ARM Defence - tureckie akcenty na rodzimym podwórku
ARM Defence to turecki producent, który według wyłącznego dystrybutora w Polsce – KRAKARMORY – skupia się na wytwarzaniu solidnych, niezawodnych i estetycznych produktów, w tym strzelb. Działa także w obszarach dostaw amunicji, urządzeń optycznych i innych produktów związanych z bezpieczeństwem.
Dane techniczne i cechy
ARM Defence Trap Master Elite
Lufa |
760 mm (30 cali), stal 4140 (typ Ori Martin) |
Masa |
3 900 g |
Komory nabojowe |
12/76 |
Ilość spustów |
1, selektywny |
Wykończenie |
orzech turecki premium gatunku A |
Typ przyrządów celowniczych |
muszka światłowodowa, czerwona, dwa pierścienie; szyna wentylowana, podwyższona |
Czoki |
kolorowe, 5 sztuk |
Bezpiecznik |
bezpiecznik/selektor (prawo: dolna, górna lufa, lewo: górna, dolna lufa) |
Baskila |
aluminium T8 anodyzowane lub stalowa (typ Ori Martin), powłoka tytanowa |
Dodatkowo:
• opatentowany system redukcji odrzutu ARM Shock Absorber,
• polimerowa walizka.
ARM Defence WT 111
Lufa |
760 mm (30 cali), stal 4140 (typ Ori Martin) |
Masa |
3 300 g |
Kaliber |
12/76 |
Ilość spustów |
1 (z przyspiesznikiem), selektywny |
Wykończenie |
orzech turecki premium gatunku A |
Typ przyrządów celowniczych |
muszka światłowodowa, czerwona, dwa pierścienie; szyna wentylowana, podwyższona |
Czoki |
kolorowe, 5 sztuk |
Bezpiecznik |
bezpiecznik/selektor (prawo: dolna, górna lufa, lewo: górna, dolna lufa) |
Baskila |
tytan |
Dodatkowo:
• kolba z regulowaną baką,
• polimerowa walizka.
Jak prezentują się siostrzyczki ARM Defence?
Walizki ARM Defence
Strzelby są dostarczane w plastikowych walizkach. Ta w zestawie Trap Master Elite jest w jednej połowie wyłożona gąbką a w drugiej wytłoczką z plastiku z wyznaczonymi miejscami na elementy strzelby oraz pudełko z czokami. Walizka WT 111 jest wyłożona gąbką w obu częściach i ta moim zdaniem jest bardziej praktyczna, bo pozostaje nam jeszcze trochę miejsca do wykorzystania.
Podobieństwa i różnice
Konstrukcja
Obie strzelby są bliźniaczo podobne jeśli spojrzeć z bliska na ich elementy: baskile od dołu i od strony komór nabojowych i kabłąków spustów oraz na dźwignie służące do otwarcia strzelb. Samo otwieranie i zamykanie strzelb odbywa się płynnie i z lekkim, aczkolwiek łatwym do pokonania oporem. Zamykanie również odbywa się bez problemu, z miłym dla ucha dźwiękiem zatrzaskiwania. Jeśli chodzi o estetykę produktów, to przyznaję rację producentowi.
Podobieństwo elementów srebrnej Trap Master Elite i brunetki WT 111:
Wykończenie drewnem
Strzelby wykończone są drewnem orzecha tureckiego w nieco różnych odcieniach. Różnica pojawia się przy wzorze wycięć ułatwiających chwyt na kolbie (moletowanie czy też radełkowanie). Mimo odmiennych koncepcji na kształt cięcia obie strzelby cechują się wygodnym i pewnym chwytem. Obie wyposażone są przez producenta w przesuwny bezpiecznik spustu, który jest umieszczony tak, aby można było wygodnie manipulować nim kciukiem ręki dominującej. Bezpieczniki mają w sobie zawarty przesuwny selektor lufy. Jest on wyraźnie oznaczony kropkami: czerwoną i białą.
Składanie
Składa się je w prosty sposób, to znaczy czółenko nakładamy na lufy i całość montujemy na baskilę.
Czoki
Zawartość zestawów
Obie strzelby wyposażono w zestaw pięciu czoków zewnętrznych. Oprócz czoków są też dwa klucze, jeden pomagający dokręcić i odkręcić czoki, drugi do regulacji baki policzkowej na kolbie.
WT 111
W zestawie od WT 111 czoki są praktycznie i bardzo estetycznie oznaczone skrótami literowymi od ich nazw oraz gwiazdkami: od jednej do pięciu. Gwiazdki zastępują tradycyjne nacięcia na czokach. Dwa czoki znajdują się w lufach, trzy pozostałe i kluczyki są w pudełku.
Trap Master Elite
Czoki w zestawie do Trap Master Elite mają klasyczne nacięcia, zależnie od czoka od jednego na pełnym czoku do pięciu na cylindrze. Każdy z nich oznaczony jest innym kolorem, jednak są one różne od kolorów w zestawie WT 111. Wyjątkiem jest czok numer trzy modified, który w obu zestawach jest czerwony.
Faworyt
Jeśli miałbym wybierać zestaw czoków zewnętrznych do strzelby, to na pewno wybrałbym te z WT 111. Rodzaj zastosowanego oznaczenia jest bardzo czytelny i jeśli tylko będzie ono trwałe, to sugestia dla producenta – aby tak wyglądały wszystkie czoki do jego strzelb.
Pora na huk
Dobra, oglądanie i podziwianie kończy się wreszcie nawet na randce, więc jak te urodziwe Turczynki sprawdzają się w akcji? Strzela się z nich wyjątkowo przyjemnie.
Praca mechanizmów
Mechanizm spustowy
Obie mają pojedynczy spust w opisie nazwany selektywnym. Oddanie drugiego strzału to kwestia szybkości palca. Ciemniejsza WT 111 jest wyposażona w przyspiesznik spustu, więc teoretycznie szybciej powinno się strzelać właśnie z niej, ale w moim odczuciu z obu strzelb strzela się równie szybko i płynnie.
Odrzut
Trap Master Elite według opisu wyposażona jest w opatentowany system redukcji odrzutu ARM Shock Absorber. Tu znów miałem wrażenie, że odrzut w obu strzelbach jest odczuwalny podobnie. Informacje o tych rozwiązaniach wyczytałem już po strzelaniu, więc nie miałem możliwości zasugerować sobie ich w czasie działania. Rozwiązania są dwa: fizyka czarnej dziury albo czary. W wolnym tłumaczeniu albo obie strzelby mają zainstalowane oba rozwiązania, albo robi to subtelną różnicę, którą podczas strzelania wyczują bardziej wytrawni strzelcy.
Celność i ergonomia
Trap Master Defence ma podwyższoną szynę, na końcu której znajduje się muszka ułatwiającą celowanie. Faktycznie w tym względzie szybciej i bardziej intuicyjnie składałem się z tą właśnie strzelbą. WT 111 ma za to regulowaną bakę na kolbie, która jest sporym udogodnieniem przy podwyższonej szynie. Tyle że takowej w WT 111 brak…
Strzelałem do rzutków. Mimo długiej przerwy od strzelania w ten sposób dał o sobie znać casus jazdy na rowerze, której się nie zapomina. Przednia zabawa. Strzelałem też do stalowych celów na torze dynamicznym, ale stanąłem dwa razy dalej, niż strzelali wcześniej zawodnicy. Nie miałem problemu z trafianiem z tej odległości, a i składanie się do strzału szło intuicyjnie. Oczywiście było to zrobione w ramach ciekawości. Równie przednia zabawa.
Przeładowanie
Prostując strzelbę z pozycji złamanej mamy ją w pełnej gotowości do strzału – jeśli załadujemy amunicję. Mimo że rzadko mam okazję strzelać z boka, to poradziłem sobie z tą czynnością (chociaż z zamkniętymi oczami mógłbym mieć drobne problemy).
Po strzale ze strzelby typu bok następuje ten genialny moment otwarcia i ekstrakcji łusek – super to wygląda kiedy wylatują obie na raz razem z dymkiem. Z reguły w bokach, jeśli otworzymy strzelbę, a naboje nie są wystrzelone, to nie zostaną wyrzucone. Regułę zachowano również w testowanych modelach. Przyda się to kiedy zdejmiemy dwa rzutki jednym strzałem, a drugą kulkę chcemy oszczędzić na później.
Podsumowanie boków ARM Defence
Mamy tu dwie ładne strzelby, bardzo estetycznie wykonane, z zawartymi w nich praktycznymi systemami ułatwiających strzelanie i kontrolę broni. Obie pracują płynnie. Dają sporo możliwości używania różnej amunicji, do różnych celów z uwagi na zewnętrzne czoki które łatwo się zmienia. Według mnie obie dają podobnie wrażenia z ich użytkowania i są one bardzo pozytywne. Pozostaje pytanie: którą zabierzesz na randkę?
Dziękujemy sklepowi KRAKARMORY za udostępnienie strzelb ARM Defence Trap Master Elite i WT 111 do testów.
Współpraca reklamowa. Testy produktów prowadzimy niezależnie, opinie są wyłączną oceną autorki lub autora. Reklamodawca nie ma możliwości ingerencji w treść recenzji
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.