Koń jaki jest, każdy widzi to najsłynniejsze zdanie z osiemnastowiecznego kompendium wiedzy Nowe Ateny autorstwa księdza Benedykta Chmielowskiego. Pierwszy polski encyklopedysta nie musiał wyjaśniać współczesnym czym jest koń i jak wygląda. Było to codziennie spotykane zwierzę, z którym każdy miał do czynienia. Mniej więcej tak, jak dzisiaj z samochodem. Podobna sentencja mogłaby też zostać wykorzystania do opisu karabinka AR-15 dla osoby ze środowiska strzeleckiego. Jaki jest, każdy widzi. Ale czy na pewno? Na polskim rynku można znaleźć dziesiątki klonów czarnego karabinka, w większości produkowanych za oceanem. Niby wszystkie są do siebie podobne – laik może nawet nie zauważyć różnicy. Tak naprawdę każdy jest nieco inny.
Pierwsze wrażenie
Karabinek samopowtarzalny GunsHelp GH-15 wyposażono w 16,5-calową/419-mm lufę i teleskopową kolbę. Broń ma komorę nabojową .223 Wylde do cywilnej i wojskowej amunicji
Na pierwszy rzut oka przekazany do testów karabinek samopowtarzalny GunsHelp GH-15 wydaje się być dosyć standardowym klonem AR-15. Broń wyposażono w 16,5-calową/419-mm lufę i teleskopową kolbę. Karabinek ma nabite na lewej stronie komory spustowej numery seryjne oraz firmowe logo na gnieździe magazynka. Miłym patriotycznym akcentem jest logotyp orła na prawej stronie komory spustowej.
Baczniejsza obserwacja ujawnia liczne szczegóły wyróżniające krakowski produkt wśród konkurencji. Warto zaznaczyć, że większość istotnych części broni wykonywana jest na miejscu przez Gunshelp. Są zatem oryginalne i niespotykane w żadnych innych klonach AR-15. Jeśli producent nie jest w stanie samodzielnie wytworzyć danego komponentów, inwestuje w zakup wysokiej jakości elementy, z którymi później kompletowana jest broń.
Po wzięciu karabinka GH-15 do ręki uwagę zwraca bardzo estetyczne wykonanie wszystkich elementów. Zamontowane na karabinku aluminiowe łoże z wycięciami montażowymi systemu KeyMod nie ma żadnych luzów i jest świetnie spasowane. Warto dodać, że jest produkowane na miejscu i może być zastosowane także w innych AR-15. Między komorą zamkową a komorą spustową GH-15 wyczuwalne są minimalne luzy. Dostarczona broń została wyposażona w kolbę Magpul MOE o regulowanym wysunięciu stopki. I tutaj tych luzów było znacznie więcej.
Przekazany do testów model miał zamocowany celownik optyczny Vortex Strike Eagle 1-6×24. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, Gunshelp dołączył do GH-15 chwyt przedni BCM oraz składane przyrządy celownicze. Warto jednak zauważyć, że normalnie karabinek sprzedawany jest goły, bez żadnych dodatkowych elementów.
Dane karabinka GH-15 z 16,5-calową lufą
Długość lufy | 419 mm |
Długość z kolbą złożoną | 850 mm |
Długość z kolbą rozłożoną | 930 mm |
Szerokość | 75 mm |
Wysokość | 185 mm |
Długość linii celowniczej | 510 mm |
Masa bez magazynka | 3,46 kg |
Lufa i system gazowy
W karabinku GH-15 zamocowano niemiecką lufę Lothar Walther wykonaną ze stali chromowo-molibdenowej LW19 o skoku bruzd 7 cali/178 mm
Zastosowana w karabinku GH-15 lufa wytwarzana jest przez niemieckie przedsiębiorstwo Lothar Walther. Została wykonana jest ze stali chromowo-molibdenowej LW19. Dostarczane przez Niemców surówki obrabiane są i wykańczane przez krakowskich rusznikarzy. Doskonałym wyborem było zastosowanie komory .223 Wylde, co oznacza, że można do niej stosować zarówno wojskowe naboje 5,56 mm x 45, jak i cywilne .223 Remington.
Lufy charakteryzują się skokiem bruzd 7 cali/178 mm. Oznacza to, że opuszczający lufę pocisk wykonuje jeden obrót w osi na każde 7 cali długości lufy. Taki skok uznaje się obecnie za optymalny. Im szybciej rotuje pocisk, tym bardziej jest on stabilny. Drugim czynnikiem mającym na to wpływ jest masa. Przyjmuje się, że skok 1 do 7 cali akceptowalnie stabilizuje pociski o masie od 55 gr/3,56 g. Przy tym, im pocisk cięższy tym lepiej.
Producent do opisywanej wersji wybrał średniej długości system gazowy. Niskoprofilowy blok gazowy znajduje się w odległości 9 cali/229 mm od komory zamkowej. Taki system gazowy jest optymalny dla 16,5-calowej/419-mm lufy. Zapewnia on odpowiedni czas spalania prochu i zwiększa prędkość początkową pocisku. Także impuls działający na strzelca jest odczuwalnie mniejszy. Ciśnienie gazów wymuszające ruch wsteczny suwadła jest tym mniejsze, im dalej port gazowy oddalony jest od komory nabojowej. Dodatkowym pozytywnym aspektem jest zmniejszenie zużycia części.
Ważnym elementem jest też dobranie odpowiedniej średnicy otworu gazowego. Zbyt mały nie zapewni prawidłowego funkcjonowania mechanizmu, zbyt duży powoduje przegazowanie systemu. Rusznikarzom GunsHelp wybór ten udał się bardzo dobrze.
Smok ziejący
Karabinek GH-15 kompletowany jest z amerykańskim hamulcem wylotowym LANTAC Dragon DGN556B. Dobrze widoczny profil łoża GH 15”
Dragon DGN556B to hamulec wylotowy. Zmniejsza podrzut i odrzut broni kosztem głośności, podmuchu bocznego i płomienia wylotowego. Ogień buchający z lufy widać nawet w dzień
System Short Energy Pulse hamulca przekierowuje energię z lufy zmniejszając podrzut. Kolejne strzały można oddawać bardzo szybko. Na zdjęciu dobrze widoczna górna część łoża
Standardowo karabinek GH-15 dostarczany jest z amerykańskim hamulcem wylotowym LANTAC Dragon DGN556B, zmniejszającym podrzut i odrzut broni. I tutaj również należą się krakowskiemu producentowi brawa. W naszej opinii wyposażony w gwint 1/2×28 Dragon to najlepsze dostępne na rynku rozwiązanie. Zastosowany w urządzeniu system o nazwie Short Energy Pulse przekierowuje energię z lufy redukując podrzut w zasadzie do zera. Kolejne strzały można oddawać bardzo szybko. Lufa nie zmienia swojego położenia na celu, a jedynym co odczuwa strzelec to praca mechanizmu broni w poziomie. Odrzut również jest mniejszy, niż w przypadku innych urządzeń wylotowych.
Fizyki jednak nie da się tak prosto oszukać. Ceną za tę ogromną zaletę systemu jest zwiększenie głośności i podmuchu bocznego. Należy jednak pamiętać, że GH-15 to broń sportowa. Z tego względu nie ma tu znaczenia komfort reszty zespołu na przykład w czasie walki w pomieszczeniach zamkniętych. Tam boczny podmuch byłby naprawdę niekomfortowy dla innych strzelców.
Warto pamiętać, że LANTAC Dragon DGN556B to nie kompensator, ale hamulec wylotowy. Innymi słowy nie zmniejsza on płomienia wylotowego. Wręcz przeciwnie, ogień buchający z lufy widać nawet w dzień. W nocy jest bardzo wyraźny i to dyskwalifikuje go do zastosowań bojowych. Niestety, na zastosowany w GH-15 hamulec wylotowy nie da się zamocować żadnego tłumika dźwięku.
Łoże
W karabinku GH-15 zastosowano samonośne łoże GH 15” z wycięciami montażowymi KeyMod. Wykonano je ze stopu aluminium, ma średnicę 45 mm i długość 395 mm
Mocowanie łoża karabinka GH-15. Dobrze widoczne gniazdo magazynka i powiększony kabłąk spustowy
GunsHelp zastosował w testowanym karabinku łoże GH 15” własnej konstrukcji. Wykonano je ze stopu aluminium, ma średnicę 45 mm i długość 395 mm. Łoże jest samonośne, co oznacza mocowanie jedynie do komory zamkowej. Nie ma w żadnym miejscu styku z lufą. Znacząco wpływa to na celność broni i jest już standardem w nowoczesnych karabinkach systemu AR. Brak styku z lufą ma też wpływ na jego nagrzewanie. Oddawane przez lufę podczas strzelania ciepło przekazywane jest na łoże w znacznie mniejszym stopniu, niż wówczas gdy istnieje fizyczne połączenie między tymi elementami.
System montażowy zapewnia bardzo stabilne zamocowanie łoża do komory zamkowej. Nie występują żadne luzy. Łoże wyposażono w dwa stabilizujące występy, które opierają się o boczne ścianki komory zamkowej, co eliminuje możliwość jego obrotu w osi.
Na godzinie 12 (czyli na grzbiecie) umieszczona jest szyna akcesoryjna standardu Picatinny, z żebrami numerowanymi w kolorze białym od 16 do 52. Łoże wyposażono je w szczeliny montażowe standardu KeyMod rozmieszczone na godzinie 3, 6 oraz 9 (czyli z obu boków i u dołu). W pozostałych płaszczyznach wykonano podłużne otwory. Jest to jedyny typ łoża produkowany obecnie przez GunsHelp. Można jednak wybierać modele różnej długości.
Dużą zaletą łoża GunsHelp jest brak efektu tarki do sera. Sprytne konstrukcyjnie wpuszczenie wycięciami KeyMod w głąb ryflowań powoduje, że dłoń strzelca nie ma kontaktu z ostrymi krawędziami otworów.
Wzdłużne ryflowanie łoża ma za zadanie oddawać lepiej ciepło i zmniejszać nagrzewanie się broni. Wygoda jest kwestią indywidualną. Niektórzy strzelcy preferują łoża o mniejszym przekroju. Użytkownik o dłoniach rozmiaru 9 jest w stanie bez problemu obsłużyć zamontowany na szynie grzbietowej włącznik latarki.
Komora zamkowa
Komora zamkowa GH-15 wykonana ze stopu aluminium 7075-T6 (PA9). Wyróżnia się geometrycznymi kształtami dopychacza suwadła i odbijacza łusek
Rękojeść napinania z powiększonym zatrzaskiem ułatwia przeładowanie broni
Suwadło wykonane w krakowskiej rusznikarni ma naniesione logo Gunshelp. zespół ruchomy GH-15 pracuje bardzo płynnie. Karabinek wyposażone w kolbę Magpul MOE
Wiele z istotnych części broni GunsHelp wytwarza samodzielnie w krakowskim zakładzie. Najważniejszym jest komora zamkowa wykonana ze stopu aluminium 7075-T6 (PA9). Jej geometryczne kształty są znacznie odmienne od typowych linii spotykanych w karabinkach AR-15. Wynika to z metody produkcji i wyróżnia broń rodem z Krakowa, ale nie ma wpływu na obsługę i użytkowanie samej konstrukcji.
Uwagę zwraca przesunięty do przodu występ dopychacza suwadła połączony z odbijaczem łusek. To kosmetyczny zabieg, ale nadaje komorze charakterystycznego wzornictwa. Ważnym komponentem jest sam dopychacz. Jest to jeden z tych elementów, które nie są do niczego potrzebne, aż do chwili gdy okazują się niezbędne.
Okno wyrzutowe łusek zamykane jest aluminiową pokrywą. To standardowe rozwiązanie w AR-15. Zatrzask pokrywy zwalniany jest przez wsteczny ruch suwadła, co powoduje automatycznie odsłonięcie okna wyrzutowego. Pokrywę zamyka się ręcznie przezwyciężając opór sprężyny, która pomaga w jej szybkim otwarciu.
Na grzbiecie komory zamkowej zamocowano szynę akcesoryjną standardu Picatinny. Pozwala na montaż celowników optycznych, optoelektronicznych, powiększalników lub przystawek termo- i noktowizyjnych. To także standard w AR-15.
Komora zamkowa mieści zespół ruchomy oraz rękojeść przeładowania. Suwadło wykonane w krakowskiej rusznikarni ma naniesione logo Gunshelp i podobnie jak zamek jest standardowym elementem AR-15.
Dobrym rozwiązaniem jest powiększony zatrzask rękojeści napinania. Nie jest co prawda tak wygodny jak nowoczesne modele BCM lub Radian, ale i tak jest to krok naprzód w stosunku do standardowego napinacza.
Podkreślić należy, ze cały zespół ruchomy GH-15 pracuje bardzo płynnie. Sam ruch rękojeści napinania i suwadła w przeładowywanej broni nie daje żadnych wyczuwalnych tarć czy oporów, jak ma to miejsce w karabinkach z niżej półki.
Komora spustowa
Komora spustowa GH-15 nie ma wymiennej osłony spustu, choć fabryczny kabłąk jest powiększony. Widoczne oznaczenia i skrzydełko bezpiecznika
Przycisk zwalniania magazynka również jest standardowy, magazynki wypadają grawitacyjnie. Na gnieździe magazynka jest wyfrezowane miejsce na palec wskazujący
Drugim wykonywanym na miejscu przez GunsHelp elementem jest komora spustowa. Do jej wytworzenia również użyto aluminium 7075-T6 (PA9). Warto zwrócić uwagę, że konstrukcja komory spustowej znacznie odbiega od standardu AR-15. Nie wyposażono jej w wymienną osłonę spustu, a fabryczna jest powiększona, co znacząco zwiększa komfort strzelania. Ciekawym dodatkiem jest też wyfrezowane na gnieździe magazynka miejsce na palec wskazujący. Gadżet, ale miły.
Dostarczony do testów karabinek ma jednostronny bezpiecznik 90-stopniowy typowy dla AR-15. Charakterystyka pracy przełącznika mieści się w idealnym przedziale. Nie jest ani zbyt lekka – zatem broń nie może się sama łatwo odbezpieczyć się zaczepiając o wystające oporządzenie, ani zbyt twarda – a to utrudnia szybkie i wygodne zabezpieczenie GH-15.
Na obu stronach komory spustowej nabito piktogramy opisujące położenie bezpiecznika. Pocisk oznacza broń odbezpieczoną, przekreślony pocisk – zabezpieczoną. Podobnie jak w większości AR-15, karabinek można zabezpieczyć tylko przy napiętym kurku.
Przycisk zwalniania magazynka również jest standardowy. Warto podkreślić odpowiednie wykonanie gniazda magazynka. Żaden z testowanych magazynków nie miał problemów z grawitacyjnym opuszczeniem broni po wciśnięciu przycisku.
Na typowej dźwigni zwalniającej zespół ruchomy z tylnego położenia można zamontować nakładkę Magpul BAD (Battery Assist Device) Lever. Znacząco wpływa na wygodę obsługi broni. Specyficzny geometryczny kształt komory spustowej GH-15 nie ma wpływu na działanie tego akcesorium.
Kolejnym charakterystycznym dla GH-15 elementem są łączniki komory zamkowej i spustowej: przedni trapezowy i tylny w kształcie sześciokąta. Oryginalny kształt to kwestia estetyki, ale nie ulega kwestii, że idealnie dobrano siłę potrzebną do ich wybicia. Dzięki temu niwelowane są luzy i unika się ryzyka samodzielnego wypadnięcia łącznika.
Kolba i chwyt
Nakrętka kontrująca i tylna płytka wyposażona jest w dwa wycięcia do zawieszenia pasa transportowego po lewej i prawej stronie
Chwyt pistoletowy Magpul MOE K2 charakteryzuje inny kąt nachylenia niż typowy A2. Ma gumowaną powierzchnię i mieści zamykany klapką schowek na zapasowe baterie lub zamek
Tuleja mieszcząca sprężynę powrotną, będąca jednocześnie prowadnicą (główką) suwaka kolby wykonana jest według wojskowej specyfikacji (MILSPEC). Nakrętka kontrująca została prawidłowo zablokowana. Nie odkręci się samoistnie, nie pozwoli na to odpowiednie, wyraźne nabicie tylnej płytki. Ta ostatnia wyposażona jest w dwa wycięcia do zawieszenia pasa transportowego po lewej i prawej stronie.
Testowany karabinek GH-15 był wyposażony w kolbę Magpul MOE. Suwak kolby można ustawić w jednym z sześciu położeń. Dźwignia odpowiadająca za jego zablokowanie jest osłonięta i zabezpieczona przed przypadkowym wciśnięciem. Mimo to suwak pracuje lekko i łatwo można przemieścić go do innego położenia. Kolba zakończona jest gumowy trzewikiem stabilizującym ją w dołku strzeleckim. Słabością modelu Magpul MOE jest brak punktów szybkiego montażu do pasów nośnych oraz lekkie luzy.
Zamocowany w testowanym karabinku chwyt pistoletowy to Magpul MOE K2. Jest to jeden z lepszych chwytów amerykańskiego producenta. Odejście od znanego z AR-15 kąta nachylenia chwytu zwiększa komfort strzelania i operowania manipulatorami. Gumowana powierzchnia MOE K2 świetnie przykleja się do dłoni. W chwycie mieści się również zamykany klapką schowek na baterie lub zapasowy zamek. Warto wypełnić go pianką, by zapobiec przemieszczaniu się zawartości. Na rynku dostępne są oryginalne wkładki Magpul dopasowane do przedmiotów, które użytkownik chce ukryć wewnątrz.
Spust
Najmocniejszym atutem GH-15 jest produkowany przez GunsHelp mechanizm spustowo-uderzeniowy. W ofercie występują dwa spusty o oporze 1,5 i 2,5 kg
Najmocniejszym atutem GH-15 jest bez wątpienia mechanizm spustowo-uderzeniowy. W ofercie krakowskiego producenta występują dwa spusty o oporze 1,5 i 2,5 kg. Po porównaniu obu rozwiązań polecamy jednak ten drugi model.
Półtorakilogramowy spust mimo swojej wysokiej klasy wydaje się być aż zbyt delikatny. Z kolei spust o oporze 2,5 kg działa idealnie. Charakteryzuje się bardzo płynną pracą, reset jest świetnie wyczuwalny i krótki. Można go porównać do drogich dwustopniowych spustów amerykańskich.
GunsHelp produkuje spusty samodzielnie i spółce naprawdę należą się słowa pochwały. Jedyne, co można skrytykować to występujący niewielki overtravel. Spust w momencie, w którym już spuszcza kurek ma jeszcze odrobinę drogi. Jest to jednak trudne do uchwycenia i trzeba naprawdę skupić się, aby to wyczuć.
Magazynki
GH-15 dostarczany jest z jednym 30-nabojowym magazynkiem Magpul PMAG 30 AR/M4. Z przeprowadzonych przez nas testów wynika, że karabin działa niezawodnie na magazynkach Magpul, Lancer LW5, Daniel Defense DD32, Surefire MAG5-60, MFT, aluminiowych Okay Industries i stalowych H&K. Broń bez problemów działa nawet z tak egzotycznym egzemplarzem, jak bułgarski IK510. Problemy wystąpiły ze starym typem polimerowego magazynka H&K do HK416. W ogóle nie pasował do gniazda karabinka GH-15. Wszystkie popularne magazynki wypadają z gniazda po własnym ciężarem po naciśnięciu przycisku zwalniania magazynka.
Strzelanie
GH-15 powstał jako wynik współpracy doświadczonych rusznikarzy i sportowców. Broń ma świetny mechanizm spustowo-uderzeniowy, jest dobrze spasowana, części współdziałają ze sobą
GH-15 charakteryzuje się bardzo przyzwoitą celnością. W czasie precyzyjnego strzelania z amunicji o masie pocisku 62 gr/4 g na stumetrowej osi wszystkie przestrzeliny przy stosowaniu lunety biegowej 1-6 mieściły się w polach 9 i 10 tarczy typu Francuz. Na krótsze dystanse i przy strzelaniu dynamicznym dobór komponentów pozwala na szybkie strzelanie alf na tarczach IPSC.
Warto podkreślić, że dzięki zastosowaniu hamulca wylotowego odczuwany przez strzelca impuls kierowany jest wprost na ramię w osi broni. Przy mocnym chwycie lufa w zasadzie stoi w miejscu. Dobrze dobrany system gazowy wraz ze sprężyną powrotną pozwala na oddawanie bardzo szybkich i celnych strzałów.
Na amunicji GGG, Fiocchi i Hornady nie występowały zacięcia. Z kronikarskiego obowiązku należy napisać, że karabinek tnie się jednak na twardych spłonkach wojskowych nabojach Mesko. Mimo bardzo wyraźnego zbicia spłonki, amunicja nie odpala. Nie jest to jednak jedyna broń, na której amunicja ta ma taką przypadłość. Co więcej, GunsHelp stanowczo odradza stosowanie nabojów Mesko w swojej broni, ze względu na korodujące właściwości zastosowanego materiału miotającego.
Podsumowanie
GH-15 powstał jako wynik współpracy doświadczonych rusznikarzy i sportowców rywalizujących w zawodach. To widać i czuć. Broń ma świetny mechanizm spustowo-uderzeniowy, części współdziałają ze sobą. Charakteryzuje się dobrą jakością. Podczas testu z karabinka oddano blisko 800 strzałów. Nie licząc braku współpracy z amunicją Mesko, nie wystąpiły zacięcia. GH-15 okazał się konstrukcją niezawodną.
Broń jest dobrze dopasowana do strzelca, ale oczywiście pozostaje miejsce na poprawki w zależności od upodobań i anatomii użytkownika. W przypadku osób leworęcznych przydałaby się rękojeść napinania z obustronnymi zatrzaskami, a także zdublowane skrzydełko bezpiecznika po drugiej stronie. Nie każdemu może też odpowiadać relatywnie szerokie łoże GH 15”.
Bez żadnych wątpliwości jednak karabinek GH-15 wyciągnięty prosto z pudełka nadaje się do strzelania sportowego. Jest celny i nieźle spasowany. Niewątpliwą zaletą broni jest jej produkcja w Polsce. Zaletą jest wyjątkowo kompetentny serwis na miejscu, co daje przewagę nad importowanymi modelami.
Dziękujemy przedsiębiorstwu GunsHelp za udostępnienie karabinka GH-15 do testów
Artykuł został pierwotnie opublikowany w MILMAG 05/2019
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.