Niemiecki portal internetowy Business Insider w cyklu artykułów poświęconych wyborowi broni indywidualnej dla Bundeswehry w programie System Sturmgewehr Bundeswehr (SSB lub SyStgBw) ujawnił wiele informacji o kulisach postępowania na konstrukcję, która ma zastąpić w linii karabinki G36. Poinformował, że odwołanie liczy aż 320 stron i zawiera 60 zarzutów (Odwołanie od wyboru MK556, 2020-09-28).
Bundeswehra chce w latach 2021-2029 zamówić 118 718 karabinków automatycznych, które zastąpić G36. W postępowaniu wygrało przedsiębiorstwo C.G. Haenel z modelem MK556 Gen 2. W pobitym polu znalazł się wieloletni dostawca broni strzeleckiej dla Bundeswehry – Heckler & Koch oferujące karabinki HK416 i HK433. / Zdjęcie: C.G. Haenel
Dla przypomnienia, niemieckie siły zbrojne zamierzają w latach 2021-2029 zamówić 118 718 sztuk nowej broni. W postępowaniu wygrało przedsiębiorstwo C.G. Haenel, część Merkel Group w całości będącej własnością spółki Caracal z Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Zaoferowało karabinek automatyczny MK556 Gen 2. Pokonany został wieloletni dostawca broni strzeleckiej dla Bundeswehry – niemieckie przedsiębiorstwo Heckler & Koch. Te miało w ofercie modele HK416 i HK433 (118 718 karabinków dla Niemiec, 2020-09-24).
W artykułach zwrócono uwagę na dysproporcję między przedsiębiorstwami. C.G. Haenel zatrudnia 120 pracowników i ma roczne obroty w wysokości 8 milionów euro (36 mln zł), gdy Heckler & Koch to zakład z tysiącem zatrudnionych oraz obrotami rocznymi na poziomie 240 milionów euro (107,6 mln zł). Ten ostatni jest jednym z pięciu największych na świecie producentów broni strzeleckiej dla wojska i służb mundurowych.
Business Insider ujawnił, że nieprawdą są podawane dotąd informacje, że oferta C.G. Haenel była aż o 50 milionów euro tańsza, a karabinki MK556 Gen2 zostały ocenione jako lepsze. Oficjalnie podano, że kryterium oceny była niższa cena przy technicznie porównywalnych parametrach. Okazało się, że zaoferowany przez C.G. Haenel MK556 został oceniony jako tylko o 7% lepszy od konkurencyjnych konstrukcji. Głównym kryterium pozostawała cena.
Portalu ujawnił wartość kontraktu. C.G. Haenel dostawę 118 718 karabinków automatycznych MK556 wycenił na 151 195 000 euro brutto (wliczając 19% VAT), czyli 127,7 mln euro netto (681,3 mln zł brutto/527,4 mln zł netto). Daje to cenę jednostkową broni na poziomie 1280 EUR brutto/1075 EUR netto (5740 zł brutto/4820 zł netto).
Heckler & Koch zaoferował dostawę produkowanych przez siebie konstrukcji strzeleckich najpierw za 235 mln EUR brutto/197,5 mln EUR netto (1053 mln zł brutto/885,2 mln zł netto), a następnie obniżył cenę do 179 mln EUR brutto/150,4 mln EUR netto (802,4 mln zł brutto/674,3 mln zł netto). Dawało to cenę jednostkową 1980 EUR brutto/1660 EUR netto (8875 zł brutto/7440 zł netto) lub po obniżeniu 1510 EUR brutto/1270 EUR netto (6770 zł brutto/5690 zł netto).
Różnica w cenie między ofertami to 27 mln euro (121 mln zł). Warto przy tym zauważyć, że przekłada się to na tryb rocznych zamówień. Innymi słowy dostawy broni z C.G. Haenel są dla niemieckich sił zbrojnych droższe o 3 mln euro (13,4 mln zł) rocznie.
W liczącym 320 stron odwołaniu od wyniku postępowania, Heckler & Koch wymienia aż 60 powodów, dla którego decyzja była błędna. Przede wszystkim zarzuca zły dobór osób testujących i porównujących dostarczone konstrukcje.
Dodatkowym powodem jest brak powtarzalności prób. Co więcej, przedstawiciele producenta z Oberndorfu zwracają uwagę, że za testy były odpowiedzialne te same osoby, które wcześniej odkryły rzekome defekty karabinków G36, za co Heckler & Koch pozwał Bundeswehrę i wygrał w sądzie.
W odwołaniu zwrócono uwagę na dziwną rozbieżność w próbach broni, która jest konstrukcyjnie niemal identyczna – karabinków MK556 i HK416. Stąd też kwestionowane są wyniki testów, które dały za bardzo odmienne rezultaty.
Podkreśla się też rażąco niską cenę, jaką zaoferowano za karabinki MK556. Przedstawiciele Heckler & Koch zauważają, że według nich nie pokrywa ona kosztów produkcji broni. Dumping cenowy jest niezgodny z prawem w zamówieniach publicznych.
Co ciekawe, Business Insider odnosi się w tym miejscu do opublikowanych w portalu MILMAG informacji dotyczących dostaw karabinków MK556 Gen2 dla polskiej Policji (Haenel MK556 dla Policji, 2019-11-04). Podaje, że zakup 546 sztuk tej broni kosztował 1,4 mln euro, co dawało cenę jednostkową ponad dwa razy większą, na poziomie 2500 euro. Przy czym należy zauważyć, że dostawa dla Policji obejmowała nie tylko broń, ale i dodatkowe wyposażenie.
C.G. Haenel zastrzega się w swoich komunikatach, że 90% broni zostanie wyprodukowane w Niemczech (w większości w południowej Turyngii), dotyczy to przede wszystkim luf, które powstaną w zakładach w Suhl.
Niemieccy eksperci od oceny ryzyka, szacują jako średnie szanse, że C.G. Haenel nie zrealizuje zamówienia w wyznaczonym czasie. Nie ma jednak żadnych dowodów, że poza deklaracjami producenta w jakikolwiek stopniu sprawdzono, czy zdolności wytwórcze zakładów sprostają dostawom 20 tysięcy karabinków MK556 rocznie.
Bundeswehra chroni swoje interesy. Zastrzega na przykład prawo do zapłacenia za usługi świadczone po 2 listopada każdego roku na początku kolejnego roku, bez dodatkowych odsetek. Bundeswehra oceniła też ryzyko ogłoszenia upadłości dostawcy, szacując to na 6% wartości zamówienia netto, czyli blisko 8 milionów euro.
Ustalono również kary umowne w wysokości 2% ceny kontraktu, jeżeli C.G. Haenel dostarczy broń nie spełniającą wymagań jakościowych lub wadliwą oraz 5% wartości umowy netto jeżeli nie zrealizuje dostaw w wyznaczonym czasie.
Bundeswehra zastrzega też sobie prawo do informowania o zmianach w strukturze własnościowej dostawcy. Wszystkie zmiany w tej kwestii muszą być zgłaszane w odpowiednim czasie. Wszystkie te warunki wymuszają na dostawcy z Grupy Merkel wykupienie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej w wysokości co najmniej 5 milionów euro.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.