Niewątpliwie jedną z największych ciekawostek tegorocznego Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach jest premierowa prezentacja śmigłowca Bell AH-1Z Viper. Wydaje się, że jest to śmigłowiec w Polsce dobrze już znany, jednak „na żywo” możemy go oglądać po raz pierwszy. Nigdy wcześniej AH-1Z nie był w Polsce prezentowany. Jedyna prezentacja śmigłowca rodziny AH-1 odbyła się pod koniec lat 1990. i był to śmigłowiec w starszej wersji AH-1W. Warto więc odnotować, że wreszcie możemy stanąć ze „Żmiją/Viperem” oko w oko („Bell AH-1Z w Polsce to otwarcie drzwi do szerszej współpracy, także w FVL”).
Śmigłowiec bojowy Bell AH-1Z prezentowany podczas tegorocznego MSPO
AH-1Z jest oferowany przez Bella jako śmigłowiec bojowy w ramach programu Kruk. Choć wywodzi się z rodziny śmigłowców H-1 latającej od wielu dekad, Viper jest jednym z najnowocześniejszych śmigłowców bojowych, który poddawany jest nieprzerwanemu procesowi modernizacji. Pozwoli to utrzymać duży potencjał bojowy tej konstrukcji jeszcze przez wiele lat (MSPO 2022: Bell zaprezentuje AH-1Z Viper).
– AH-1Z Viper daje duże możliwości modernizacji. Duża moc zespołu napędowego i otwarta architektura awioniki – mówi Magazynowi Militarnemu MILMAG Vince Tobin, wiceprezes ds. programów wojskowych koncernu Bell. – Pozwala to zintegrować nowe rodzaje wyposażenia i uzbrojenia w sposób szybki i efektywny.
Vince Tobin podkreśla także, że już obecnie Viper jest przystosowywany do nowego pocisku przeciwpancernego JAGM, który będzie niebawem wprowadzony na uzbrojenie sił zbrojnych USA.
– AH-1Z sprawdza się doskonale w środowisku sieciocentrycznego pola walki – mówi Vince Tobin. – Uzyskujemy to w dużej mierze dzięki łączu Link 16 pozwalającemu na wymianę informacji nie tylko z innymi śmigłowcami, ale i innymi źródłami. Dla przykładu Vipery US Marine Corps ściśle współpracują na polu walki z najnowszymi czołgami Abrams wykorzystywanymi przez USMC.
Zdjęcia: Jakub Link-Lenczowski
Vince Tobin podkreśla także wysoką efektywność kosztową śmigłowców pod względem eksploatacji.
– AH-1Z są nie tylko przystosowane do obsługi w warunkach polowych, ale ich koszty obsługi są znacznie niższe niż potencjalni konkurenci – mówi Vince Tobin. – Uzyskujemy to między innymi dzięki dłuższym okresom między przeglądowym, ale także dzięki temu, że obsługa jest szybsza i łatwiejsza niż w innych śmigłowcach.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.