Leica zawsze kojarzyła mi się z aparatami fotograficznymi i ich innowacyjną konstrukcją z lat 1930, która zmieniła na zawsze oblicze fotografii amatorskiej (i nie tylko). Dzięki aparatowi tej marki jeden z moich znajomych wszedł do historii, a wspomniany aparat znajduje się dziś na ekspozycji w Muzeum Powstania Warszawskiego. Leica to także synonim optyki użytkowej wysokiej jakości.
W strzelectwie dalekodystansowym, wśród producentów lunet celowniczych nie trafiłem jednak na tę markę. Aż do momentu, gdy dzięki sklepowi Hubertus Pro Hunting w moje łapska wpadła Leica PRS 5-30x56i.
Luneta Leica PRS 5-30x56i zamontowana na karabinie Savage Axix II Precision
Może gdybym miał do czynienia z myślistwem, nie byłoby takiej niespodzianki. Bo przecież Leica to doświadczony producent lunet dla tego właśnie kręgu klientów. W internecie krążą jednak opinie, że lunety marki Leica nie nadają się do strzelectwa dalekodystansowego ze względu na małe powiększenia. Zaznaczam, to nie moje opinie tylko internetowe, a ja nie miałem do czynienia z myślistwem, z myśliwymi to co innego (pozdrawiam!), ale o lunetach Leica nie rozmawialiśmy (może szkoda).
Jeśli wspomniane powyżej opinie są prawdziwe, to ta sytuacja zmieniła się zimą 2020, gdy podczas wystawy SHOT Show Leica zaprezentowała lunetę PRS 5-30x56i. To konstrukcja, która pozwala temu niemieckiemu producentowi zagnieździć się w nowej niszy na rynku – i to całkiem skutecznie.
Leica PRS 5-30x56i – jaka jest?
Leica PRS 5-30x56i to luneta celownicza z podświetlaną siatką w pierwszym planie wyskalowana w miliradianach. Jest dostępna z jedną z trzech siatek celowniczych: klasyczną z krzyżem L-4a, siatką Ballistic oraz siatką PRB. Wygląda niezwykle solidnie. Jej masa wynosi 1080 g. Aluminiowy korpus i precyzyjne mechanizmy wprowadzania korekty pionowej i poziomej dają wrażenie dużej solidności.
Leica PRS 5-30x56i z zamontowaną osłoną przeciwsłoneczną
Luneta ma długość 365 mm bez osłony przeciwsłonecznej. Średnica tubusu wynosi 34 mm. Soczewka obiektywu ma średnicę 56 mm. Na obiektywie znajduje się gwint M62x0,6 mm pozwalający nakręcić filtr.
Luneta ma zmienne powiększenie wynoszące 6x, co jest wartością niespotykaną wcześniej u tego producenta. Zakres powiększeń wynosi od 5x do 30x. Dzięki temu sprawdza się w strzelectwie dalekodystansowym.
Pierścień regulacji powiększenia można wyposażyć w niewielką dźwigienkę nie tylko ułatwiającą ustawianie zadanego powiększenia, ale pozwalającą bez patrzenia na opis na pierścieniu określić jakie mamy ustawione powiększenie. Jeżeli komuś taka dźwigienka przeszkadza, może jej nie przykręcać, na pierścieniu jest również wypust wyraźnie wyczuwalny pod palcami, który może spełniać podobną funkcję. W najmniejszym powiększeniu, na dystansie 100 m pole widzenia obejmuje obszar o szerokości 8,2 m, a przy powiększeniu 30x jest to obszar o szerokości 1,3 m.
Warto przypomnieć, że Leica sama produkuje soczewki do swoich lunet. Leica PRS 5-30x56i cechuje się wysoką transmisją światła wynoszącą ponad 90%. Wnętrze tubusu wypełniono azotem. Wytrzymuje zanurzenie w wodzie do 4 m.
Okular ma kompensację wady wzroku w zakresie -3 do +1 dioptrii. Źrenica wyjściowa to w zależności od powiększenia od 9 mm przy powiększeniu 5x, do 2 mm przy największym powiększeniu. Luneta ma możliwość regulacji paralaksy w zakresie od 20 m do nieskończoności.
Pokrętła korekty pionowej i poziomej obracają się z wyczuwalnym oporem i wyraźnymi klikami, co ułatwia ich obsługę. Mechanizmy są precyzyjne, więc strzelca nie powinno irytować, gdy znacznik na obudowie nie pokrywa się ze znacznikiem skali na pokrętle. Regulacja punktu trafienia pozwala na jego podniesienie o 32 MRAD i przesunięcie w bok o 18 MRAD. Daje to możliwość strzelania do naprawdę odległych celów.
Pokrętło regulacji pionowej z wyraźną podziałką w miliradianach
Wyraźne białe oznaczenia podziałki bardzo kontrastują z kolorem pokrętła, dzięki czemu, mimo wady wzroku mogłem ustawiać żądane nastawy bez korzystania z okularów. Trafiałem wcześniej na lunety, których poszarzałe oznaczenia zmuszały mnie do zakładania okularów aby wprowadzić nastawy. No dobrze, luneta, którą miałem do testów była nowa, ciekawe jak obejdzie się z nią czas i czy lub jak szybko owe białe oznaczenia nabiorą patyny.
Zakres regulacji nastaw korekty pionowej jest dość duży, więc pokrętło regulacji pionowej jest wyposażone w znaczniki w postaci dwóch okręgów wokół mechanizmu regulacji, pokazujących ile obrotów wykonało pokrętło. Prościej dzięki temu wrócić do zerowych nastaw, bez żadnego grubego błędu. Pomocny w tym zakresie jest także dość łatwy do regulacji mechanizm zero-stop.
Kilka bardzo praktycznych rozwiązań
Jeśli chodzi o pokrętła regulacji nastaw, największe pozytywne wrażenie zrobił na mnie sposób mocowania pokręteł pozwalający zerować ustawienia lunety. Pomysł tak oczywisty, że aż nie chce się wierzyć, że nie jest stosowany powszechnie. Otóż na szczycie mechanizmu regulacji nastaw, zarówno w pokrętle regulacji pionowej jak i regulacji poziomej, jest nakrętka mocująca pokrętło. Po odkręceniu pozwala ona na zerowanie nastaw pokrętła. Ale spokojnie, to nie sam pomysł z nakrętką jest rewelacyjny. Otóż obie nakrętki wyposażono w specjalne składane uchwyty, które normalnie mają położenie wpuszczone w obrys pokrętła. Po uniesieniu umożliwiają łatwe odkręcenie lub dokręcenie nakrętki. Po dokręceniu składamy uchwyt z powrotem. Nie potrzeba szukać żadnych narzędzi, ani nawet drobnych monet w kieszeni. Wszystko co potrzebne jest cały czas na swoim miejscu, a przy tym po złożeniu nie przeszkadza w normalnym użytkowaniu.
Otwarty uchwyt pozwalający na wykręcenie nakrętki mocującej, w tym wypadku pokrętło pionowe. Takie rozwiązanie pozwala na zerowanie nastaw pokręteł bez konieczności użycia dodatkowych narzędzi
Jeśli chodzi o ciekawe praktyczne rozwiązania, to warto także wspomnieć o regulacji zero-stop, a raczej narzędziu do jego ustawiania. Mechanizm blokady zero-stop ma formę pierścienia z ząbkiem, który należy puścić odkręcając przedtem trzy wkręty z łbem na klucz imbusowy. Ale tu również nie trzeba szperać w torbach z narzędziami ani po kieszeniach. Stosowny klucz znajdziemy pod nakrętką mocującą pokrętło korekcji poziomej. Uwaga: klucz jest bardzo mały, szkoda byłoby go zgubić. Na szczęście po odkręceniu nakrętki klucz znajduje się w uchwycie, który nie pozwala mu wypaść przypadkiem na ziemię lub na stół warsztatowy.
Z lewej strony tubusu mamy dwa współosiowe pokrętła. To bliżej osi tubusu, o większej średnicy to pokrętło korygowania paralaksy. Jest wyraźnie oznaczone i pozwala na regulację w zakresie odległości od 20 m do nieskończoności. Pokrętło ma na obwodzie dość wypusty o dość ostrym kształcie ułatwiające obracanie.
Drugim pokrętłem jest pokrętło o nieco mniejszej średnicy, służące do regulacji jasności podświetlenia linii siatki celowniczej. Luneta oferuje 10 poziomów jasności – jak sugeruje producent, w zakresie 1-5 podświetlanie w trybie nocnym i 6-10 podświetlanie w trybie dziennym. Przełączanie pomiędzy poszczególnymi położeniami ma wyraźny, łatwo wyczuwalny skok. Pokrętło ma jedną bardzo przydatną funkcję – regulacja jasności podświetlenia odbywa się co drugi skok. Jeśli mamy pokrętło ustawione w położeniu odpowiadającemu jakiemuś konkretnemu poziomowi jasności podświetlenia, obrócenie pokrętła o jeden skok powoduje wyłączenie podświetlenia, dopiero drugi skok daje kolejny poziom podświetlenia (jaśniejszy lub ciemniejszy). W mojej opinii to przydatne rozwiązanie, bowiem wyłączyć lub włączyć podświetlenie o żądanej jasności wymaga przestawienia tylko o jeden skok pokrętła, nie trzeba go obracać o większy kąt.
Pokrętło regulacji bocznej, które pod nakrętką mocującą skrywa klucz imbusowy do regulacji mechanizmu zero-stop
Pokrętło regulacji jasności podświetlenia ma również rość agresywnie ukształtowane wypusty ułatwiające jego obracanie. Kształt wypustów jest taki sam jak w pokrętle korekty paralaksy, jednak są one znacznie węższe, więc wydaje się, że są one o wiele ostrzejsze niż w przypadku pokrętła paralaksy.
Całość tej części lunety dopełnia pokrywka zamykająca gniazdo baterii. Podświetlenie jest zasilane baterią CR 2032. Pokrywka również ma wypusty o podobnym kształcie co pokrętło paralaksy i jasności podświetlenia.
Słów kilka o siatce PRB
Niewątpliwie jedną z ciekawszych kwestii jest siatka celownicza PRB opracowana specjalnie dla tej lunety. Luneta do testów miała właśnie taką siatkę. To siatka typu PRS pozwalająca przyjmować punkt celowania z poprawką pionowa i poziomą bez konieczności kręcenia pokrętłami. Ogólnie wadą takieto rozwiązania jest fakt, że „choinka” celownika przesłania dość dużą powierzchnię celownika w porównaniu z innymi siatkami celowniczymi. W przypadku siatki PRB opracowanej do lunety Leica PRS 5-30x56i jej twórcy wybrnęli z problemu tworząc siatkę o bardzo delikatnych znakach. Dzięki temu przysłaniają one pole widzenia trochę mniej. Do samej „choinki” jeszcze wrócimy.
Siatka z krzyżem L-4a / Ilustracja: Leica Camera via Hubertus Pro Hunting
Górna połowa pola widzenia jest pozbawiona jakichkolwiek znaków. Jedynym wyjątkiem jest przedłużenie pionowej linii celownika ponad punkt celowania, wystającej do góry o 1 MRAD, co ma ułatwiać określać poprawki w dół.
Twórcy siatki PRB przyznają, że mają świadomość, iż większość strzelców korzysta z możliwości odkładania poprawek na siatce co najwyżej sporadycznie, wolą ustawiać poprawki przy pomocy pokręteł. Siatka celownicza została więc opracowana w taki sposób, aby dodatkowe elementy były na tyle delikatne, żeby nie odciągały uwagi od głównych linii celownika – pionowej i poziomej. Przy najmniejszym powiększeniu „choinka” jest ledwo widoczna, dopiero w połowie zakresu zooma, przy powiększeniu ok. 12x staje się wyraźna, ale nadal jest delikatna.
Siatka Ballistic przy powiększeniu 15x / Ilustracja: Leica Camera via Hubertus Pro Hunting
Siatka Ballistic przy powiększeniu 30x / Ilustracja: Leica Camera via Hubertus Pro Hunting
Podziałka na pionowej i poziomej linii celownika wynosi 0,2 MRAD, dzięki czemu wprawny strzelec może uzyskać ustawienie z dokładnością do 0,1 MRAD. Dłuższe linie wyznaczają skalę co 1 MRAD, przy czym parzyste wartości są opisane liczbami powyżej lub z prawej strony linii podziałki.
Centralnym punktem siatki i jej punktem celowania jest okrą o średnicy zewnętrznej 0,11 MRAD i wewnętrznej 0,09 MRAD, czyli kropka w środku celownika jest pusta wewnątrz. Dodatkowo linie pozioma i pionowa są odległe od środka centralnego okręgu o 0,1 MRAD. Można to wykorzystać przy precyzyjnym określaniu poprawek. Linie pozioma i pionowa mają grubość 0,04 MRAD na odcinku od 0 do 10 MRAD, a dalej ich grubość rośnie do 0,08 MRAD. Linie są wyraźne nawet przy najmniejszym powiększeniu lunety.
Teraz więcej o „choince”. Podziałka umożliwiająca przyjmowanie poprawek poziomych na odcinku od 1 do 5 MRAD wydłuża się po 1 MRAD symetrycznie po lewej i prawej stronie. Na końcu każdego „wiersza” ze znakami znajduje się cyfra określająca wartość poprawki na końcu danego „wiersza”. Każdy punkt wyznaczony przez nieparzysta poprawkę poziomą (np. 0,1 lub 0,3 MRAD) są oznaczone znakiem +, a wartości parzyste (np. 0,2 lub 0,4 MRAD) znakiem ×, co ułatwia ich rozróżnienie. Kolejne wiersze są umieszczane jeden pod drugim co 1 MRAD. Omiędzy nimi, w odległości 5 MRAD znajdują się rzędy kropek zagęszczające siatkę. Poniżej 5 MRAD od środka siatki celowniczej, podziałka kończy się na poprawce poziomej 5 MRAD. Dopiero od 10 MRAD poniżej punktu środkowego podziałka poprawek poziomych obejmuje skalę do 10 MRAD na lewo i prawo.
Siatka PRB przy powiększeniu 5x / Ilustracja: Leica Camera via Hubertus Pro Hunting
Siatka PRB przy powiększeniu 15x / Ilustracja: Leica Camera via Hubertus Pro Hunting
Siatka PRB przy powiększeniu 30x / Ilustracja: Leica Camera via Hubertus Pro Hunting
W celu zmniejszenia przysłaniania pola obserwacji przez elementy graficzne siatki celowniczej, znaki „choinki” są bardzo delikatne. W zakresie od 0 do 10 MRAD grubość linii znaków wynosi 0,015 MRAD. Dopiero znaki obejmujące obszar od 10 MRAD pod punktem celowania mają grubość dwukrotnie większą, więc są wyraźniejsze. Jeśli chodzi o przysłanianie pola widzenia, to obszar dalej niż 10 MRAD od środka przy połowie zakresu zoomu, czyli powiększeniu 12x jest już poza polem widzenia, więc grubsze linie znaków nie są już widoczne.
Całości siatki celowniczej dopełniają linie po bokach w polu widzenia, widoczne przy najmniejszych powiększeniach. Pierwsze znajdują się 10 MRAD poniżej punktu celowania, i niżej dwie kolejne co 10 MRAD do zgrubnego szacowania poprawek.
Na koniec dodajmy, że główne linie (pionowa i pozioma) są podświetlane. Przy intensywnym oświetleniu i małych powiększeniach, część punktów pozwalających wprowadzać poprawki, również świeci odbijając światło z głównych linii siatki. Okrąg w środku siatki celowniczej nie jest podświetlany.
Leica PRS 5-30x56i moim zdaniem
Na koniec garść moich spostrzeżeń użytkownika lunety Leica PRS 5-30x56i. Po pierwsze, solidność konstrukcji budzi zaufanie jeśli chodzi o trwałość urządzenia. Starannie wykonane elementy oznaczeń są kontrastowe i w moim przypadku do obsługi nie wymagały zakładania okularów – jak dla mnie, posiadacza niewielkiej, ale uciążliwej w kiepskim oświetleniu wady wzroku, to bardzo duża zaleta.
Jeśli chodzi o jakość obrazu, przy najmniejszym powiększeniu jakość jest więcej niż zadowalająca. Największe powiększenie zmniejsza nieco ostrość. Jest to jednak ledwo dostrzegalne. Gdyby ostrość obrazu z największego powiększenia występowała także przy mniejszych powiększeniach, również uznałbym ją za bardzo dobrą – jedynie odnotowuję więc występujące zjawisko, ale nie uważam tego za mankament. Nie pojawia się żadna aberracja, czy rozmycie krawędzi.
Jedyny problem jaki miałem w tym zakresie to możliwość wykonania zdjęcia pokazującego ostry obraz widzianego obiektu i siatki celowniczej. Niestety, moja optyka urządzeń rejestrujących obraz nie dogadywała się z optyka lunety, stąd też brak takich zdjęć w niniejszym materiale.
Pokrętło ustawiania wielkości powiększenia daje możliwość regulacji w zakresie powiększenia od 5x do 30x
Inną kwestią jest ilość światła przy różnych powiększeniach przy słabym oświetleniu. Przy powiększeniu 5x obserwowany obraz jest nieco rozjaśniony w stosunku do rzeczywistego, zachowuje jednaj wysoki kontrast. Przy powiększeniu rzędu 12x mamy już odczucie, że obraz jest nieco ciemniejszy, przy powiększeniu 30x widać wyraźnie ciemniejszy obraz. No ale przy źrenicy wyjściowej 2 mm nie możemy oczekiwać cudów.
Chciałem jednak podkreślić, że zjawisko to występuje jedynie przy bardzo słabym oświetleniu, np. o zmierzchu, lub w nocy. Przy świetle dziennym, nawet w grudniowy, pochmurny dzień, nie zauważyłem tego problemu, nie wspominając już o słonecznej pogodzie. Przygotowując się do napisania niniejszej recenzji postanowiłem jednak sprawdzić jak luneta sprawuje się przy słabym oświetleniu i zostałem nieco zaskoczony.
Należy jednak zadać sobie pytanie o przeznaczenie takiej lunety. W porze zbliżającego się zachodu słońca byłem wyrzucany ze strzelnicy, więc nie miałem okazji, ani potrzeby strzelać przy słabym oświetleniu, a tym bardziej w nocy. Z mojego punktu widzenia, powyższa cecha nie stanowi więc żadnej niedogodności.
Co do siatki, przy najmniejszym powiększeniu elementy służące do określania poprawek, są na tyle słabo widoczne, że siatka wygląda w zasadzie jak klasyczna, bez dodatkowych „ubogaceń”. Nie ma więc problemu z przesłanianiem pola widzenia. Dopiero zwiększanie powiększenia ok. 12x punkty są lepiej dostrzegalne, jednak nadal bardzo delikatne.
Podświetlenie linii siatki jest regulowane w zakresie dającym zadowalające oświetlenie podczas nocnej obserwacji, czyli bardzo słabe, nie zakłócające obserwowanego obrazu (nawet mimo faktu, że jest on dość ciemny), aż do maksymalnej intensywności, przydatnej np. do odnalezienia się z punktem celowania na czarnym polu tarczy, gdy w słoneczny dzień niepodświetlone linie zlewają się nieco z celem.
Pewną wadą, jeśli chodzi o podświetlenie jest pokrętło, które sąsiaduje z pokrętłem paralaksy o nieco większej średnicy i pokrywką gniazda baterii o nieco mniejszej średnicy. O ile pokrętło paralaksy nie przeszkadza przy regulacji jasności podświetlenia, zdarzyło mi się kilkukrotnie wraz z pokrętłem regulacji jasności podświetlenia obrócić pokrywkę gniazda baterii. Choć z racji małego kąta obrotu oczywiście nie ma zagrożenia przypadkowego odkręcenia pokrywki baterii, jednak potrafi to nieco rozproszyć uwagę podczas celowania. No i wypusty na pokrętle intensywności podświetlenia są nieco zbyt ostre, co zmniejsza komfort użytkowania.
Zespół pokręteł po lewej stronie tubusu. Bliżej osi tubusu pokrętło korekty paralaksy, bardziej na zewnątrz pokrętło regulacji jasności podświetlenia linii siatki celowniczej oraz pokrywka gniazda baterii
To co przemawia za lunetą Leica PRS 5-30x56i to oczywiście jakość optyki i jakość elementów mechanicznych, co najmniej dorównująca lub nawet przewyższająca konkurencję. Jeśli jednak chodzi o kwestię jakości obrazu i siatki celowniczej, zdajemy się na oceny subiektywne, każdy ma jakieś swoje upodobania. Znaczki + i × na choince siatki celowniczej to moim zdaniem już chyba przerost formy, ale niewątpliwie uzasadnienie ich zastosowania jest przekonujące.
O ile jeśli chodzi o jakość optyki znajdziemy podobne lunety (pytanie, czy w tej samej kategorii cenowej), o tyle pomysł z uchwytami na nakrętkach pozwalających na regulację pokręteł korekcji pionowej i poziomej, dla mnie jest bezcenny. No i ukryty klucz do mechanizmu zero-stop. Oto jak można uczynić swoje życie łatwiejszym.
Czy Leica PRS 5-30x56i sprawdza się w strzelaniu dalekodystansowym? Zdecydowanie tak, choć nie używałem jej na dystansach przekraczających 1000 m, nie zbliżyłem się nawet do końca zakresu regulacji. Jakość obrazu, precyzja działania i siatka celownicza, są godne polecenia.
Leica PRS 5-30x56i jest ciekawa opcja dla strzelców dalekodystansowych / Zdjęcia: Grzegorz Sobczak, MILMAG
No i jeszcze jeden czynnik – oryginalność. Podczas moich wizyt na strzelnicach nie trafiłem na taką lunetę u innego strzelca. Jednak taka sytuacja chyba nie będzie obowiązywać długo, ale przez jakiś czas na pewno. Walory użytkowe tej lunety niewątpliwie sprawią, że jej popularność w znacząco wzrośnie.
Na koniec wspomnę, że lunetę Leica PRS 5-30x56i otrzymałem do testów dzięki uprzejmości sklepu Hubertus Pro Hunting, dystrybutora wyrobów firmy Leica. Luneta dostępna jest w sklepie w cenie 12 900 zł.
Współpraca reklamowa