IWA2018: Czeskie hełmy CZ 4M

W Norymberdze swoją linię wyposażenia i hełmów pokazała czeska spółka 4M Systems. Przedsiębiorstwo powstało w 2015 w Pradze i zatrudnia wśród projektantów i testerów także weteranów sił zbrojnych i formacji mundurowych (w tym jednostek specjalnych), jak też pracowników z wieloletnim doświadczeniem w branży tekstylnej. 4M Systems jest częścią EHC CZUB Group i siostrzaną spółką Česká zbrojovka. Przedsiębiorstwo zajmuje się projektowaniem, produkcją i sprzedażą wyposażenia.

Elementem stoiska 4M Systems w Norymberdze była stale powiększająca się od 2017 rodzina hełmów balistycznych serii CZ 4M. Na tegorocznych targach pokazano modele MICH, MICH MID i DELTA oraz kask ochronny SRS. Oprócz nich w ofercie spółki są jeszcze hełmy DELTA MID, SPEC OPS i PASGT. Wyróżnikiem czeskich osłon głowy jest brązowa barwa czerepów. Poza tym hełmy lakierowane są na kolor czarny, khaki i wzory maskujące, jak Multicam.

Produkcja hełmów wymaga specjalnych procedur technologicznych, form i tłoczni, długiego rozwoju oraz doświadczonego zespołu konstruktorskiego z bagażem zrealizowanych projektów. Dlatego kierownictwo CZ 4M postanowiło podjąć współpracę z renomowanym wytwórcą z Wielkiej Brytanii. W wyniku porozumienia brytyjska spółka United Shield International zgodziła się na dostawę osłon głowy dla Czechów.

Głównym dystrybutorem hełmów CZ 4M na terenie Czech i Słowacji jest CZUB Group, są też oferowane w 95 państwach, gdzie obecna jest ta czeska spółka. Owocem współpracy obu przedsiębiorstw jest program stworzenia nowych osłon i akcesoriów. Zostaną zaprojektowane przez CZUB i CZ 4M, a wdrożone i wyprodukowane w Wielkiej Brytanii.

Warto dodać, że CZ 4M nawiązała współpracę z brazylijską jednostką specjalną Batalhão de Operações Policiais Especiais (BOPE) podległą żandarmerii stanu Rio de Janeiro. Czesi dostarczają tej formacji wielozadaniową kamizelkę modułową Raptor 2.0.

Analiza
Sytuacja jaka zaistniała w czeskich siłach zbrojnych jest analogiczna do tej sprzed ośmiu lat w Polsce. Wówczas okazało się, że kończy się czas użytkowania hełmów wz.93 i wz.2000 wyprodukowanych w latach 2000-2001, a nie opracowano ich aramidowych następców. Zaowocowało to groźbą powrotu Wojska Polskiego do stalowych hełmów wz.67, do czasu kiedy nie zostaną kupione nowe osłony.

W Czechach obecnie jest identyczne. Jedyne hełmy, których osłona balistyczna zostanie zachowana jeszcze przynajmniej przez 5 lat to vz. 2007 (izraelskie RBH 303 AU używane przez żandarmerię wojskową) i vz. 2008 (izraelskie Atack P1/P1CZ, 400 dostarczono spadochroniarzom w sierpniu 2013). Pozostałe, czyli miejscowe P3001 (produkowane przez czeską spółkę Petris z Solnic, wzorowane na niemieckim protoplaście Schuberth 826), oryginalne niemieckie Schuberth 826 oraz vz. 2006 (izraelskie RBH 303 Classic) tracą lub utraciły już swoje własności balistyczne. Producent gwarantował ją na 5 lat, z opcją sprawdzenia po dalszych pięciu latach użytkowania.

W 2015 czeskie ministerstwo obrony wszczęło postępowanie na dostawę hełmów bojowych, jednak zostało ono anulowane, gdyż oferenci nie spełnili wymagań technicznych. To samo powtórzyło się w 2016, gdy podjęto drugą próbę pozyskania osłon głowy dla wojska. Wówczas CZ 4M oferowało hełm MICH MID, charakteryzujący się dobrą ochroną balistyczną i wysokim komfortem użytkowania. Ze względów proceduralnych przetarg unieważniono. Warto dodać, że hełm ten jest użytkowany przez polską Policję i Straż Graniczną (Lubawa dla skarbówki i Policji, 2017-12-14).

Obecnie toczy się trzecie postępowanie, którego wartość szacowana jest na 400 mln CZK (66 mln zł). Dostawca ma zostać wyłoniony do końca marca 2018, dostawy mają być realizowane w ramach wieloletniej umowy. Czeskie ministerstwo chce kupować po 3 tys. hełmów rocznie (to podobnie do poziomu dostaw polskich hełmów wz. 2005 z Maskpolu – kupowanych przez Wojsko Polskie po 2,5-2,6 tys. rocznie).

Warto dodać, że na przełomie 2016/2017 spółka Pramacom podpisała umowę o wartości 6,4 mln CZK (1 mln zł) na dostawę 200 hełmów Crye Precision Air Frame dla czeskich żołnierzy wojsk specjalnych.