Na początku lipca agencja prasowa Bloomberg, powołując się na dwóch anonimowych tureckich urzędników poinformowała, że rząd w Ankarze miał skupować części zamienne do samolotów wielozadaniowych F-16 i innych systemów uzbrojenia produkcji amerykańskiej w obliczu ewentualnego embarga Waszyngtonu, w związku z nieodstąpieniem od zakupu rosyjskich zestawów obrony powietrznej S-400 Triumf. Ostatnio Turcja otrzymała ultimatum w tej sprawie, którego niewykonanie będzie skutkować całkowitym usunięciem jej z programu F-35 (Ultimatum ws. tureckich F-35A, 2019-06-09).
Tureckie wojska lotnicze użytkują około 245 F-16C/D w wersjach Block 30, 40 i 50, co czyni je jednym z największych operatorów tego typu na świecie. Dlatego ewentualne sankcje na części zamienne mogą mieć krytyczny wpływ na całe siły zbrojne i bezpieczeństwo narodowe, zwłaszcza w przypadku zablokowania dostaw F-35A Lightning II. Wyjściem byłaby wówczas kanibalizacja części zamiennych ze starszych egzemplarzy, podobnie jak postąpiła Wenezuela ze swoimi F-16A po nałożeniu amerykańskich sankcji / Zdjęcie: Türk Hava Kuvvetleri
Nie jest jasne, kiedy i gdzie rozpoczęło się gromadzenie części zamiennych, ale według źródeł przygotowania zostały podjęte w oczekiwaniu na ewentualne sankcje amerykańskie. Warto przypomnieć, że pierwsze próby zablokowania sprzedaży F-35A w odpowiedzi na zakup S-400 datuje się jeszcze na lipiec 2017. Tymczasem 1 lipca 2019, po szczycie G20 w Osace, prezydent Recep Tayyip Erdoğan poinformował, że dostawy rosyjskich zestawów rozpoczną się w ciągu 7-10 dni, co przekazał Donaldowi Trumpowi podczas spotkania dwustronnego.
Obawy tureckie co do dalszego wsparcia eksploatacji przez wojska lotnicze (Türk Hava Kuvvetleri) około 245 samolotów F-16C/D w wersjach Block 30, 40 i 50 nie są nieuzasadnione. USA mogą bowiem, wzmagając naciski na Ankarę, powołać się na rozdział 231 ustawy O przeciwdziałaniu przeciwnikom Ameryki poprzez sankcje (Countering America’s Adversaries Through Sanctions Act, CAATSA) nakładając kolejne embargo. Zgodnie z jej zapisami administracja Białego Domu może nałożyć pięć różnych sankcji z dwunastu możliwych opcji (w tym gospodarczych i finansowych), a także w zakresie współpracy wojskowej.
Już wcześniej pojawiły bowiem się głosy poparcia w USA dla usunięcia kierowanych bomb nuklearnych B61, składowanych w tureckiej bazie lotniczej İncirlik, a także wycofania amerykańskiego personelu wojskowego i zablokowania udziału Turcji w amerykańskich programach produkcji uzbrojenia.
10 czerwca w Izbie Reprezentantów została przegłosowana rezolucja dotycząca możliwości potencjalnego zablokowania innych programów wojskowych, takich jak system obrony powietrznej Patriot, ciężkich śmigłowców transportowych CH-47 Chinook, śmigłowców wielozadaniowych UH-60/S-70i Black Hawk czy w końcu F-16. Należy w tym momencie zauważyć, że Turcja nie operuje zestawami Patriot, które jednak zostały jej wcześniej zaoferowane (Patriot w końcu dla Turcji?, 2018-12-19).
Obostrzenia, w tym rewizja oceny dalszej wspólnej eksploatacji systemów uzbrojenia przez USA i Turcję, zostały wpisane do amerykańskiego budżetu obronnego NDAA (National Defense Authorization Act) na rok fiskalny 2019. Decyzja ta mogła zatem skłonić Turcję do rozpoczęcia zakupu części zamiennych. Co ciekawe, podczas stambulskich targów IDEF w maju 2019 turecka spółka Aselsan zaprezentowała projekt radaru z antena z aktywnym skanowaniem elektronicznym (AESA), który ma być odpowiednikiem Northrop Grumman APG-83 SABR, który oferowany jest w ramach pakietu modernizacyjnego F-16V. Testy naziemne zakończą się w 2022, ale nie ma na razie planów integracji go z tureckimi F-16. Niemniej stanowiłby alternatywę dla obecnie użytkowanych radarów AN/APG-68(V)9.
Warto przypomnieć, że amerykańskie sankcje na sprzedaż uzbrojenia do Turcji obowiązywały w latach 1975-1978 w odpowiedzi na turecką inwazję na terytorium Cypru. Oficjalnie powodem inwazji była ochrona etnicznych Turków, po tym jak rok wcześniej w wyniku zamachu stanu cypryjscy Grecy przejęli kontrolę nad całą wyspą. Od tamtej pory Cypr został podzielony na dwie części, ale tylko Turcja uznaje istnienie Tureckiej Republiki Cypru Północnego (Syryjski pocisk spadł na Cypr, 2019-07-02).