Przejdź do serwisu tematycznego

Największe ćwiczenia armii Korei Pd. z polskiej perspektywy

W połowie czerwca, w Republice Korei odbyły się wspólne ćwiczenia sił zbrojnych Korei i USA. Wzięło w nich udział 2500 żołnierzy i ponad 600 jednostek sprzętu z obu państw. Ćwiczenia miały pewien aspekt interesujący z polskiego punktu widzenia.

W połowie czerwca br. Siły Zbrojne Republiki Korei przeprowadziły wspólnie z jednostkami sił zbrojnych USA ćwiczenia mające na celu doskonalenie współdziałania wojsk obu państw. Wydarzeniem tym uczczono 75. rocznicę powstania Sił Zbrojnych Republiki Korei oraz 70. rocznicę zawarcia sojuszu wojskowego z USA. Ćwiczenia odbyły się na poligonie niedaleko miasta Pocheon w prowincji Gyeonggi, na północy kraju.

Czołgi K2 oraz samobieżne zestawy przeciwlotnicze K30 Biho w oczekiwaniu na rozpoczęcie ćwiczeń

Celem ćwiczeń było sprawdzenie skuteczności prowadzenia działań sił połączonych różnych rodzajów wojsk. Sprawdzono także efektywność współpracy jednostek wojskowych Republiki Korei oraz USA w ramach polityki utrzymania pokoju dzięki zapewnieniu przewagi wojskowej.

Samoloty FA-50 zrzucają bomby na pozycje przeciwnika

Ćwiczenia prowadzone w ramach odstraszania wojsk Korei Pn. obejmowały ostre strzelania w ramach działań symulujących odparcie ewentualnej prowokacji oraz agresji ze strony wojsk tego państwa. W działaniach wykorzystano najnowsze zdolności wojskowe oparte o zaawansowane środki techniczne pozyskane niedawno przez Siły Zbrojne Republiki Korei.

Śmigłowce bojowe AH-1S Cobra Wojsk Lądowych Republiki Korei ostrzeliwują pozycje przeciwnika

W ćwiczeniu brało udział 2500 i 610 jednostek sprzętu z 71 jednostek wojsk koreańskich i amerykańskich. Jak podają koreańskie media, były to największe wspólne koreańsko-amerykańskie ćwiczenia w historii.

Koreańskie pływające transportery gąsienicowe AAV7A1 wychodzą na skrzydło linii obrony przeciwnika

Za koreańskimi AAV7A1 posuwają się Strykery US Army

Czwarta rewolucja na polu walki

Wojska lądowe republiki Korei wykorzystały w ćwiczeniu najnowsze wyposażenie pozyskane w ramach programu TIGER 4.0 (Transformative Innovation of Ground force enhaced by 4th industrial Revolution technology) wykorzystującego rozwiązania techniczne opracowane w oparciu o osiągnięcia czwartej rewolucji przemysłowej. W ramach tego programu opracowano rozwiązania pozwalające mogą współpracować ze sobą czołgi K2, bojowe wozy piechoty K21, bezzałogowe statki powietrzne i pojazdy (Korea Płd. testuje robotycznego HR-Sherpa), amunicja krążąca, czy opancerzone pojazdy rozpoznania radiacyjnego, chemicznego i biologicznego.

Ostrzał celów lądowych przez zestawy przeciwlotnicze K30 naprzemiennie z czołgami K2

W ćwiczeniach wzięły również udział samobieżne armatohaubice K55A1 oraz K9, a także starsze rakietowe wyrzutnie K136 Kooryong oraz nowsze wyrzutnie M270 MLRS. Działania sił lądowych wspierały śmigłowce wojsk lądowych jak koreańskie AH-1S Cobra oraz koreańskie AH-64D i amerykańskie AH-64E Apache, a także wielozadaniowe KAI KLH-1 Surion.

Do akcji wkraczają pojazdy inżynieryjne i robot saperski dostarczony na pole walki przez transporter K808

Komponent lotniczy dopełniały koreańskie samoloty F-35A, F-15K, FA-50 oraz koreańskie i amerykańskie F-16, a także A-10 z US Air Force.

Śmigłowce bojowe AH-64E Apache/Guardian US Army wspierają działania koreańskich wojsk pancernych

Pierwsza część epizodu rozgrywanego podczas ćwiczeń, który mogli obserwować przedstawiciele koreańskich władz państwowych i dziennikarze, obejmowała reakcję na północnokoreańskie zagrożenia nuklearne i rakietowe oraz odparcie ataków ze strony sił zbrojnych Korei Pn., a druga część obejmowała przejście do kontrataku. Działania rozpoczęto od odparcia ataku przeciwnika przy użyciu ognia artylerii, a także spadochronowego desantu sił specjalnych z dużej wysokości. Następnie przeprowadzono demonstrację działania roju bezzałogowców i współdziałania z amunicją krążącą w celu rozpoznania pozycji przeciwnika i wskazać cele do ostrzału. F-16 i FA-50 zbombardowały wskazane cele, Na tym etapie wsparcie ogniowe zapewniły również śmigłowce koreańskie AH-1S Cobra i AH-64D.

Czołg K2 Black Panther oczekuje na oczyszczenie przedpola z min

Działania sił połączonych

W drugiej części ćwiczonego epizodu przeprowadzono kontratak w celu całkowitego wyeliminowania zagrożenia ze strony przeciwnika. Po rozpoznaniu kluczowych celów na tyłach wojsk północnokoreańskich, zostały one zneutralizowane przez lotnictwo, w tym koreańskie F-35 i F-15K. Do tych działań włączyły się także wyrzutnie rakiet M270 MLRS prowadząc precyzyjny ostrzał stanowisk dowodzenia oraz artylerii przeciwnika.

Autonomiczny pojazd UGV (Unmanned Ground Vehicle) opracowany przez Hyundai Rotem przejeżdża przez stanowiska baterii wyrzutni rakietowych M270 MLRS

Kolejnym etapem było natarcie jednostek zmechanizowanych i pancernych poprzedzone rozpoznaniem i neutralizacją pól minowych z wykorzystaniem pojazdów inżynieryjnych oraz robota saperskiego dostarczonego przez kołowy transporter K808. Potem do akcji wkroczyły czołgi K2, bwp K21, transportery kołowe K808 oraz pływające transportery gąsienicowe AAV7A1 wspierane przez amerykańskie Strykery. Działania lądowe wspierane były przez lotnictwo – koreańskie i amerykańskie śmigłowce bojowe oraz samoloty, w tym koreańskie F-35A oraz amerykańskie A-10. Natarcie czołgów wsparł desant jednostek specjalnych ze śmigłowców KLH-1 Surion.

Bojowe wozy piechoty K21 armii koreańskiej w natarciu

Jednostki biorące udział w ćwiczeniu współpracowały także z amerykańskim bezzałogowcem MALE MQ-1C Gray Eagle.

Kontrnatarcie zakończyło się oczywiście pełnym sukcesem, wszak ćwiczenia podczas dnia dla VIP-ów obserwował prezydent Republiki Korei Yoon Suk-yeol. Przebieg ćwiczeń mogła także obserwować grupa dziennikarzy z Polski.

Desant żołnierzy jednostki specjalnej ze śmigłowca KLH-1 Surion

Polski punkt widzenia

Z polskiego punktu widzenia opisane ćwiczenie pozwala przekonać się w jakim stopniu czołgi K2, które są dostarczane naszym Wojskom Lądowym, mogą współistnieć z innymi środkami bojowymi na współczesnym polu walki. Koreańskie czołgi podstawowe współpracowały w zakresie wskazywania celów z lotnictwem – koreańskimi F-16, F-15K, ale także F-35 jak również F-16 i A-10 US Air Force. Współdziałały również z koreańskimi systemami artyleryjskimi. Co ważne, działania czołgów wspierane były bezpośrednio zarówno przez koreańskie AH-64D jak i AH-64E US Army, z przekazywaniem informacji o celach. Wprawdzie śmigłowce wykorzystywały jedynie działka i rakiety niekierowane Hydra kal. 70 mm, ale i tak można było zaobserwować współdziałanie jednostek koreańskich i amerykańskich. Mieliśmy więc przykład efektywnego funkcjonowania koreańskich czołgów K2 w środowisku pola walki wykorzystującego zarówno koreańskie jak i amerykańskie systemy uzbrojenia.

Po zakończeniu epizodu czołgi K2 i inne pojazdy wracają prezentując flagi uczestników ćwiczenia
Zdjęcia: Grzegorz Sobczak / MILMAG

Sprawdź podobne tematy, które mogą Cię zainteresować

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

X