Przejdź do serwisu tematycznego

„Bell AH-1Z w Polsce to otwarcie drzwi do szerszej współpracy, także w FVL”

Z wiceprezesem Bell Textron ds. programów wojskowych Vincem Tobinem, o oferowanym Polsce śmigłowcu bojowym AH-1Z i potencjalnych możliwościach współpracy przemysłowej, rozmawiają Grzegorz Sobczak i Jakub Link-Lenczowski.

Bell, w ramach programu Kruk, nieprzerwanie oferuje Polsce śmigłowce bojowe AH-1Z Viper. Czy mógłby Pan przedstawić najnowsze aspekty tej oferty?

Rzeczywiście proponujemy Polsce śmigłowce AH-1Z, nowoczesny śmigłowiec bojowy oferujący pełny zakres możliwości niszczenia celów naziemnych i powietrznych. To jedyny wiropłat, który w walce wykorzystuje najnowszej generacji pociski AIM-9 Sidewinder, i jedyny operujący na polu walki w duecie z F-35. AH-1Z oferuje znakomite zdolności operowania w różnych typach misji, co potwierdza ich wykorzystanie przez UMSC. Viper to także konstrukcja, która cechuje się relatywnie niskimi kosztami obsługi technicznej i eksploatacji, jest mniej wymagająca jeśli chodzi o bieżącą obsługę techniczną, również względem konkurentów. AH-1Z jest najlepszym rozwiązaniem jeśli chodzi o wykorzystanie w różnorodnych warunkach środowiskowych, przy dużej wilgotności, silnym zasoleniu, zagrożeniu korozją

Śmigłowce AH-1Z Viper są oferowane przez Bell Textron w ramach programu Kruk

To chyba unikalna cecha AH-1Z?

Tak, śmigłowiec podlega pełnej marynizacji, tzn. został skonstruowany z myślą o wspomnianej piechocie morskiej US Marines, której specyfika działania wymaga zapewnienia sprawnej i bezpiecznej eksploatacji śmigłowców w najtrudniejszych warunkach geograficznych i atmosferycznych, w oddaleniu od zaplecza technicznego, bez rozbudowanej infrastruktury, i takie możliwości oferujemy polskiemu wojsku.

Jeśli chodzi o kwestie tzw. ciężkich przeglądów i remontów, to chcecie przekazać Polsce kompetencje w tym zakresie…

Kilka lat temu zawarliśmy stosowne porozumienie z Polską Grupą Zbrojeniową i Wojskowymi Zakładami Lotniczymi Nr 1. Dzięki temu możliwa będzie pełna realizacja obsługi technicznej tu, w Polsce.

Dzięki łączu wymiany danych Link 16 AH-1Z może efektywnie współdziałać z innymi nowoczesnymi systemami uzbrojenia produkowanymi przez USA jak samoloty F-35, czy wyrzutnie HIMARS. Vipery zintegrowane są też komunikacyjnie z M-1 Abrams.

W ostatnim czasie Polska podjęła decyzję o zakupie kilku istotnych systemów uzbrojenia z USA. Chodzi o najnowszą wersję czołgów Abrams, samoloty bojowe F-35, czy system artylerii rakietowej HIMARS. Będą one działać na polu walki w środowisku sieciocentrycznym pozwalającym na wymianę informacji. Jak może wyglądać współpraca śmigłowców AH-1Z w jednym środowisku informacyjnym z tymi systemami?

AH-1Z dysponuje systemem przesyłu danych Link 16, który pozwala na współpracę m. in. z samolotami F-35.Tu raz jeszcze podkreślę, że Viper jest jedynym śmigłowcem działającym operacyjnie z myśliwcem F-35. Co do integracji łączności z innymi systemami uzbrojenia – tak Viper może z nimi w pełni współpracować. Poza tym, gdy pojawią się również nowe systemy uzbrojenia, AH-1Z będzie na bieżąco dostosowywany do pełnej komunikacji z nimi.

Polskie Siły Zbrojne użytkują pewne unikalne systemy zarządzania walką jak np. system TOPAZ stosowany w naszej artylerii. Czy istnieje techniczna możliwość aby zintegrować śmigłowce AH-1Z również z tym systemem?

Nasza odpowiedź brzmi: tak. Techniczne możliwości pozwalają zintegrować taki system z naszym śmigłowcem. Polski przemysł ma stosowne możliwości aby tego dokonać.

Wybiegając w przyszłość, kupimy śmigłowce bojowe, które będą użytkowane przez kolejne 30 do 40 lat, ale Bell rozwija też nowe technologie, choćby te oferowane w ramach programu Future Vetrical Lift (FVL) dla sił zbrojnych USA, jak np. V-280 Valor, który w opinii wielu stanowi przełom jeśli chodzi o rozwój wiropłatów. Czy te rozwiązania moglibyśmy w przyszłości zaadaptować w śmigłowcach AH-1Z?

Bell jest firmą innowacyjną, angażujemy wiele zasobów i funduszy, rozwijając nasze propozycje w ramach programu FVL. Mamy nadzieję, że to nasza oferta w zakresie bojowych śmigłowców do dalekiego przerzutu wojsk FLRAA (Future Long-Range Assault Aircraft) czy platformy uderzeniowo-rozpoznawczej FARA (Future Attack Reconnaissance Aircraf) zostanie wybrana przez siły zbrojne USA. Zakładamy, że wiele rozwiązań opracowanych w ramach tych programów znajdzie zastosowanie w istniejących śmigłowcach, włączając aspekty związane ze szkoleniem załóg, obsługi technicznej oraz logistyki. Nasze śmigłowce są dziś bardzo efektywną i zabójczą bronią, narzędziem odstraszania, i pozostaną takimi w dającej się przewidzieć przyszłości. Proszę zwrócić uwagę choćby na prędkość Valora – 520 km/h, żadna z maszyn nie ma takich możliwości, jesteśmy dwa razy szybsi, możemy latać dwa razy dalej. I potwierdziliśmy już te parametry podczas lotów.

Zakup śmigłowców AH-1Z otwiera przez naszym krajem możliwość współpracy z Bellem w dziedzinie nowych rozwiązań rozwijanych w ramach prac nad pionowzlotem V-280 Valor, które mogą być zastosowane np. do przyszłej modernizacji polskich Viperów / Zdjęcia: Bell Textron

Czy możemy powiedzieć, że zakup AH-1Z może ułatwić Polsce udział we wspomnianym FVL, że Polska może otworzyć sobie szerzej drzwi do tych nowych, przełomowych technologii jakie opracowuje Bellu w FVL?

Jesteśmy otwarci na różne opcje. Oferujemy szerokie partnerstwo. Na pewno wspólne działania w ramach zakupu śmigłowców bojowych, ich eksploatacji, serwisu, zebrane doświadczenia pomogą w odpowiednim przygotowaniu się do efektywnej partycypacji w tworzeniu śmigłowców, pionowzlotów przyszłości. Można więc tak powiedzieć, że AH-1Z Viper w Polsce to otwarcie drzwi do szerszej kooperacji, także w FVL. Chcemy działać wspólnie z PGZ i WZL-1, to solidne firmy. WZL-1 w Łodzi stawia na innowacje, Bell również i wyprzedzamy w tym innych. Partnerstwo z Bellem oznacza najbardziej adekwatne, dostosowane do potrzeb polskiego wojska uzbrojenie, ale też właśnie rozwijanie kompetencji przemysłowych, gospodarki lotniczej. Jeśli chodzi o udział w FVL – dużo zależy od chęci polskiej strony, tzn. polski rząd musi wyrazić zainteresowanie wejściem do programu poprzez wystosowanie letter of interest do rządu USA.

Dziękujmy za rozmowę.

Sprawdź podobne tematy, które mogą Cię zainteresować

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

X