Podczas spotkania prasowego kierownictwa Polskiej Grupy Zbrojeniowej i przedstawicieli Agencji Uzbrojenia przedstawiono nowe założenia funkcjonowania systemu obrony powietrznej w Polsce. Płk Michał Marciniak, zastępca szefa Agencji Uzbrojenia i pełnomocnik ds. wprowadzenia zintegrowanego systemu obrony powietrznej do Sił Zbrojnych RP przedstawił założenia integracji trzech systemów wprowadzanych do służby w Wojsku Polskim. Wprowadzane do tej pory osobno systemy średniego zasięgu (MRAD) Wisła, krótkiego zasięgu (SHORAD) Narew i bardzo krótkiego zasięgu (VSHORAD) Pilica będą zintegrowane w jeden system obrony powietrznej.
– Nowa organizacja ma opierać się na podziale na zasięg oddziaływania a nie na rodzajach sił zbrojnych w jakich się znajdują – podkreślił płk. Michał Marciniak.
Zmiany zajdą także w systemie Pilica, który roboczo nazywany jest Pilica 2+. Do tej pory system ten był przewidywany jako obrona lotnisk. Powstała jednak koncepcja aby wykorzystać go również do obrony elementów systemu Patriot pozyskiwanego przez Polskę w ramach programu Wisła, co ma odciążyć system Narew.
Wyrzutnia pocisków CAMM na podwoziu Jelcz P882 dla systemu Narew / Zdjęcie: MBDA
Do wypełniania tego zadania Pilica musi uzyskać nieco szersze możliwości zwalczania celów powietrznych. Po pierwsze, w skład zmodernizowanego systemu wejdą pociski CAMM, które mogą razić cele w odległości większej niż klasyczny system VSHORAD, czego będzie wymagała obrona baterii Patriot. W ramach obrony baterii systemu Patriot konieczne będzie także rozwinięcie zdolności zwalczania bezzałogowców. W tym celu Pilica 2+ otrzyma systemy umożliwiające zarówno zwalczanie bezzałogowców środkami kinetycznymi jak i obezwładnianie przy pomocy środków niekinetycznych. Pilica 2+ będzie wykorzystywać system dowodzenia SAMOC.
Na spotkaniu przedstawiciele PGZ poinformowali także o aktualnym stanie przygotowań do absorpcji offsetu związanego z drugim pakietem zakupowym systemu Patriot, produkcji pocisków CAMM-ER dla potrzeb programu Narew oraz CAMM-MR (Medium Range), który ma być niskokosztowym efektorem dla systemu Wisła.
Poinformowano także o znacznym zwiększeniu możliwości produkcyjnych PPZR Piorun w związku z zapotrzebowaniem krajowym i zainteresowaniem klientów z zagranicy. W opracowaniu pozostają wersje Piorun+ oraz Piorun 2, który otrzymał nazwę Grzmot. Nowy pocisk ma zasięg zwiększony do 10 km oraz nowy układ naprowadzania na cel.
Na spotkaniu przedstawiciele spółek należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej przedstawili m.in. doświadczenia związane z wprowadzaniem tzw. „Małej Narwi”. Przypomnijmy, że chodzi o wcześniejszą dostawę elementów systemu Narew wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym. W ramach tego programu dostarczone zostaną m.in. radiolokator Soła, polski system kierowania uzbrojeniem oraz polskie podwozia m.in. do brytyjskich wyrzutni pocisków CAMM.
Przedstawiciele PGZ zwracali uwagę, że „Mała Narew” daje możliwość sprawdzenia zdolności w zakresie pilnego dostosowania polskich systemów dowodzenia i kontroli C2 oraz radaru z elementami wybranego pocisku rakietowego. Możliwe stało się poznanie możliwości technicznych i funkcjonalnych efektora. Zdaniem PGZ to dobra okazja do sprawdzenia możliwości współpracy w ramach wspólnego projektu z innymi podmiotami. Doświadczenia zebrane przy „Małej Narwi” ułatwi tez procesy negocjacyjne przy kolejnych umowach wykonawczych systemu Narew.
W ramach prac nad „Małą Narwią” w zakładach Jelcza powstaje sześc podwozi 8×8 Jelcz T21 TS DOW do wyrzutni pocisków CAMM iLauncher oraz cztery samochody transportowo-załadowcze na bazie samochodów Jelcz 442.32 S02. Pojazdy mają być gotowe jesienią tego roku.
Ponadto, prezes zarządu spółki Jelcz Wioletta Krawczyk-Namyślak poinformowała także, iż zaawansowane są prace nad podwoziem 10×10 Jelcz P112.57 przeznaczonym do programu Narew jako podwozie dla radaru Sajna. To największe podwozie jakie powstaje w całej historii zakładów Jelcz.
Dr inż. Przemysław Kowalczyk, członek zarządu ds. rozwoju spółki Mesko, poinformował o rozwoju nowych możliwości produkcyjnych. Posłużył się przy tym nazwą „Dom Rakietowy Mesko” jako symbolem integracji pewnych zdolności i kompetencji.
W związku z nagłym wzrostem zainteresowania pociskami przeciwlotniczymi Piorun, Mesko w najbliższym czasie ma zwielokrotnić możliwości jego produkcji. Powstaje także nowy wydział montażu końcowego z myślą o produkcji pocisków rakietowych CAMM-ER. Zakłady wzbogacą się także o infrastrukturę do prowadzenia prób tych pocisków. Kompetencje produkcyjne zwiększą się także o technologię produkcji kompozytowych korpusów rakiet. Trwa również budowa centrum paliw rakietowych z kilkoma mieszalnikami paliw, a także kompleks budynków przeznaczony do produkcji silników rakietowych dla pocisków CAMM-ER i Fenix PL.
W program MRAD Wisła są zaangażowane m.in. Wojskowe Zakłady Elektroniczne (WZE). Będą się one zajmowały wytwarzaniem sekcji sterowania gazodynamicznego pocisków PAC-3 MSE. Polski zakład będzie drugim po USA miejscem, gdzie produkowane będą te urządzenia.
W Zielonce powstanie także centrum serwisowo-produkcyjne dla pocisków rakietowych. Będą tu powstawały m.in. elementy systemu Narew.
Polska Grupa Zbrojeniowa, dzięki laboratorium HWIL (HardWare-In-the-Loop) znajdującym się w WZE, zdobędzie także nowe kompetencje w zakresie badania oprogramowania i całych systemów naprowadzania pocisków rakietowych jak również układy sterowania. Laboratorium będzie wyposażone w stanowiska sprawdzające poprawność integracji i działania systemów zarówno w spoczynku jak i w warunkach manewrowania. Próby będą prowadzone również w warunkach zakłócania.
Laboratorium będzie elementem ośrodka naukowo-badawczego rozwoju polskich programów rakietowych. W Zielonce powstanie nowy budynek mieszczący laboratoria HWIL, w tym komorę bezechową o wymiarach 23 x20 x 19 m.