Pozwolenie wyrobione, odzież i ekwipunek kupiony a broń załadowana i gotowa do akcji. Pierwszy wypad na strzelnicę w charakterze strzelca taktyczno-bojowego. Wchodzimy na tor i… No właśnie. Co teraz. Aparycja wojownika już jest, teraz trzeba jeszcze dorosnąć do tego miana. Czas zacząć trenować.
1 hole drill
Czas sprawdzić jak się mają nasze umiejętności. Najpierw możemy spróbować na sucho, czyli bez amunicji. Składamy się do strzału, zgrywamy przyrządy na celu i ciągniemy za spust. Należy zwracać szczególna uwagę jak na tym ostatnim etapie zachowuje się muszka. Czy tracimy zgranie przyrządów i czy przemieszczamy się na celu.
Prawidłowo przeprowadzony One hole drill na tarczy daje jedną przestrzelinę
Gdy już opracujemy technikę na sucho czas sprawdzić nasze umiejętności na ostro. Do tego celu świetnie nada się tzw. One hole drill czyli z angielskiego – Trening jednej przestrzeliny. Polega on na oddaniu serii strzałów w taki sposób, by na tarczy powstał jeden otwór. Im mniejszy i spójniejszy tym lepiej. Strzały oddajemy z niewielkiej odległości – nie większej niż 1,5 m. Na tak małym dystansie wyraźnie widoczne będą błędy wynikające ze źle prowadzonego spustu i niepoprawnego chwytu. Efekt na tarczy pozwoli nam ocenić na jakim etapie jest nasza praca na spuście. Z rozmieszczenia przestrzelin można wywnioskować jakie błędy popełniamy. Więcej na ten temat powie nam Daro w materiale filmowym do którego serdecznie zapraszamy.
Stosując tą technikę sprawdzimy jak mają się nasze umiejętności pracy na spuście
Pamiętajcie, że praca na spuście ściśle współgra z prawidłowym chwytem. Niech was nie zniechęcają pocztowe porażki. Jak wspomniano wcześniej – małymi kroczkami ale konsekwentnie do celu. W następnym materiale omówimy jak prawidłowo budować chwyt na broni. Wtedy też będziecie mieli pełny komplet by samodzielnie zacząć ćwiczenia.
Dobrze opanowany spust pozwala osiągać lepsze efekty również podczas strzelania z broni długiej
Umiejętność podstawowa
Gdy postawimy pierwsze tarczownice i przypniemy cele, przychodzi czas by sprawdzić nasze podstawy – najbardziej fundamentalne umiejętności strzeleckie. W strzelectwie skakanie na głęboką wodę może się skończyć poważnym wypadkiem. Lepiej więc zacząć małymi kroczkami i systematycznie szlifować kolejne umiejętności.
Najbardziej podstawową umiejętnością jest praca na spuście. Nie dajcie się jednak zmylić – jest jedną z najważniejszych, o ile nie najważniejszą, jaką przyjdzie wam posiąść. Większość doświadczonych strzelców twierdzi, że prawidłowe ściąganie języka spustowego ma największy wpływ na to, co uzyskamy na tarczy. Oczywiście, nie zastąpi to innych aspektów treningu – właściwej postawy, chwytów etc. Jeśli jednak nie opanujemy sztuki pracy na spuście, to braków nie uda się skompensować nawet mistrzostwem w pozostałych dziedzinach. To niemal wzorowy przykład umiejętności podstawowej – takiej, bez której trening zaawansowanych technik nie przyniesie oczekiwanych efektów.
Podstaw pracy na spuście powinniśmy się nauczyć na etapie szkolenia w klubie. Tam powiedzą nam, że najważniejsze jest by spust pracował w osi broni. By zwiększać nacisk a nie dusić do oporu. Strzelectwo taktyczno-bojowe jest jednak nieco inne. Precyzja jest ważna, ale od pewnego etapu równie ważna staje się szybkość. Trzeba więc sprawdzić, czy nasze dotychczasowe umiejętności wystarczą, by podjąć się dalszego, bardziej zaawansowanego treningu.
Za wspólną realizację materiału dziękujemy Darkowi ze C12 Spec Szkolenia i strzelnicy Hubertech w Jaworznie