19 października Ministerstwo Obrony Narodowej przekazało amerykańskiej Agencji ds. Współpracy Obronnej (DSCA) szczegółowe zamówienie (Letter of Request, LoR) na dostawę jednego dywizjonu wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych M142 HIMARS (High Mobility Artillery Rocket System) w ramach realizacji zadania o kryptonimie Homar.

Wojsko Polskie deklarowało zapotrzebowanie na 160 wyrzutni WR-300 Homar, a wartość programu szacowano na 8-10 mld zł. Dostawy miały rozpocząć się w 2018. /Zdjęcie: North Carolina National Guard

Wojsko Polskie deklarowało zapotrzebowanie na 160 wyrzutni WR-300 Homar, a wartość programu szacowano na 8-10 mld zł. Dostawy miały rozpocząć się w 2018. /Zdjęcie: North Carolina National Guard

Przyjęty tryb pozyskania uzbrojenia ma przyśpieszyć dostawę pierwszego dywizjonowego modułu ogniowego wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych (DMO WWR) WR-300 Homar, w ramach przewidzianych na ten cel środków finansowych. Jednocześnie Polska pozyska też środki rażenia w postaci pocisków kierowanych i balistycznych oraz pakiet logistyczny i szkoleniowy (F-35B wskazuje cele dla HIMARS, 2018-10-10, Kontener dla DeepStrike zintegrowany, 2018-10-10).

Zmiana formuły i przyspieszenie pozyskania systemu nastąpiła 20 lipca 2018, gdy Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak podjął decyzję o natychmiastowym rozpoczęciu negocjacji z amerykańską stroną rządową. Tym samym zamknął postępowanie według przyjętej w 2015 procedury. Kolejnym krokiem będzie wynegocjowanie przez MON projektu umowy (Zmiana formuły programu Homar, 2018-07-21).

Analiza
Decyzja MON o wysłaniu LoR na pojedynczy DWO WWR Homar oznacza w praktyce chęć zakupu 18 wyrzutni systemu M142 HIMARS wraz z pociskami rakietowymi w trybie FMS (Foreign Military Sales). Warto zauważyć, że 9 sierpnia 2018 Lockheed Martin otrzymał kontrakt od Dowództwa Zamówień US Army (Army Contracting Command, ACC) na realizację podobnego zamówienia. Dotyczył on systemu HIMARS dla Rumunii i obejmował pierwsze 18 wyrzutni (z 54 zamówionych) o wartości 218 mln USD (814,85 mln zł).

MON wskazał także zainteresowanie pierwotnie zadeklarowanym do pozyskania uzbrojeniem, czyli pociskami kierowanymi M31A1 Unitary (GMLRS) i M30A1 Alternative Warhead (GMLRS) o zasięgu 75-85 km oraz balistycznymi pociskami rakietowymi MGM-140 Army Tactical Missile System (ATacMS) o zasięgu 300 km. Obecne środki artylerii rakietowej Wojska Polskiego, a więc np. 75 wyrzutni WR-40 Langusta jest wyposażone w 122-mm niekierowane pociski rakietowe M-21OF o zasięgu 20 km i rodziny pocisków M-21 Feniks o podstawowym zasięgu do 42 km (Feniks Plus ma zasięg 49 km, a Feniks APR nawet 70 km).

Nie jest znany stopień ewentualnej współpracy przemysłowej. W grę w chodzi tzw. opcja rumuńska, o której mówił w lipcu 2018 w wywiadzie dla Radia Maryja Mariusz Błaszczak. Oznacza to pozyskanie systemu w konfiguracji US Army, a więc razem z pojazdami wsparcia, takimi jak pojazdy transportowo-załadowcze M1084A1P2 HIMARS (RSV), ciągniki siodłowe M1095 MTV z wyposażeniem transportowo-załadowczym czy ciągniki ewakuacyjne M1089A1P2 z wyciągarką. Wszystkie bazują na pięciotonowych samochodach ciężarowych Oshkosh FMTV.

Wcześniej zakładano dostawy we współpracy z konsorcjum, którego liderem była PGZ z Hutą Stalowa Wola, Wojskowymi Zakładami Uzbrojenia, Mesko i WB Electronics (w tym podwoziami Jelcz 662 dla wyrzutni).