Delta Long Range Weekend odbył się tradycyjnie na poligonie Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia w Zielonce. Imprezę objął swoim patronatem gen. dyw. Arkadiusz Szkutnik, dowódca 18 Dywizji Zmechanizowanej im. gen. broni Tadeusza Buka w Siedlcach.
Możliwości treningu
Wzorem poprzednich edycji organizatorzy Delta Long Range Weekend pomyśleli nie tylko o użytkownikach broni na amunicję z centralnym zapłonem ale również o zwolennikach kalibru .22LR. Do dyspozycji strzelców wystawiono ponad 160 stalowych gongów. Taki system powoduje, że strzelec ma od razu informację zwrotną o tym, czy trafił w cel, czy nie (nie trzeba gonić do tarcz). Do dyspozycji uczestników były także lunety obserwacyjne Delta Optical, które pozwalały obserwatorom na korygowanie poczynań strzelców.
Wzorem lat ubiegłych strzelnicę podzielono na dwie części. W jednej można było ćwiczyć strzelania na średnich dystansach – do 800 m. W tej części przewidziano kilka osi dla miłośników amunicji z bocznym zapłonem, którzy mieli do dyspozycji gongi na dystansie 100 i 300 m. Były także stanowiska do strzelania z pozycji wymuszonych (PRS). W drugiej części strzelnicy tradycyjnie wyłożono gongi na dłuższych dystansach – do 1400 m. Nowością w tej edycji Delta Long Range Weekend była możliwość wykonania testu umiejętności długodystansowych autorstwa Thomasa Hauglanda, który pozwala sprawdzić umiejętności strzelca na odległości ponad 500 m na prostych zasadach: 1 cel, 1 próba, 1 kula, 1 minuta.
Powitanie Mistrzów
Impreza rozpoczęła się omówieniem zasad bezpieczeństwa oraz zadań strzeleckich jakie przewidziano na sobotę i niedzielę. Jednak tym razem formalna część Weekendu Delty została wzbogacona o istotne wydarzenie. Organizatorzy i uczestnicy imprezy uhonorowali naszych mistrzów strzelania na dystansie dwóch mil – Jakuba Sidorowicza, który wystrzelał na zawodach King of 2 Miles we francuskim Camp de Canjuers pierwsze miejsce, wspierany przez obserwatora Macieja Stasiaka, a także Tomasza Kirczuk (strzelec) i Joanna Szczepańska (obserwatorka), którzy na tych zawodach zajęli piąte miejsce. Zważywszy na poziom zawodników i liczbę ok. 85 startujących strzelców, wywalczona piąta lokata również jest bardzo znaczącym sukcesem.
Od lewej: Tomasza Kirczuk, Joanna Szczepańska, Jakub Sidorowicz i Maciej Stasiak, polska ekipa na King of 2 Miles
Wsparcie instruktorskie
Uczestnicy Delta Long Range Weekend mogli skorzystać ze wsparcia merytorycznego doświadczonych instruktorów. Można było uzyskać cenne porady m.in. od Przemysława Wójtowicza, najskuteczniejszego polskiego snajpera i weteran z Afganistanu, który dzielił się swoimi doświadczeniami. Przy okazji była również możliwość zdobycia autografu w jego książce „Snajper wchodzi pierwszy”. Była także okazja do porozmawiania z Wojciechem Jagielskim, założycielem Ośrodka Szkolenia Strzelców Wyborowych w Toruniu, który podzieli się najnowszymi informacjami dotyczącymi szkolenia strzeleckiego.
Stoisko prezentujące najciekawszą część oferty firmy Delta Optical
Pod okiem instruktorów można było także wyzerować lunetę na specjalnie przygotowanych stanowiskach. Można było także przeszkolić się z odkładania poprawek z wykorzystaniem siatki celowniczej. Na długich dystansach instruktarzu udzielał m.in. Jakub Sidorowicz.
Impreza się rozrasta
Wzorem lat ubiegłych imprezie towarzyszyła wystawa optyki strzeleckiej z oferty Delta Optical, Były także stoiska z ofertą dla strzelców i stanowisko rusznikarskie, gdzie można było uzyskać pomoc techniczną.
W ramach tej edycji Delta Long Range Weekend odbyła się także prelekcja Błażeja Domańskiego o stacjach pogodowych oraz kalkulatorach balistycznych i ich praktycznych zastosowaniach.
Delta Long Range Weekend z edycji na edycję zyskuje na popularności. W tej edycji wzięło udział ok. 250 uczestników. Oznacza to z jednej strony, że impreza umacnia swoją renomę, z drugiej pokazuje rosnąca popularność strzelania na długie dystanse. Możliwość czerpania wiedzy u najlepszych ściąga do Zielonki coraz więcej uczestników.
Delta Long Range Weekend zyskuje coraz większe zainteresowanie
Dopisała również pogoda. Choć było chłodno, słońce silnie operowało nagrzewając podłoże na osiach strzeleckich. Silne porywy wiatru weryfikowały samoocenę strzelców mierzących nawet ze średnimi dystansami.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.