Amerykańska Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Nuklearnego (National Nuclear Security Administration, NNSA) rozpoczęła prace nad zmodernizowaną głowicą bojową W76-2 o zmniejszonej mocy z przeznaczaniem dla morskich pocisków balistycznych UGM-133A Trident II D5. Prace będą realizowane zgodnie z wytycznymi zawartymi w przeglądzie polityki w zakresie broni nuklearnej (Nuclear Posture Review, NPR) z 2018 w zakładach Pantex, w pobliżu Amarillo w Teksasie. W roku fiskalnym 2019 przewidziano finansowanie projektu kwotą 65 mln USD (246,3 mln zł). Prototypy mają być gotowe w 2024.
 Każdy pocisk balistyczny Trident II D5 może przenieść maksymalnie 8 głowic W76 o masie 164 kg każda.Alternatywnie przenosi osiem głowic W88/Mark 5 o mocy 475 kT. Ważą 362 kg oraz mają 1,75 m długości i 0,55 m średnicy u podstawy. Oba typy są zdolne do wykonywania w atmosferze kontrolowanych manewrów i aktywnego naprowadzania się na wyznaczony cel / Zdjęcie: Lockheed Martin/US Navy.

Każdy pocisk balistyczny Trident II D5 może przenieść maksymalnie 8 głowic W76 o masie 164 kg każda.Alternatywnie przenosi osiem głowic W88/Mark 5 o mocy 475 kT. Ważą 362 kg oraz mają 1,75 m długości i 0,55 m średnicy u podstawy. Oba typy są zdolne do wykonywania w atmosferze kontrolowanych manewrów i aktywnego naprowadzania się na wyznaczony cel / Zdjęcie: Lockheed Martin/US Navy.

Według dostępnych informacji moc nowej wersji głowicy W76 zostanie ograniczona do 5-6 kT, w porównaniu ze 100 kT oryginalnych ładunków. Zgodnie z planami zawartymi w NPR, zatwierdzonymi w czerwcu 2018, W76-2 zostaną rozmieszczane nie tylko na okrętach podwodnych, ale także na nawodnych. Planuje się bowiem opracowanie następcy wycofanego w 2013 pocisku manewrującego BGM-109A Tomahawk Land Attack Missile – Nuclear (TLAM-N).

Ideą redukcji mocy głowicy bojowej jest konieczność posiadania środka odstraszania nuklearnego na poziomie operacyjnym do przeciwstawiania się zagrożeniu ze strony przede wszystkim Rosji. Argumentem miało być łamanie przez to państwo zapisów traktatu INF, poprzez rozmieszczenie pocisków manewrujących R-500 o zasięgu 2000-5500 km, posadowionych na transporterach-wyrzutniach systemu Iskander-K. Jednak rozwojowi tego typu głowic przeciwna jest Partia Republikańska, a finansowanie programu zostało przeforsowane przez administrację prezydenta Donalda Trumpa (USA wycofają się z traktatu INF, 2018-10-22).

Według pomysłodawców, taktyczna broń jądrowa ma skuteczniej odstraszać przeciwnika. Głowice bojowe o mocy kilkuset kiloton mogą wyrządzić znaczne straty pośród ludności i infrastruktury cywilnej. Powoduje to, że ryzyko polityczne praktycznie uniemożliwia użycie tego typu broni. Mniejsza moc głowic oznacza większe szanse na przeprowadzenie punktowych ataków bronią nuklearną w przypadku niekontrolowanej eskalacji kryzysu.

Analiza
Informacja o pracach nad nową głowicą została opublikowana po zakończeniu programu modernizacji dotychczas stosowanych głowic bojowych. Począwszy od 2011 głowice W76-0/Mk.4 były zastępowane przez zmodernizowane W76-1/Mk.4A w ramach Life Extension Programme (LEP)Pierwsza partia nowych głowic została dostarczona US Navy przed końcem września 2018. Nowe głowice pozostaną w użyciu do lat 2040., gdyż podstawowym celem modernizacji było wydłużenie resursu technicznego z 20 do nawet 60 lat. NNSA prowadzi równolegle także programy modernizacyjne bomb swobodnie opadających B61-12, a także głowic W80-4 i W88 ALT 370 (Zatwierdzenie projektu bomby B61-12, 2018-10-02).

Według waszyngtońskiego Union of Concerned Scientists, projekt W76-2 powstał prawdopodobnie poprzez usunięcie jednego z dwóch stopni oryginalnego urządzenia jądrowego. Najprostszym krokiem byłoby zatem zastąpienie drugiego stopnia wersją ćwiczebną, jaką używa się podczas próbnych odpaleń pocisków.