3. Eskadra duńskiej królewskiej marynarki wojennej (Kongelige Danske Marine) poinformowała w mediach społecznościowych o potencjalnie dość niebezpiecznym incydencie, jaki miał miejsce na wodach Morza Bałtyckiego 30 lipca br. Po przejściu pod duńskim mostem Storebæltsbroen nad Wielkim Bełtem, rosyjski uderzeniowy okręt podwodny o napędzie jądrowym K-266 Orioł projektu 949AM Antiej doznał awarii napędu i dryfował na duńskich wodach terytorialnych w kierunku wyspy Sejerø na wysokości drugiego co do wielkości miasta, Aarhus, w regionie Jutlandia Środkowa.
Rosyjski uderzeniowy okręt podwodny o napędzie jądrowym K-266 Orioł projektu 949AM Antiej doznał awarii napędu i dryfował niedaleko wybrzeży Danii na Morzu Bałtyckim
Rosyjski okręt szedł razem z fregatą rakietową zwalczania okrętów podwodnych RFS Wice-Admirał Kułakow (626) projektu 1155 Friegat (Udałoj) i oceanicznym holownikiem ratowniczym Ałtaj projektu 1452 Pamir/Inguł z Sankt Petersburga w rejon swojego stacjonowania na Półwyspie Kolskim. Jednostki brały udział w głównej defiladzie morskiej z okazji 325. rocznicy powstania rosyjskiej marynarki wojennej (Defilada morska w Sankt Petersburgu).
Orioł utracił napęd, a co za tym idzie zdolności do manewrowania, na ruchliwych wodach u wschodnich wybrzeży Danii, w drodze do cieśnin Kattegat i Skagerrak. Przykuło to uwagę Kongelige Danske Marine, która bacznie obserwowała tranzyt rosyjskich okrętów w drodze na i z defilady (również okrętów irańskich, pakistańskiego i indyjskiego).
W rejonie zdarzenia najbliżej znalazł się duński patrolowiec KDM Diana (P250), który zaoferował Rosjanom pomoc. Orioł dryfował bowiem z prędkością 1,5 węzła w stronę wyspy Sejerø, co groziło niekontrolowanym wejściem na mieliznę. Udało się jednak nawiązać łączność z fregatą Wice-Admirał Kułakow, której dowódca podziękował, ale odmówił pomocy. Duńczycy opublikowali w mediach społecznościowych fotografie, na których widać część ze 112-osobowej załogi stojącą w kamizelkach ratunkowych na dziobie wynurzonego okrętu podwodnego. Dowódca Orioła brał zatem możliwość scenariusza ewakuacji załogi jednostki. W mediach społecznościowych opisano sytuację jak przypominającą scenę z filmu Polowanie na Czerwony Październik.
Okrętowi asystował oceaniczny holownik ratowniczy Ałtaj. Pomoc zaoferowali też Duńczycy, ale Rosjanie odmówili jej przyjęcia / Zdjęcia: 3. Eskadre
Tymczasem holownik Ałtaj rozpoczął przygotowania do rozpoczęcia holowania okrętu podwodnego. Duńczycy opisali całą sytuację jako dramatyczną. Niemniej po jakimś czasie załoga Orioła zdołała uruchomić napęd i liny holownicze zostały ściągnięte. Grupa okrętów kontynuowała swój rejs, a po wyjściu na Morze Północne, Orioł zanurzył się w głębszych wodach. Teraz towarzyszy im norweski patrolowiec KV Bergen (W341) typu Barentshav projektu Vik-Sandvik VS 794 GCV, Norweskiej Straży Wybrzeża. Okręt jest częścią NATO-wskiego Systemu Ratownictwa Podwodnego. Został skierowany do asysty rosyjskiej grupie z uwagi na obawy władz w Oslo.
Potencjalnie niebezpieczne zdarzenie dla Rosjan i całego ruchu na cieśninach duńskich zakończyło się szczęśliwie. Warto mieć na uwadze, iż inne zakończenie miał incydent z 5 stycznia 2019, gdy rosyjski zmodernizowany krążownik rakietowy RFS Marszał Ustinow (055) projektu 1164 Atłant (co ciekawe, również biorący udział w niedzielnej defiladzie w Sankt Petersburgu) podczas przejścia przez turecką Cieśninę Bosfor utracił zdolność manewrowania, nie mogąc poradzić sobie z silnym wiatrem i aby nie uderzyć w nadbrzeże musiał zostać odholowany i rzucić kotwicę na wysokości dzielnicy Moda w azjatyckiej części Stambułu. Co istotne problemy miały wówczas inne jednostki: jeden z kontenerowców utracił sześć transportowanych kontenerów, a ruch promów wstrzymano całkowicie.
Jednak w przypadku obu incydentów, strona rosyjska zaprzecza aby wystąpiły jakiekolwiek problemy ze sterownością jej okrętów. Tymczasem trwa tranzyt również innych okrętów, które brały udział w petersburskiej defiladzie. Zgodnie z fotografiami duńskiej marynarki wojennej, do swoich portów macierzystych wracają zmodyfikowany strategiczny okręt podwodny K-549 Kniaź Władimir projektu 955A Boriej-A i myśliwski K-157 Wiepr’ projektu 971U Szczuka-B – oba również o napędzie jądrowym, wspomniany już Marszał Ustinow, fregata rakietowa Admirał Fłota Kasatonow (431) projektu 22350, konwencjonalny okręt podwodny B-459 Władykaukaz projektu 877 Pałtus czy irańskie: okręt-baza Makran (441) i fregata rakietowa Sahand (74), typu Mudże (Irańskie okręty po raz pierwszy na Bałtyku).