3 sierpnia oficer prasowy 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej im. płk. Łukasza Cieplińskiego ps. Pług (3. PBOT) kpt. Witold Sura poinformował, że od 5 do 9 lipca instruktorzy brygady zorganizowali żołnierzom w Bieszczadach pierwsze szkolenie z przetrwania SERE na poziomie B. Szkolenie zrealizowano wspólnie z żołnierzami 21. Brygady Strzelców Podhalańskich im. gen. bryg. Mieczysława Boruty-Spiechowicza (21. BSP).
Żołnierze 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej i 21. Brygady Strzelców Podhalańskich przeszli w Bieszczadach szkolenie z przetrwania SERE na poziomie B
Pierwszy dzień obejmował szkolenie teoretyczne, które – jak mówią sami żołnierze – jest bardzo istotną częścią i nie można jej pominąć, by móc dotrzeć do ostatniego etapu kursu. Podczas kilku godzin wykładów uczestnicy dowiedzieli się m.in. jak przebywanie w izolacji wpływa na psychikę, jak przygotować się do działań survivalowych, jak stworzyć i zrealizować plan ucieczki i ewakuacji. Na początku żołnierze zostali podzieleni na pięcioosobowe zespoły. Od tego momentu uczyli się, jak przetrwać. Budowali bazy, schronienia, rozpalali ogniska sygnalizacyjne, a instruktorzy nie dawali im chwili wytchnienia. Kiedy przyszła noc, i położyli się spać, prowadzący szkolenie z zaskoczenia wybudzali ich i sprawdzali wiedzę teoretyczną. Kolejne dni to marsze oraz wykonywanie różnych zadań, by przetrwać.
Ciągły marsz z presją czasu, z ograniczoną ilością jedzenia i wody, szybki sen przerywany nocnymi akcjami. Tak podkarpaccy żołnierze WOT i podhalańczycy wspólnie szkolili się przez ostatnie pięć dni z przetrwania w warunkach ekstremalnych w Bieszczadach
Na Podkarpaciu zainteresowanie tego typu szkoleniem jest bardzo duże. Tuż po zakończeniu tej edycji szkolenia do dowództwa 3. PBOT spływały kolejne zgłoszenia żołnierzy, którzy chcieli wziąć udział w takich zajęciach. Już 19 lipca kolejna grupa żołnierzy rozpoczęła trudne zmagania na terenie malowniczych Bieszczad. W sumie przeszkolono ponad 50 żołnierzy z pododdziałów 3. PBOT i 21. BSP. Program kursu oparty został na doświadczeniach żołnierzy, którzy są instruktorami posiadającymi uprawnienia SERE poziom C. Należy podkreślić też, że są to uczestnicy misji poza granicami kraju. Do przeprowadzenia kursu wybrano teren Bieszczad po to, by stworzyć warunki, które będą odzwierciedlały realne działania żołnierzy w sytuacji izolacji.
Kurs SERE, to rozwinięcie angielskiego akronimu: Survival (przetrwanie), Evasion (unikanie), Resistance (opór, odporność), Escape (ucieczka). Tego typu szkolenie skierowane jest do żołnierzy i uczy, jak poradzić sobie w nieprzyjaznym środowisku. Scenariusz zakłada, że żołnierz, podczas wykonywania swoich zadań bojowych, w skutek pojmania zostaje sam. Musi stawić czoła przeciwnościom w pojedynkę i przetrwać we wrogim otoczeniu, nie rzucając się w oczy. Szkolenie prowadzone jest na trzech poziomach: A, B, C. Pierwsze z nich, to szkolenie teoretyczne, obowiązujące każdego żołnierza. Poziom B przypomina elementy teorii, ale głównie skupia się na ich praktycznym wykorzystaniu w terenie. Szkoleni spędzają kilka dni w terenie lesistym, z ograniczonym dostępem do wody i pożywienia. Poziom C skierowany jest do instruktorów.