Tureckie strzelby w Polsce
Strzelba, niezależnie od zasady działania, przez wielu uznawana jest za najbardziej uniwersalny typ broni strzeleckiej. Wynika to z ogromnej różnorodności amunicji. Zależnie od potrzeb strzelec może wybrać naboje od sportowego drobnego śrutu przez myśliwskie i bojowe loftki, breneki i amunicję kulową różnego rodzaju do specjalistycznych odmian: zapalających, proszkowych (do odstrzeliwania zamków i zawiasów), niezabijających czy gazowych.
Strzelby z Anatolii
Obecnie prawdziwymi specjalistami w produkcji broni gładkolufowej są Turcy. Produkowane tam strzelby najróżniejszego rodzaju szturmem podbijają Europę i Stany Zjednoczone. W latach 1980. Turcy byli jedynie podwykonawcami i dostawcami części. W dekadę później rozpoczęli wytwarzanie własnych konstrukcji strzeleckich, które sprzedawane były pod znanymi amerykańskimi i europejskimi nazwami. Pomijano przy tym wstydliwie, że powstawały w Anatolii. Na miejscu rozwijano jednak nowoczesny park maszynowy, inżynierowie zdobywali doświadczenie, a przede wszystkim zwiększała się jakość tureckiej broni. W końcu w pierwszej dekadzie XXI wieku miejscowi wytwórcy, pozbawieni już kompleksu niższości zaczęli oferować konstrukcje pod własnymi markami. Już nie musieli się kryć w cieniu znanych producentów.
Choć broń z Turcji nadal jest dosyć tania, to jednak w wielu przypadkach może już śmiało konkurować ze znanymi od lat wytwórcami. Zwiększył się asortyment produkowanych konstrukcji, na rynek trafiają już nie tylko strzelby gładkolufowe, Turcy w Stanach Zjednoczonych i Europie od kilku lat sprzedają pistolety samopowtarzalne, pistolety maszynowe, a nawet karabinki. Opracowali też własną rodzinę karabinów wojskowych MPT-76, która ma zastąpić licencyjne G3. Strzelby takich przedsiębiorstw jak Uzkon czy Hatsan często stają się wyborem początkujących strzelców. Głównie dlatego, że ich ceny nie są tak wysokie, jak wyroby przedsiębiorstw Mossberg, Remington, Beretta i Benelli.
UTAS Defense
UTAS Defense to producent broni strzeleckiej, mający siedzibę w milionowym mieście Antalaya, położonym na południowym zachodzie Turcji. Przez wiele lat Turcy wykonywali broń strzelecką dla amerykańskich producentów, która była sprzedawana pod markami Hatfield czy Kimber. UTAS może pochwalić się dwiema nagrodami Rifle of the Year przyznanymi w 2006 i 2007 przez amerykańską organizację strzelecką National Rifle Association (NRA). Należy zaznaczyć, że spółka nie zajmuje się wyłącznie produkcją strzelb. O ile zdobywającymi co raz większą popularność pozostają modele XTR-12 i UTS-15, to w ofercie można znaleźć karabinki samopowtarzalne do amunicji pistoletowej i pośredniej, tłumiki dźwięku i inne akcesoria.
Porównanie klasycznego modelu XTR-12 z bezkolbowym UTS-15. W broni zastosowano lufy zbliżonej długości 510 mm w porównaniu do 498 mm. Bezkolbowiec jest bardziej zwartą i kompaktową konstrukcją
AR kalibru 12
W marcu 2015 na niemieckich targach Enforce Tac tureckie przedsiębiorstwo UTAS pokazało po raz pierwszy zasilaną z magazynka pudełkowego strzelbę samopowtarzalną XTR-12 kalibru 12. Turecka konstrukcja była ciekawa, zaprojektowano ją bowiem tak, aby od strony wizualnej i obsługowej jak najbardziej przypominała AR- 15/AR-10. Cel był prosty – amerykański rynek strzelecki.
Biorąc do ręki inny rodzaj broni czy to w kontekście toru strzeleckiego w formule 3 Gun czy scenariusza podczas szkolenia bojowego, użytkownik natyka się na problem odmiennej konstrukcji. Inaczej rozmieszczone są przełączniki, a co za tym idzie strzelec musi odmiennie obsługiwać broń. W stresie podczas sportowej rywalizacji może to stanowić problem.
Tymczasem wszystkie manipulatory XTR-12, łącznie z rękojeścią napinania, są w niej maksymalnie zbliżone do tych wykorzystywanych w amerykańskim czarnym karabinku i umieszczone w tych samych miejscach, do których strzelec się przyzwyczaił. Aby przeładować broń trzeba użyć napinacza w kształcie litery T, przełącznik rodzaju ognia jest wygodnie umieszczony pod kciukiem. Zespół ruchomy blokowany jest w tylnym położeniu po wystrzeleniu całej amunicji z magazynka, a zwalnia się go za pomocą typowej dźwigni znanej z AR-10/AR-15. Zwolnienie magazynka następuje po naciśnięciu okrągłego przycisku na bocznej ściance gniazda magazynka. Ba, nawet przyrządy celownicze broni są umieszczone na tej samej wysokości, jak w AR. Kolba może zostać wymieniona na dowolny komercyjny model, do którego przyzwyczaił się użytkownik. Łoże zaś ma wiele szyn i punktów mocowania akcesoriów.
Słowem, przesiadając się z najczęściej wykorzystywanego podczas dynamicznych sportów strzeleckich AR na XTR-12, odczuwalnych zmian jest niewiele. Głównie to nieco większy odrzut broni, wynikający z zastosowania odmiennej amunicji oraz niewielka pojemność magazynka. Całą resztę zostawić można pamięci mięśniowej.
Łoże XTR-12 wyposażono w grzbietową szynę uniwersalną, pięć odcinków bocznych i dolnych szyn NAR oraz otwory montażowe Key-Mod na bokach i od dołu
Układ manipulatorów strzelby XTR-12 jest taki samo jak w karabinku AR-15. Dzięki temu łatwo przyzwyczaić się do obsługi broni i nie trzeba zmieniać wyuczonych nawyków
Rozkładanie broni odbywa się niemal identycznie jak w przypadku AR. Dzięki temu nie trzeba uczyć się obsługi na nowo. Kolba strzelby jest wymienna z stosowanymi w AR. Po jej obu stronach umieszczono gniazda zawieszenia pasa nośnego QD
Komora zamkowa XTR-12 pasuje do komór spustowych DPMS. Dzięki temu można przerobić broń do roli karabinu samopowtarzalnego
Strzelba XTR-12
XTR-12 to samopowtarzalna konstrukcja do amunicji 12/70 i 12/76, działająca na zasadzie wykorzystania energii części gazów prochowych odprowadzanych przez boczny otwór w lufie, które następnie oddziałują na tłok o krótkim skoku. To rozwiązanie umożliwia bezproblemowe prowadzenie ognia za pomocą różnej amunicji. W strzelbie zastosowano dwupołożeniowy regulator gazowy. Dzięki temu XTR-12 może być dostosowane do słabych energetycznie nabojów sportowych lub strzelać w warunkach silnego zanieczyszczenia. Broń ryglowana jest przez obrót zamka. Ponieważ XTR-12 kopiuje wygląd AR, broń wyposażono w kolbę o pięciu poziomach wysunięcia stopki. W zależności od jej położenia długość wynosi od 998 do 1077 mm. Warto zaznaczyć, że w XTR-12 zastosowano komorę spustową, którą można połączyć z komorami zamkowymi wytwarzanymi przez przedsiębiorstwo DPMS. To amerykański producent klonów karabinów AR-10. Oznacza to, że po wymianie komory zamkowej strzelba XTR-12 może zostać zamieniona w karabin zasilany nabojami .308 Winchester czy 6,5 mm Creedmoor. Turecka strzelba została wyposażona w 510- mm lufę i charakteryzuje się masą 3,8 kg, co jest wartością dosyć niską jak na tego rodzaju konstrukcję. Komora zamkowa i spustowa wykonane są ze stopu aluminium PA9 (7075-T6), a zamek i nasadka ryglowa ze stali 40HM (4140 według AISI). Z tego samego materiału wykonano lufę. XTR-12 kompletowany jest z polimerowym chwytem pistoletowym i teleskopową kolbą z dwoma otworami QD po obu stronach. Strzelców niezależnie od zainteresowań ucieszy, że lufę zakończono wewnętrznym gwintem umożliwiającym stosowanie czoków, urządzeń wylotowych i przystawek do odstrzeliwania zamków. Na grzbiecie komory zamkowej umieszczono odcinek uniwersalnej szyny montażowej NAR (NATO Accessory Rail zgodnej z normą STANAG 4694) łączącej się z łożem. Te ostatnie wyposażono w pięć krótkich odcinków z szynami NAR – dwie boczne w tylnej części oraz boczne i dolna w przedniej. Dodatkowo na całej długości bocznych i dolnych ścianek umieszczono otwory montażowe standardu KeyMod. Producent zdecydował się też na umieszczenie w przedniej, tylnej i dolnej części łoża aż pięciu otworów umożliwiających zamocowanie pasa nośnego zakończonego szybkozłączkami (QD). Strzelba XTR-12 jest sprzedawana w pokryciu Cerakote w kolorze czarnym, ziemnym, zielonym, brązowym i piaskowym. Rozkładanie odbywa się bez użycia narzędzi, dokładnie tak samo, jak w AR-10/AR-15. Strzelba może być zasilana z jednorzędowych, wymiennych magazynków 2-, 5-, 7- i 10-nabojowych. Tylko ten drugi znajduje się w zestawie z bronią.
Strzelba dociera do odbiorcy w kartonowym pudełku. Aby skrócić opakowanie i zaoszczędzić przestrzeń magazynową, producent sprzedaje broń rozłożoną na dwa podstawowe zespoły
XTR-12 dostarczany jest z pojedynczym, pięcionabojowym magazynkiem jednorzędowym, na rynku dostępne są jednak warianty 2-, 7- i 10-nabojowe
Lufa strzelby zakończona jest wewnętrznym gwintem dostosowanym do nakręcania czoków, czyli przewężeń zmniejszających rozrzut śrucin
Zamek strzelby pokryto wybraniami zmniejszającymi masę. Zmniejsza to odrzut i zużycie elementów, wydłużając żywotność konstrukcji
Na strzelnicy
Ładowanie jednorzędowego magazynka nie jest przesadnie łatwe. Winić za to jednak należy samą konstrukcję amunicji. Kryza ładowanego naboju zahacza o brzeg okucia łuski poprzedniego. Przy ładowaniu ostatniej sztuki czasami trzeba zwyczajnie użyć siły. Najważniejsze jednak, że XTR-12 działa niezawodnie nawet na słabej amunicji sportowej. A to oznacza umieszczenie jej na liście konstrukcji, którymi zainteresować powinien się każdy strzelec dynamiczny. Trzeba przyznać, że strzelanie z XTR-12 jest niezwykle satysfakcjonujące. Stosunkowo niewielki Zamek strzelby pokryto wybraniami zmniejszającymi masę. Zmniejsza to odrzut i zużycie elementów, wydłużając żywotność konstrukcji odrzut pozwala na szybkie oddawanie kolejnych, celnych strzałów. Układ manipulatorów znany z AR znacząco ułatwia obsługę i jest łatwy do przyswojenia. Przeładowanie jest płynne i nie wymaga użycia nadmiernej siły. Jedyne do czego można się zgłosić zastrzeżenia, to agresywne wykończenie niektórych krawędzi.
XTR-12 charakteryzuje się niskim odrzutem, dzięki czemu sprawdza się w dynamicznych sportach strzeleckich. Strzelba dobrze i bez zacięć działa nawet na słabej, sportowej amunicji
Ładowanie ostatnich nabojów do magazynków nastręcza nieco problemów i czasami wymaga użycia siły, głównie jednak przez samą konstrukcję amunicji.
Zamek strzelby XTR-12 zatrzymuje się w tylnym położeniu po wystrzeleniu ostatniego naboju z magazynka. Przyspiesza to przeładowanie broni
Od Neostead do UTS-15
Historia modelu UTS-15 zaczyna się gdzieś w okolicy 2006, kiedy legendarny Smith & Wesson postanowił dołączyć do swojej oferty strzelbę bojową wyróżniającą się z tłumu. Amerykański wytwórca broni strzeleckiej nie produkował wówczas tego typu broni w swoich zakładach. Zamiast tego firmował swoim logiem strzelby importowane z tureckich zakładów UTAS Makina. UTAS podjął się zadania i postanowił nabyć prawa patentowe do południowoafrykańskiej strzelby Truvelo Armory NS-2000 Neostead, aby na nich zbudować sukces własnej konstrukcji. Tureccy inżynierowie z pomocą amerykańskiego konstruktora Teda H. Hatfielda, zdecydowali się na niemal całkowite przeprojektowanie broni. Pozostawili z oryginału jedynie układ bezkolbowy i dwa magazynki umieszczone nad lufą, po jej obu stronach. Dzięki temu możliwe jest zastosowanie jak największej długości lufy przy jak najmniejszej długości całkowitej broni. Wykorzystanie dwóch magazynków rurowych w miejscu typowego dla normalnych strzelb jednego, dodatkowo skraca konstrukcję. Takie rozwiązanie pozwala również na stosowanie dwóch różnych rodzajów amunicji, przy możliwości przełączania między magazynkami. Do jednego można załadować na przykład amunicję bojową, zaś do drugiego obezwładniającą (pociski gumowe) lub specjalną (pociski proszkowe do niszczenia zamków czy zawiasów drzwi). Można też mieć mieszankę pocisków kulowych (breneka) i śrutowych. W 2008 w wyniku problemów finansowych, Smith & Wesson wycofał się z przedsięwzięcia. UTAS postanowił jednak kontynuować rozwój strzelby na własną rękę. Prototyp UTS-15 (UTAS Tactical Shotgun 15), zaprezentowano po raz pierwszy na targach IDEF w Stambule w maju 2011. Broń pokazywano także na targach IDEX 2011 (International Defence Exhibition & Conference) odbywających się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Obecnie strzelby wytwarzane są w dwóch zakładach – podstawowy zlokalizowany jest w Turcji. Z tej fabryki UTS-15 trafia na rynki europejski, azjatycki i afrykański. Turcy zdecydowali się jednak na otwarcie filii w Stanach Zjednoczonych, gdzie składane są strzelby przeznaczone do miejscowych punktów sprzedaży. Co ciekawe, mechanizmy UTS-15 projektowane były od początku z myślą o stworzeniu broni powtarzalnej i samopowtarzalnej. Jako pierwszy światło dzienne ujrzał model przeładowany ręcznie. Jednak w 2018 Turcy zasygnalizowali zakończenie prac nad samopowtarzalnym UTS-15A, zachowującym identyczny układ konstrukcyjny.
Strzelba powtarzalna UTS-15 charakteryzuje się niską masą i długością całkowitą. Dzięki temu łatwiej posługiwać się nią w terenie zurbanizowanym lub na ciasnych torach strzeleckich
Chwyt pistoletowy strzelby jest identyczny ze stosowanym w AR-15. Użytkownik może wymienić go na dowolny model. Fabryczny nie pozostawia jednak wiele do życzenia
Lekka i pojemna
Cechą charakterystyczną strzelby powtarzalnej UTS-15, są dwa magazynki tulejowe umieszczone obok siebie ponad lufą. Podobnie jak w amerykańskim Kel-Tec KSG i pierwowzorze UTS-15, czyli NS-2000 Neostead. Piętnastka w nazwie modelu nawiązuje do maksymalnej liczby amunicji, jaką może pomieścić strzelba. Oznacza to 15 nabojów 12/70 lub 13 kalibru 12/76, wliczając jeden w komorze. Ciekawą cechą UTS-15 jest szerokie zastosowanie wzmocnionego włóknem szklanym polimeru. Producent podaje, że stanowi on 80% całej konstrukcji. UTS-15 jest strzelbą wrażliwą na short stroking, czyli niewykonanie pełnego ruchu czółenka przez strzelca. To może powodować zacięcia. Ta przypadłość u nieprzyzwyczajonych użytkowników szybko i trwale znika jednak wraz z wystrzeleniem kilku pudełek amunicji. UTS-15 przeładowywany jest podobnie jak większość strzelb powtarzalnych: przez ruch czółenka umieszczonego pod lufą. W odróżnieniu od najczęściej spotykanej broni tego typu, projektanci zdecydowali się na układ bezkolbowy. Pozwala to na zastosowanie stosunkowo długiej 498-mm lufy. Sama strzelba mierzy 725 mm. Chronione pokrywami okna ładowania umieszczono za chwytem pistoletowym na grzbiecie strzelby. Za nimi umieszczono polimerowy przełącznik pozwalający wybierać, z którego magazynka będzie podawana amunicja. W pozycji środkowej mechanizm wymusza podawanie nabojów naprzemiennie z obu tulei.
Dobrze widoczne okno wyrzutowe z magnetyczną pokrywą, okno ładowania prawego magazynka i bezpiecznik skrzydełkowy zaczerpnięty z karabinka AR-15. Po obu stronach przedniej części strzelby i jej kolby rozmieszczono cztery punkty zamocowania pasa nośnego. Nie zapomniano więc o strzelcach leworęcznych
Dwa magazynki ulokowane nad lufą mieszczą siedem nabojów 12/70 lub sześć 12/76. Piętnasty od którego pochodzi liczba w nazwie strzelby, można załadować bezpośrednio do komory
Otwarta pokrywa komory zamkowej i okno ładowania. Widoczne suwadło, dosyłacz i podajnik nabojów, przełącznik odpowiadający za wybór magazynka oraz magnetyczna pokrywa okna wyrzutowego
Obsługa
UTS-15 wyposażono w bezpiecznik skrzydełkowy i chwyt pistoletowy rodem z AR. Pozwala to wykorzystywać nawyki nabyte przy używaniu czarnego karabinka. Niemal cały grzbiet broni pokrywa jeden długi odcinek szyny akcesoryjnej Picatinny, przeznaczonej do zamocowania celownika lub przyrządów mechanicznych. Lufę ze stali 4140 z akończono wewnętrznym gwintem, co pozwala na użycie wymiennych czoków lub urządzeń wylotowych. Producent nie zapomniał o możliwości mocowania pasa nośnego, rozmieszczając po obu broni stronach cztery punkty dla szybkozłączek. Turecki bezkolbowiec zaskakuje niską masą. Zaledwie 3,6 kg osiągnięto wytwarzając większość elementów konstrukcyjnych z lekkiego i trwałego polimeru. Długość całkowita 725 mm korzystnie wpływa na łatwość operowania bronią, a pojemny magazynek pozwala zaoszczędzić na czasie przeładowania podczas zawodów strzeleckich. Skoro już o przeładowaniu mowa, jest to jedyna cecha XTR-12 nad którą trzeba jeszcze popracować. Szybkie załadowanie broni nie jest łatwe i wymaga sporo wprawy. Po umieszczeniu naboi w magazynkach i zamknięciu pokryw okien, zostają one zwolnione na podajniki. Oznacza to, że strzelba wymaga wystrzelenia całego zapasu, zanim znów będzie możliwe ponowne ładowanie. Uparty strzelec otworzy okna, wciśnie naboje z podajnika z powrotem do magazynka i doładuje kolejne, ale ta operacja do szybkich nie należy.
Po zamknięciu pokrywy okna ładowania naboje zostają zwolnione z magazynka, skutecznie utrudniając ich szybkie doładowanie, nie jest to jednak niemożliwe
Ładowanie UTS-15 to proces dość długotrwały i trudny do wykonania pod presją czasu. Strzelba rekompensuje jednak tą wadę wysoką pojemnością
W ściankach magazynków wycięto podłużne otwory, dzięki nim możliwa jest kontrola ilości pozostałej amunicji
Strzelając z UTS-15 należy pamiętać, by wykonywać czółenkiem pełny zakres ruchu, w przeciwnym razie może dojść do zacięcia
Podsumowanie
Oba modele strzelb UTAS Defense to miła odmiana na polskim rynku broni strzeleckiej. W przeciwieństwie do podobnych konstrukcji XTR-12 rzeczywiście odwzorowuje AR-10/AR- 15 tak dokładnie, jak to dla strzelby możliwe. Do tego stopnia, że można połączyć komorę zamkową z komorą spustową AR-10 produkcji DPMS i będzie to działać. UTS-15 stanowi niewątpliwą konkurencję dla rzadko spotykanej w Polsce strzelby Kel-Tec KSG. Turecka broń jest dosyć tania, cena UTS- 15 nie przekracza 5 tys. zł, a samopowtarzalny XTR-12 kosztuje 3,5 tys. zł. Jeśli już koniecznie chcemy zapłacić za markę, to wśród konstrukcji powtarzalnych w naszym kraju wybór kończy się na Mossbergu 590A1 lub Remingtonie 870. UTAS to coś innego. Pozwala wybić się z kanonu i sięgnąć po rozwiązania, które do tej pory były daleko poza naszym budżetem.
Dziękujemy sklepowi MILICON.pl za użyczenie strzelb do testów.
Artykuł pierwotnie opublikowany w MILMAG nr 04/2018