikanów uchylił Austinowi wymagany próg karencji 7 lat od zakończenia kariery wojskowej wymagany na najwyższe stanowisko w Pentagonie – Austin odszedł z wojsk lądowych (US Army) w 2016. Austin jest również pierwszym zatwierdzonym sekretarzem spośród wszystkich departamentów w nowym rządzie.
Senator Jack Reed, demokrata z Rhode Island i przewodniczący Komisji Sił Zbrojnych Senatu powiedział: To niezwykły, historyczny moment. Dziś znaczna część naszych sił zbrojnych to Afroamerykanie lub Latynosi, a teraz mogą widzieć swojego reprezentanta na samym szczycie Departamentu Obrony, co urzeczywistnia pojęcie szansy.
67-letni Lloyd Austin jest jedynym Afroamerykaninem, który był szefem Dowództwa Centralnego Stanów Zjednoczonych (CENTCOM, United States Central Command), odpowiadzianemu za operacje wojskowe w obszarach Bliskiego Wschodu i Azji Południowo-Zachodniej, w tym w Iraku, Syrii czy Jemenie. Przeszedł na emeryturę po 41 latach służby wojskowej i jest powszechnie szanowany w całej US Army (CENTCOM rozszerza działania o Izrael, 2021-01-18).
Kongresmeni byli na początku oporni przed uchyleniem wymaganego progu karencji po zakończeniu służby wojskowej, tak aby zachować cywilną kontrolę nad siłami zbrojnymi. Jednak wyjątek taki Kongres przyznał gen. Jamesowi Mattisowi, który został wskazany do rządu Donalda Trumpa w 2016, w trzy lata po zakończeniu służby w Korpusie Piechoty Morskiej (US Marine Corps, USMC). Co ciekawe, wielu kongresmenów zarzekało się pięć lat temu, iż takich wyjątków już w najbliższej przyszłości nie będzie.
Jednak w obliczu intensywnej presji ze strony urzędników z zespołu przejściowego prezydenta Joe Bidena i czołowych Demokratów oraz po otrzymaniu zapewnień od generała Austina podczas wysłuchania, że będzie przestrzegał zasady kontroli cywilnej, podjęto uchwałę uchylającą próg, a Senatorowie przegłosowali kandydaturę. Dwóch Republikanów, senatorowie Josh Hawley z Missouri i Mike Lee z Utah, zagłosowali przeciw.
Dwa dni przed objęciem urzędu, Lloyd Austin w czasie wysłuchania przed Senatem poinformował, że Kathleen Hicks została nominowana przez prezydenta na zastępcę sekretarza obrony, a Colin Kahl na podsekretarza do spraw polityki. Zapowiedział także walkę z rasizmem, seksizmem i ekstremizmem w siłach zbrojnych USA. Jednak co istotniejsze, wskazał, iż Pentagon będzie kontynuował przeciwdziałanie Chinom, które nowa administracja podobnie jak rząd Donalda Trumpa, będzie uznawać za pierwszorzędne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA. Podobna deklaracja padła wcześniej z ust nominowanego na sekretarza stanu Antony’ego Blinkena, który chwalił poprzednią administrację za ostry kurs wobec Pekinu.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.