11 lipca serwis prasowy rosyjskiej stoczni remontowej AO CS Dalzawod we Władowostoku poinformował, że w morze wyszła na pierwsze próby zmodernizowana fregata rakietowa RFS Marszał Szaposznikow (543) projektu 1155M Friegat (typu Udałoj). Okręt, należący do Floty Oceanu Spokojnego rosyjskiej marynarki wojennej (WMF), przejdzie próby zespołu napędowego na Morzu Japońskim, który został gruntownie wyremontowany (Rosja: wstrzymana budowa dużych okrętów, 2020-04-23).

Podczas prac stoczniowych ukończonow większość prac remontowych przy strukturze kadłuba, podstawowych systemach okrętowych, zainstalowano nowe uzbrojenie rakietowe i artyleryjskie, a ponad 20% nadbudówki zostało zdemontowane i ponownie odtworzone zgodnie z dokumentacją techniczną. Po zakończeniu pierwszych prób napędu, okręt powróci do stoczni w celu dokończenia prac i rozpoczęcia przygotowań do prób odbiorczych. Przekazanie okrętu Flocie Oceanu Spokojnego ma nastąpić do końca br. (wcześniej podawano daty 2021 lub 2022) (K-549 Kniaź Władimir w służbie, 2020-06-13).

Remont generalny, połączony z głęboką modernizacją do standardu projektu 1155M był realizowany od 2016. 16 lutego 2018 doszło do pożaru na jego pokładzie w przedziale napędowym. Ewakuowano z jego pokładu 106 osób załogi i personelu stoczniowego. Pożar ugaszono po trzech i pół godzinach. Wydłużyło to prace stoczniowe, które miały zakończyć się do grudnia 2019. Co ciekawe, z uwagi na głęboki charakter prac modernizacyjnych okręt został przeklasyfikowany w maju 2019 z niszczyciela rakietowego (według nomenklatury rosyjskiej dużego okrętu zwalczania okrętów podwodnych) na fregatę wielozadaniową (Rosja zamawia śmigłowcowce desantowe, 2020-05-26).

Plany modernizacji okrętów ZOP projektu 1155 pojawiły się w 2013. Zakładały ich przebudowę na uniwersalne okręty bojowe, zdolne do zwalczania jednostek nawodnych i podwodnych oraz celów powietrznych i lądowych. Plany modernizacyjne miały początkowo obejmują pięć z ośmiu okrętów tego projektu. RFS Marszał Szaposznikow jest pierwszym zmodernizowanym okrętem. Jednak zgodnie z najnowszymi informacjami, dopiero po odbiorze Szaposznikowa, ministerstwo obrony Federacji Rosyjskiej podejmie decyzję o kontynuacji prac na innych jednostkach.

Szczegółowy zakres modernizacji, ani jego koszt nie był na początku znany, ale z biegiem czasu zaczęły pojawiać się nowe szczegóły. Okręt otrzymał nowy uniwersalny system kierowania ogniem artylerii morskiej MP-123-02/3 Bagira, elektroniczny system zagłuszania TK-25, system łączności R-779-28 i system awaryjny GMDSS.

Usunięto obie dziobowe 100-mm armaty morskie AK-100, a miejsce jednej z nich zajęła A-192-01 Armat, tego samego kalibru. Usunięto także dziobowy 6-lufowy 30-mm system obrony bezpośredniej AK-630M. Usunięto osiem charakterystycznych wyrzutni systemu Rastrub-B z pociskami ZOP typu 85RU. Ich miejsce zajęło tyle samo wyrzutni pocisków przeciwokrętowych CH-35 Uran.

W miejsce jednej z armat AK-130 zabudowano nowy blok z uniwersalnymi pionowymi wyrzutniami 3S-14 systemu UKSK dla pocisków rakietowych typu P-800 Oniks, Kalibr/Klub-N (3M-54T, 3M-54T1 i 3M-14T) lub rakietotorped 91RT2. Co ciekawe, w dalszej kolejności przetestowane na Szaposznikowie zostaną nowe hipersoniczne pociski przeciwokrętowe 3M22 Cirkon, o czym informował w listopadzie 2019 wiceminister obrony Aleksiej Kriworuczko (Rosja przetestowała hipersonicznego Cirkona).

Planowano usunąć osiem pionowych wyrzutni 3S95 systemu przeciwlotniczego 9K95 Kinżał (morski odpowiednik 9K330 Tor) dla łącznie 64 pocisków 3M330-2 wraz z dwoma stacjami radiolokacyjnymi do wykrywania celów i kierowania ogniem 3R95. Miał je początkowo zastąpić morski Tor-M (odpowiednik Tor-M2KM z pociskami 9M331), potem zmodyfikowany Tor-MF, który miał być gotowy na początku lat 2020. Później informacja o montażu tych zestawów na okręcie została usunięta i zaczęto mówić o pionowych wyrzutniach 3S-96 systemu 3К96 Riedut z pociskami 9M100 oraz systemu S-400F (morskiej wersji S-400). Jescze 15 czerwca br. dziennik Izwiestija informował o możliwości montażu nowego systemu Pancir-M, ale opublikowana oficjalna fotografia (a także inna fotografia znaleziona w rosyjskim Internecie) wychodzącego w morze okrętu nie potwierdza tego, ponadto wyrzutnie Kinżał pozostały, zarówno na dziobie (4), jak i rufie (4).