Pod koniec marca 2018 Raytheon zadeklarował chęć przeprowadzenia testów ogniowych 155-mm kierowanych pocisków artyleryjskich M982 Excalibur na kilku zagranicznych systemach artyleryjskich, w tym 155-mm samobieżnych armatohaubicach Krab.
Opracowany przez amerykański Raytheon Missile Systems oraz szwedzki BAE Systems AB, M982 Excalibur pozostaje na uzbrojeniu Australii, Holandii, Kanady, Niemiec, Szwecji i USA. /Zdjęcie: Raytheon
Deklaracja zapadła podczas sympozjum i wystawy Association of the United States (AUSA) Global Force 2018, które miało miejsce 26-28 marca w Huntsville, w stanie Alabama. Shawn A. Miller, dyrektor działu Precision Indirect Fires w Raytheon Missile Systems, podkreślił, że koncern jest otwarty na integrację precyzyjnego systemu artyleryjskiego M982 Excalibur ze 155-mm armatohaubicami spoza USA i innych obecnych użytkowników pocisków. Jak dotąd stwierdzono kompatybilność z amerykańskimi M777, M109A6 Paladin i M198, szwedzką FH-77 BW L52 Archer czy niemiecką PzH 2000.
Według ekspertów, Excalibur może zostać zintegrowany także z południowokoreańską K9 Thunder czy południowoafrykańską Denel G6 Rhino. Przedstawiciel Raytheona przyznał, że koncern aktywnie poszukuje możliwości współpracy biznesowej z producentami, którzy aktualnie produkują inne systemy. Wskazał tu francuską grupę Nexter Systems z CAESAR czy Hutę Stalową Wolę (HSW) z Krab.
Raytheon twierdzi, że niezależnie od długości haubicy systemu artyleryjskiego jest możliwe zwiększenie precyzyjnego zasięgu rażenia w porównaniu z konwencjonalną amunicją o 25 procent. Dla haubicy o długości 39 kalibrów jest to nieco ponad 40 km, natomiast dla 52 kalibrów – ponad 50 km. Excalibur może zostać potencjalnie zintegrowany z artylerią dalekiego zasięgu w ramach modernizacji Extended Range Cannon Artillery (ERCA) systemu M109 Modernizacja artylerii US Army, 2018-04-02, Testy operacyjne M109A7 PIM, 2018-03-19).
Według Amerykanów, M982 Excalibur w najnowszej wersji Increment 1b wykazuje niezawodność na poziomie ponad 96%. Rozpatrywane jest także zwiększenie celności rażenia, która wynosi obecnie 4-20 m, dzięki naprowadzaniu za pomocą GPS i inercyjnego. Istotną kwestią pozostaje użycie pocisków w środowisku, gdzie brak jest sygnału GPS bądź ten jest zagłuszany. Rozpatrywane jest zastosowanie głowicy termicznej dla półaktywnego naprowadzania laserowego czy innego seekera, by umożliwić bardziej autonomiczne wyszukiwanie celów.
Koncern kontynuuje także rozwój 127-mm morskiego wariantu, oznaczonego jako Excalibur N5. Oczekuje się, że pozwoli to na podwojenie zasięgu klasycznej amunicji morskich armat automatycznych tego kalibru przy celności porównywalnej z wersją lądową. Koncern otrzymał niedawno kontrakt od US Navy na przeprowadzenie tych prac. Pierwszy test N5 z myślą o niszczycielach i krążownikach rakietowych przeprowadzono we wrześniu 2015.
Analiza
Pocisk artyleryjski Excalibur Increment Ib przeciwko celom stacjonarnym wszedł na uzbrojenie US Army pod oznaczeniem M982A1. W czerwcu 2013 ruszyły prace nad wariantem Excalibur S z nowym naprowadzaniem, o którym była mowa podczas sympozjum AUSA Global Force 2018. Trwają też prace nad wersjami przeciwko celom ruchomym. inteligentna Increment II może przenieść 65 sztuk subamunicji DPICM lub 2 SADARM. Z kolei Increment III będzie szukać, wybierać i razić poszczególne cele ruchome, takie jak pojazdy opancerzone.
Excalibur nie jest jednak tanią amunicją. W 2014 cenę jednostkową szacowano na około 68 tys. USD (230 tys. zł). Dla porównania standardowy pocisk kierowany GMLRS kosztował podatnika tylko 10 tys. USD mniej. Natomiast polska 155-mm amunicja odłamkowo-burząca z nabojem OFd MKM o wydłużonym zasięgu do 40 km, opracowana przez ZM Dezamet dla Krab kosztowała mniej niż 21 tys. zł.