Przejdź do serwisu tematycznego

recenzja

Tłumiki ASE Utra: Radien i Radien TITAN

Ciszej jedziesz, dalej zajedziesz. Głęboka jest w tych słowach mądrość. Chociaż w przypadku strzelania kal. 308 ta przysłowiowa cisza, jest raczej delikatnym przytłumieniem rozdzierającego uszy hałasu. Czasem jednak tyle wystarczy, żeby pozostać niezauważonym lub chociaż nie niepokojonym. A czasem tylko tyle trzeba, żeby marudom wytrącić argument z rąk i uratować strzelnicę.

Finowie wiedzą, jak to ogarnąć – przedstawiamy ASE Utra Radien i Radien TITAN.

Pucha i puszeczka

Zdjęcia: Bartosz Szymonik, Anna Mielczarek

Dwie finki

Pierwsza – wielka mocarna i potężna, druga – malutka, filigranowa i niepozorna. A i tak każdą z nich chcemy mieć. Jeśli nie na stałe to chociaż raz. Tak jak ja w przypadku tłumików ASE Utra.

Podstawowy Radien

Radien to klasyczna wielka PUCHA wykonana ze stali. Mierzy 212 mm długości 45 mm średnicy i waży około 300 g. Wyposażono ją w najpowszechniejszy dla kal. 308 (i podobnych) gwint montażowy (wewnętrzny oczywiście) w rozmiarze 5/8 x 24 UNEF. Oznacza to ni mniej ni więcej, że będzie pasowała na prawie każdy karabin wyposażony w nakręcany tłumik płomienia, a już prawie na pewno na każdy amerykański karabin z takim urządzeniem.

Różnica w rozmiarach obu urządzeń leży tylko w długości i wadze. Jednak różnice konstrukcyjne sprawiają, że oba tłumiki przedłużają broń niemal identycznie.

Dlaczego prawie? Bo średnica lufy nie może przekraczać 22 mm oraz musi ona pozostawać wolna (pozbawiona łoża, akcesoriów i tym podobnych) na ostatnich 80 mm długości (nie licząc gwintu). Radien bowiem skonstruowano w sposób, który pozwala na maksymalne skrócenie długości broni z tłumikiem przy zachowaniu rozmiarów samego tłumika, a przede wszystkim przy maksymalizacji objętości pierwszej komory, w której rozprężają się gazy. Dlatego gwint montażowy tłumika nie jest zlokalizowany na jego końcu, ale w wewnątrz, a komora, o której mowa, otula lufę. Dzięki temu tłumik wydłuża broń o około 60% swojej długości.

To rozsądne rozwiązanie, ale nie sprawdzi się jeśli łoże lub na przykład kolanko gazowe znajduje się zbyt blisko wylotu lufy.

U góry: ASE Utra Radien TITAN, u dołu Radien. Widać różnice w głębokości osadzenia gwintu mocującego urządzenie na broni. W Titanie – klasycznie, na końcu tłumika, w Radien – głęboko w trzewiach puszki. Tak głęboko, że ledwie go widać.

Radien TITAN – tegoroczna nowość z IWA

Puszeczka natomiast – ASE Utra Radian TITAN, to mniejsza i subtelniejsza siostrzyczka w tej parze. Jej długość to około 140 mm a średnica również 45 mm. Waży natomiast zaledwie 200 g. Wykonano ją z tytanu, co przekłada się na niską wagę. Jej budowa jest jednak odmienna od Radiena – gwint mocujący osadzono na końcu urządzenia. W przypadku tak krótkiej puszki nie ma to jednak wielkiego znaczenia. Przyrost długości broni jest symboliczny. Rozmiar gwintu jest oczywiście taki sam jak w przypadku stalowej siostrzyczki.

Oba urządzenia pokryto czarną matową powłoką minimalizującą refleksy świetlne. Oba wykonane są z dużą dbałością o detale i jakość wykończenia.

Zza naszej wiernej V8ki ciekawie wygląda na szeroki świat ASE Utra Radien Titan. Ledwie go widać, taki jest malutki...

Jak siedzą?

Centralny otwór jest – ma się rozumieć – osiowy. W trakcie strzelania nie pojawiły się żadne problemy. Oczywiście punkt trafienia względem punktu celowania zmienia się nieco w zależności od tego czy na broń zakładamy tłumik, czy go nie zakładamy. Zmienia się również w zależności od modelu tłumika, jego długości i wagi. Ważne, że z konkretnym urządzeniem trafienia pozostają w granicach zadanego skupienia i w są powtarzalne.

Przy strzelaniu zza stołu, a takie odbywałem z ASE Utra, masa, wielkość i poręczność wytłumionego karabinu nie miały dla mnie żadnego znaczenia. Cały dyskomfort brał na siebie worek lub dwójnóg. W polu, różnica jednak może być znacząca.

Jakie zastosowanie dla Radien?

Kwestia wymiarów

Mimo znaczących różnic konstrukcyjnych oba tłumiki wydają się być koniec końców dość podobne. Radian jest nieco cięższy. Procentowo sporo cięży, realnie – w odniesieniu do masy broni – niewiele cięższy. Jest też dłuższy, ale w przypadku kiedy da się go zastosować – konstrukcja broni to umożliwia – efektywnie przedłuża broń mniej więcej tyle samo ile Radian Titan.

Dysponując karabinem z gołą lufą, warto wybrać Radiena – jest niewiele cięższy, ale duża pierwsza komora rozprężna nieco poprawia jego efektywność.

Dla kogo?

Subiektywne – bardzo mocno kładę nacisk na to słowo: SUBIEKTYWNE – różnice w odczuciu tłumienia wystrzału również nie wydają się być wielkie. Kiedy więc stosować Radiana a kiedy Radiana Titan?

Tytanowa konstrukcja wydaje się być dobrym rozwiązaniem, kiedy mamy do czynienia bądź to bronią z lufą o sporej średnicy (przekraczającej 22 mm) lub z bronią, której ostatnie 80 mm lufy jest ukryte pod dodatkowymi akcesoriami lub elementami konstrukcyjnymi: osadą, przyrządami celowniczymi itp. W takim wypadku Titan to jedyne rozwiązanie. Zyskujemy tu trochę na masie, ale tracimy nieco na tłumieniu. Brak głównej, dużej komory rozprężnej zapewne ma pewien wpływ, ale trudno go ocenić w warunkach strzelnicowych bez wyrafinowanej aparatury pomiarowej.

Radian natomiast sprawdzi się do strzelań statycznych dalekodystansowych i … dla myśliwego tradycjonalisty, który poluje w sposób nie wymagający długotrwałego poruszania się z bronią, dla którego masa broni nie ma żadnego znaczenia.

Który lepszy?

W pierwszym przypadku strzelec zyskuje dodatkową moc tłumienia, a przy statycznym strzelaniu dodatkowa masa nie stanowi poważnego problemu. Oczywiście rozumiem, że doczepianie dodatkowej masy na końcu lufy karabinu precyzyjnego może powodować pewne problemy, ale bądźmy ze sobą szczerzy: niewielu z nas strzela na takie odległości ma takie umiejętności, żeby to 100 g spowodowało różnicę.

W przypadku zaś myśliwego strzelającego z ambony albo po prostu z zasiadki masa tłumika nie ma znaczenia, gdyż taki strzelec ma zwykle broń tak ciężką, że różnicy w masie nie dostrzeże. Co innego w przypadku osoby polującej w sposób surwiwalowy lub uprawiającej turystykę wymagającą poruszania się z bronią gdzieś w dziczy – co w Polsce właściwie się nie zdarza.

Tacy strzelcy zapewne docenią kompaktowe wymiary Titana, jego niską wagę i możliwość montażu na dowolnej broni. Wybór należy więc do Was. Oba produkty wykonane są porządnie i z pewnością będą Was cieszyć przez lata, a to na który się zdecydujecie, zależy tylko od Waszej fantazji. Ważne, żeby możliwie często korzystać z tłumików na strzelnicy – to pozwoli nam cieszyć się strzelnicami dłużej i w spokoju: ciszej jedziesz, dalej zajedziesz.

Ase Utra oferuje także tłumiki przystosowane do krótkich karabinków samopowtarzalnych – takie jak SL5i, z którym zapoznać można się w recenzji Tłumik ASE SL5i – Zaskakujący choć niepozorny.

Dziękujemy Ase Utra za udostepnienie poprzez oficjalnego dystrybutora w Polsce – firmę Incorsa – tłumików RadienRadien Titan do testów.

Współpraca reklamowa. Testy produktów prowadzimy niezależnie, opinie są wyłączną oceną autorki lub autora. Reklamodawca nie ma możliwości ingerencji w treść recenzji

 

Sprawdź podobne tematy, które mogą Cię zainteresować

Hornady na MSPO 2024 – linia amunicji Critical Duty

Firma Hornady zaprezentowała podczas XXXII Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego MSPO 2024 linię amunicji Critical Duty. Wśród niej znalazła się amunicja…

recenzja

Fenix TK22R – godna miana latarki taktycznej?

Fenix TK22R to moja pierwsza latarka tego pokroju – duża, z wydatnym reflektorem, emitująca wiązkę o imponującym zasięgu. Producent opisuje ją jako taktyczną,…

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

X