13 czerwca w Zatoce Omańskiej doszło do ataku na dwa zbiornikowce: o godz. 5.33 czasu lokalnego na jednostkę Front Altair klasy Aframax pod banderą Wysp Marshalla i o godz. 6.05 na Kokua Courageous pod banderą Panamy. Oba statki stanęły w ogniu, podejrzewany jest atak torpedowy. Załogi, liczące odpowiednio 23 i 21 osób, zostały bezpiecznie ewakuowane. Dowództwo amerykańskiej V Floty potwierdziło, że otrzymało pierwsze wezwanie o pomoc o godz. 6.12, a następne o godz. 7.00. W rejon zdarzenia wysłano okręty. Informację o zdarzeniu otrzymała także służba pomocnicza brytyjskiej Royal Navy (United Kingdom Maritime Trade Operations, UKMTO). Ceny baryłki ropy naftowej Brent na rynkach światowych odnotowały prawie 4-procentowy wzrost.
Irańska jednostka poszukiwawczo-ratownicza ewakuowała załogi obu statków, w tym płonącego zbiornikowca LR2 Front Altair. Marynarze mieli zostać przetransportowani do portu Bandar-e Dżask / Zdjęcie: Irib News

Irańska jednostka poszukiwawczo-ratownicza ewakuowała załogi obu statków, w tym płonącego zbiornikowca LR2 Front Altair. Marynarze mieli zostać przetransportowani do portu Bandar-e Dżask / Zdjęcie: Irib News

 

Wojska lotnicze Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA) wysłały w rejon Cieśniny Ormuz i Zatoki Omańskiej samolot wczesnego ostrzegania i dowodzenia Saab 340, wyposażony w radar dookólny Erieye. W rejon zdarzenia została wysłana irańska jednostka poszukiwawczo-ratownicza, która zajęła się ewakuacją załóg obu statków. W pobliżu zdarzenia kilka tygodni temu operowały amerykańskie okręty 12. Grupy Uderzeniowej Lotniskowca (CSG-12) z USS Abraham Lincoln (CVN-72) na czele. Obecnie amerykański lotniskowiec ma znajdować się w porcie Duqm w Omanie.

Wu I-fang, rzecznik prasowy państwowej, tajwańskiej korporacji naftowej CPC, która wynajęła zbiornikowiec Front Altair poinformował, że statek w chwili zdarzenia przenosił 75 tys. t benzyny ciężkiej. Załogę ewakuowano na pokład kontenerowca Hyundai Dubai. Władze korporacji podejrzewają, że doszło do ataku torpedowego. Według norweskiej spółki Frontline Management, która jest właścicielem jednostki, odnotowano trzy eksplozje na jej pokładzie. Irańska agencja prasowa IRNA poinformowała, że Front Altair zatonął, lecz nie zostało to potwierdzone.

Z kolei właściciel drugiego tankowca, Bernhard Schulte Shipmanagement, poinformował, że załoga opuściła Kokua Courageous i weszła na pokład małej jednostki specjalnej Coastal Ace. Jedna osoba została ranna. Statek przewozi metanol, ale nie grozi mu zatonięcie, gdyż uszkodzenie znajduje się ponad linią wody na prawej burcie. Według omańskiego centrum bezpieczeństwa morskiego, pożar maszynowni statku został ugaszony. Według różnych źródeł, statek mógł zostać zaatakowany za pomocą miny magnetycznej lub z powierzchni morza.

Front Altair został zbudowany w 2016. Statek ma 251,84 m długości, 44 m szerokości i 11,9 m zanurzenia. Wyporność pełna wynosi 109 894 t. Jest to zbiornikowiec do przewożenia ropy surowej i innych płynnych produktów ropopochodnych. Statek wyszedł z portu Ruwais w Zjednoczonych Emiratach Arabskich 11 czerwca o godz. 23.37 i szedł do portu Kaohsiung na Tajwanie. Jego ostatnia pozycja po wysłaniu wezwania o pomoc to 25.38647° N i 57.384° E.

Z kolei mniejszy Kokua Courageous został zbudowany w 2010. Statek ma 170 m długości, 26,8 m szerokości, 10,3 m zanurzenia i 27 000 t wyporności pełnej. Jest to zbiornikowiec, przeznaczony zarówno do transportu ropy naftowej, jak i płynnych chemikaliów. Statek wyszedł z portu Al-Dżubajl w Arabii Saudyjskiej 10 czerwca o godz. 10.14 i szedł do Singapuru, a jego ostatnia pozycja to 25.32084° N i 57.81481° E, czyli około 80 mil morskich od emiratu Fudżajra i 16 mil od wybrzeży Iranu.

Analiza
Warto przypomnieć, że 12 maja bieżącego roku minister energetyki Arabii Saudyjskiej, Chalid al-Falih poinformował, że w pobliżu emiratu Fudżajra, że dwa saudyjskie tankowce padły ofiarą sabotażu za pomocą min magnetycznych. Kadłuby obu jednostek zostały uszkodzone. Zaatakowane zostały także dwa inne tankowce, należące do norweskiej spółki Thome Ship Management i operatora z ZEA. Doradca amerykańskiego prezydenta ds. bezpieczeństwa John Bolton poinformował wówczas, że o sprawstwo podejrzewany jest Iran. Dyplomata ostrzegł władze w Teheranie przed kolejnymi aktami tego typu.

Dzień wcześniej, 12 czerwca rebelianci Huti z Jemenu, wspierani przez Iran, zaatakowali saudyjski port lotniczy Abha za pomocą nieznanego pocisku manewrującego, w wyniku którego 26 osób zostało rannych. Opublikowane nagranie wideo wskazuje natomiast jego duże podobieństwo z irańskim pociskiem Soumar, który konstrukcyjnie wywodzi się z rosyjskiego Raduga Ch-55. Warte odnotowania jest to, że pociski te mogą być wyposażone w aktywną głowicę poszukiwawczą i być wykorzystywane do ataku na cele nawodne. Uszkodzenia Kokua Courageous znajdują się ponad linią wody, co może wskazywać na możliwość ataku za pomocą pocisku rakietowego. Z kolei na północ od rejonu, w którym miało miejsce zdarzenie, w Bandar-e Dżask w prowincji Hormozgan, znajduje się baza morska irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (Nowy irański pocisk manewrujący, 2019-02-04).