Frekwencja dopisała
Jak zaznaczyliśmy we wstępie, impreza ma charakter charytatywny. Wynika to z faktu, iż całość dochodu jest przekazywana na cel dobroczynny wskazany przez organizatora, czyli Małopolskie Centrum Strzelectwa w Bochni. Tegoroczna zbiórka wspomoże leczenie Gabrysia Papciaka, urodzonego w 31 tygodniu ciąży po tragicznym wypadku samochodowym. Dochód zaś bierze się z cegiełek sprzedawanych w biurze strzelnicy. Każda z nich upoważniała nabywcę do skorzystania z jednej z kilku przygotowanych atrakcji. Do wyboru były zawody dla najmłodszych w kalibrze .22LR, jak również konkurencje dla dorosłych z „dojrzalszymi” kalibrami. Poza tym można było oddać kilka strzałów z broni kolekcjonerskiej, w tym wielu historycznych perełek dzięki uprzejmości ekipy „Kolekcja 061”, oraz spróbować swoich sił w strzelaniu na dystansie 300 metrów.
Kałduniarzy ucieszył zapewne fakt, że dało się zjeść coś ciepłego – do wyboru kiełbasa z grilla, grochówka wojskowa i pizza, a także kawa, herbata i zimne napoje. Ponadto amatorów motoryzacji kusiły wnętrza pojazdów wojskowych (starych i nowych) oraz wozu strażackiego. Prowadzone były także szkolenia z pierwszej pomocy wraz z prezentacją sprzętu ratunkowego. Nie zabrakło także wystawców z jednostek wojskowych, Policji, sklepów z bronią, a nawet kolekcji noży. Słowem – każdy znalazł coś dla siebie.
Mimo że listopadowa aura nie rozpieszczała i temperatura oscylowała wokół 3 stopni Celsjusza, to przynajmniej obyło się bez deszczu i impreza zgromadziła naprawdę spory tłum. Oby odbiło się to na wyniku zbiórki dla Gabrysia. A teraz pora na kilka obrazów z obiektywu naszego wysłannika.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.