Przejdź do serwisu tematycznego

Defence & Space

Czechy zamówiły 14 czołgów Leopard 2A4

2024-12-04

Ministerstwo Obrony Republiki Czeskiej podpisało umowę z niemiecką spółką Rheinmetall Landsysteme (część grupy Rheinmetal AG) na dostawę 14 czołgów Leopard 2A4.

Czy celownik z funkcją NV jest niezbędny na każdym szczeblu?

2024-12-04

Flagowe modele celowników kolimatorowych oraz celowniki holograficzne reklamowane są zdolnością do współpracy z urządzeniami noktowizyjnymi. Czy cecha ta jest jednak niezbędna dla żołnierzy każdego…

Polityczne obietnice na Święcie Marynarki Wojennej

2024-11-29

Minęło kolejne Święto Marynarki Wojennej i usłyszeliśmy kolejne deklaracje rozwoju komponentu morskiego. Dotychczas większość z nich można było wyrzucić do kosza już kilka…

Rosyjska triada nuklearna – ostatni straszak Putina?

2024-11-22

Rosjanie znów wykorzystują szantaż atomowy, żeby straszyć sojuszników Ukrainy i władze w Kijowie. Jednym z elementów miało być wykorzystanie eksperymentalnego rakietowego pocisku balistycznego średniego…

Grupa WB w projekcie AIDA. Sztuczna inteligencja do obrony przed cyberatakami

2024-10-28

Grupa WB jest jedynym polskim przedsiębiorstwem, które wchodzi w skład międzynarodowego konsorcjum realizującego projekt Artificial Intelligence Deployable Agent. Celem AIDA jest…

US Army odebrały prototyp terminalu wsparcia celowania TITAN

2024-08-08

Amerykańskie wojska lądowe odebrały pierwszy z 10 prototypów naziemnej stacji terminalu wsparcia celowania TITAN (Tactical Intelligence Targeting Access Node), który dostarczyła spółka…

TEST: Buty Prabos Greyman High

2024-12-03

Czy buty przeznaczone dla wojska i służb mundurowych mogą być przydatne dla Miejskiego Komandosa oraz Strzelca Hobbysty ? Czy mimo że są czarne, to i tak mogą się…

Grand Power ARAQ – nowe połączenie AR i AK

2024-12-02

Redakcja Magazynu Militarnego MILMAG odwiedziła siedzibę Grand Power na Słowacji, aby sprawdzić najnowsze konstrukcje strzeleckie producenta – wśród nich ARAQ, karabinek…

Ignis – pierwsza polska misja na Międzynarodową Stację Kosmiczną

2024-12-02

„Ignis”, czyli „ogień” – to oficjalna nazwa polskiej misji technologiczno-naukowej na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Dziś w Centrum Nauki Kopernik, przedstawiono nie tylko oficjalną nazwę misji,…

Airbus dostarczy W. Brytanii modemy łącznościowe do satelitów Skynet

2024-11-26

Airbus Defence and Space zawarł z Ministerstwem Obrony Wielkiej Brytanii kontrakt na dostawę nowej generacji modemów do montażu w konstelacji satelitów łącznościowych Skynet.

Siedemdziesiąty siódmy pakiet amerykańskiej pomocy wojskowej Ukrainie

2024-12-03

Departament Obrony USA ogłosił dziewiętnasty w tym roku (a 77. z kolei) i osiemnasty w ramach nowej ustawy pakiet pomocy wojskowej walczącej Ukrainie o wartości 725…

Stan wojenny w Korei Południowej

2024-12-03

Prezydent Republiki Korei Yoon Suk-yeol niespodziewanie ogłosił wprowadzenie stanu wojennego na terytorium całego kraju, oskarżając opozycję o działania na rzecz Korei Północnej, w celu…

Kwietniowa umowa na FlyEye dla Wojska Polskiego zrealizowana

2024-12-04

Wchodząca w skład Grupy WB, spółka WB Electronics dostarczyła siedem zestawów Miniaturowych Bezzałogowych Systemów Powietrznych FlyEye do Wojsk Obrony Terytorialnej, które zamówiono…

Izraelski Barak MX na Cyprze

2024-12-04

Według doniesień medialnych, Gwardia Narodowa Cypru otrzymała izraelskie zestawy przeciwlotnicze Barak MX – a nie jak wcześniej twierdzono zestawy Iron Dome.

Policyjne śmigłowce S-70i Black Hawk International w komplecie

2024-12-03

Polska Policja oficjalnie przyjęła ostatni wielozadaniowy śmigłowiec S-70i Black Hawk zakupiony w ramach podpisanej w 2022 roku trójstronnej umowy pomiędzy Komendantem Głównym…

Początek dostaw Airbus H145 do MSW Francji

2024-11-29

Europejska spółka Airbus Helicopters przekazała pierwszy z 42 lekkich dwusilnikowych śmigłowców wielozadaniowych H145 francuskiemu Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Terytoriów Zamorskich.

Czechy zamówiły 14 czołgów Leopard 2A4

2024-12-04

Ministerstwo Obrony Republiki Czeskiej podpisało umowę z niemiecką spółką Rheinmetall Landsysteme (część grupy Rheinmetal AG) na dostawę 14 czołgów Leopard 2A4.

Czy celownik z funkcją NV jest niezbędny na każdym szczeblu?

2024-12-04

Flagowe modele celowników kolimatorowych oraz celowniki holograficzne reklamowane są zdolnością do współpracy z urządzeniami noktowizyjnymi. Czy cecha ta jest jednak niezbędna dla żołnierzy każdego…

Czechy zamówiły 14 czołgów Leopard 2A4

2024-12-04

Ministerstwo Obrony Republiki Czeskiej podpisało umowę z niemiecką spółką Rheinmetall Landsysteme (część grupy Rheinmetal AG) na dostawę 14 czołgów Leopard 2A4.

Tunezja zostanie nowym użytkownikiem FGM-148F Javelin

2024-12-04

Departament Stanu USA wydał zgodę na ewentualną sprzedaż do Republiki Tunezyjskiej partii przeciwpancernych pocisków kierowanych FGM-148F Javelin.

MILMAG zaprasza na Konferencję na temat obrony cywilnej Instytutu Studiów Strategicznych

2024-11-26

Miło nam poinformować, że Magazyn Militarny MILMAG objął patronat medialny nad Konferencją Protecting Our Citizens: Comparative Insights into European Civil Defence Systems,…

GEF’25: Wystawa wiedzy specjalistycznej i innowacji w dziedzinie bezpieczeństwa w Ankarze

2024-11-25

Międzynarodowe Targi Bezpieczeństwa i Obrony (IGEF’25) odbędą się w Centrum Kongresowo-Wystawienniczym ATO w Ankarze, gromadząc przedstawicieli sektora publicznego i prywatnego z całego świata w celu dyskusji,…

Shooting

Czy celownik z funkcją NV jest niezbędny na każdym szczeblu?

2024-12-04

Flagowe modele celowników kolimatorowych oraz celowniki holograficzne reklamowane są zdolnością do współpracy z urządzeniami noktowizyjnymi. Czy cecha ta jest jednak niezbędna dla żołnierzy każdego…

Springfield Armory – kompaktowy Echelon 4.0C

2024-12-04

Springfield Armory prezentuje nowy, kompaktowy wariant 9 mm pistoletu Echelon – 4.0C.

Czy celownik z funkcją NV jest niezbędny na każdym szczeblu?

2024-12-04

Flagowe modele celowników kolimatorowych oraz celowniki holograficzne reklamowane są zdolnością do współpracy z urządzeniami noktowizyjnymi. Czy cecha ta jest jednak niezbędna dla żołnierzy każdego…

Stroimy szafę z Manufakturą Plastiku

2024-12-02

Twierdziłem, że będę posiadał 3 sztuki broni, jako że pozwolenie do celów sportowych wskazuje nam trzy kategorie broni, czyli pistolet, karabinek i strzelba. No to Panie,…

Springfield Armory – kompaktowy Echelon 4.0C

2024-12-04

Springfield Armory prezentuje nowy, kompaktowy wariant 9 mm pistoletu Echelon – 4.0C.

Grand Power ARAQ – nowe połączenie AR i AK

2024-12-02

Redakcja Magazynu Militarnego MILMAG odwiedziła siedzibę Grand Power na Słowacji, aby sprawdzić najnowsze konstrukcje strzeleckie producenta – wśród nich ARAQ, karabinek…

Stroimy szafę z Manufakturą Plastiku

2024-12-02

Twierdziłem, że będę posiadał 3 sztuki broni, jako że pozwolenie do celów sportowych wskazuje nam trzy kategorie broni, czyli pistolet, karabinek i strzelba. No to Panie,…

Szkolenie Team99 Academy poziom LVL3, czyli balistyka zewnętrzna w teorii i praktyce

2024-12-01

W dniach 22 i 23 listopada br. Team99 Academy zorganizowała trzeci etap nauki strzelania dalekodystansowego. Tym razem zajęcia praktyczne odbyły się na strzelnicy w Skarżysku-Kamiennej.

Helikon-Tex – nowa kolekcja SAR dla ratowników

2024-12-03

Helikon-Tex wprowadza do oferty zapowiadaną na targach IWA OutdoorClassics 2024 kolekcję wyposażenia SAR dla ratowników medycznych. W jej skład wchodzi kamizelka z systemem taśm…

TEST: Buty Prabos Greyman High

2024-12-03

Czy buty przeznaczone dla wojska i służb mundurowych mogą być przydatne dla Miejskiego Komandosa oraz Strzelca Hobbysty ? Czy mimo że są czarne, to i tak mogą się…

Ruger 10/22 Carbine – zabawa dla całej rodziny

2024-11-25

Pewien działacz PZSS tłumaczył mi kiedyś, że strzelanie to poważny sport dla poważnych zawodników i należy go traktować poważnie. A kto poważnym zawodnikiem nie jest,…

Konfigurujemy plate carrier – FCPC od Ferro Concept

2024-11-04

Trzecia zasada dynamiki Newtona mówi, że każda akcja wywołuje reakcje. Obserwujemy to dosłownie wszędzie. Jednym w tego przykładów jest ewolucja broni i środków ochrony.…

Ankieta dotycząca zmiany w Ustawie o Broni i Amunicji

2024-11-14

Na stronie Sejmu rozpoczęto konsultację w sprawie poselskiego projektu zmianie ustawy o broni i amunicji. Proponowane zmiany obejmują zwiększenia częstotliwości odbywania okresowych badań lekarskich…

Zakaz noszenia broni w dniu 11 listopada w Warszawie

2024-11-07

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wprowadza czasowy zakaz noszenia broni lub przemieszczania jej w stanie rozładowanym na obszarze miasta stołecznego Warszawa w dniu 11…

TEST: Buty Prabos Greyman High

2024-12-03

Czy buty przeznaczone dla wojska i służb mundurowych mogą być przydatne dla Miejskiego Komandosa oraz Strzelca Hobbysty ? Czy mimo że są czarne, to i tak mogą się…

buty prabos striker high z profilu

Buty Prabos Striker High – awangardowy but wojskowy

2024-11-28

Lato tego roku dopisało, upały dały się znać wcześniej niż zazwyczaj. Już przy pierwszych ciepłych dniach wielu osobom mogły zacząć…

Szkolenie Team99 Academy poziom LVL3, czyli balistyka zewnętrzna w teorii i praktyce

2024-12-01

W dniach 22 i 23 listopada br. Team99 Academy zorganizowała trzeci etap nauki strzelania dalekodystansowego. Tym razem zajęcia praktyczne odbyły się na strzelnicy w Skarżysku-Kamiennej.

Black Friday w Kolba.pl – codziennie nowe promocje

2024-11-26

Na Kolba.pl obowiązują zniżki w ramach Black Days – codziennie nowe produkty ze zniżkami nawet do -80%. Oprócz tego, w piątek 29 listopada w salonie w Czeladzi…

Adventure

Liofilizowane desery od LYO

2024-12-03

W góry zawsze warto zabrać ze sobą coś słodkiego. Może to być dla nas nagroda, pocieszenie, albo po prostu zapas kalorii, kiedy ich potrzeba. W moim…

buty prabos striker high z profilu

Buty Prabos Striker High – awangardowy but wojskowy

2024-11-28

Lato tego roku dopisało, upały dały się znać wcześniej niż zazwyczaj. Już przy pierwszych ciepłych dniach wielu osobom mogły zacząć…

Rąbać, łupać, strugać, wbijać, czyli siekiera w terenie. „Toporny” poradnik dla bezpieczeństwa i spokoju ducha

2024-10-21

„Tylko niech im pan nie daje siekier do ręki!” To zdanie słyszę często, kiedy rozpoczynam zajęcia terenowe, nieważne czy z młodzieżą, czy z dorosłymi. Narzędzia do rąbania wzbudzają lęk,…

Elementarz preppersa: zapasy żywności

2024-09-21

Prepping to „hobby” tak wielowątkowe, że chyba nie ma na tym świecie arcymistrza, który opanowałby wszystkie powiązane z nim umiejętności. Jednak niektóre z zagadnień preppingu są absolutnie kluczowe.…

Lekkie chest rigi 5.11 Tactical

2024-11-07

Niewątpliwie przyczyna takiej popularności chest rigów są zalety w postaci małej wagi, niekrępowania ruchów, braku powiększenia sylwetki – jak to ma miejsce…

Pożar lub powódź. Jak skompletować miejski plecak ucieczkowy?

2024-09-10

W sytuacji zagrożenia życia, zdenerwowaniu i w pośpiechu nie ma czasu na wątpliwości przy pakowaniu dobytku. Aby uniknąć nieprzyjemności, warto być przygotowanym na szybką ewakuację zawczasu.…

buty prabos striker high z profilu

Buty Prabos Striker High – awangardowy but wojskowy

2024-11-28

Lato tego roku dopisało, upały dały się znać wcześniej niż zazwyczaj. Już przy pierwszych ciepłych dniach wielu osobom mogły zacząć…

Ocieplana koszula Helikon-Tex Warden już dostępna

2024-11-09

Ocieplana koszula Warden to kolejna nowość Helikon-Tex z IWA 2023 która trafia na sklepowe półki. Wykonana z szybkoschnących materiałów syntetycznych, wyposażona jest w cienkie ocieplenie i łącznie…

Swarovski BP24: plecak do podglądania natury

2024-07-03

„– Stary, mam plecak Swarovskiego! – Z diamentów? – Nie no, naprawdę Swarovskiego. Taki na optykę! – Ale jak to? Tego od pierścionków i kolczyków?”. Tak w większości…

O tym, jak era zupek chińskich odeszła do lamusa: testy żywności Lyofood

2024-06-13

Z pewną dozą wzruszenia wspominam swoje pierwsze trekkingi po górach, kiedy to jako prowiant do plecaka najczęściej wybierało się zupki chińskie, chleb, paprykarz szczeciński…

Swarovski BP24: plecak do podglądania natury

2024-07-03

„– Stary, mam plecak Swarovskiego! – Z diamentów? – Nie no, naprawdę Swarovskiego. Taki na optykę! – Ale jak to? Tego od pierścionków i kolczyków?”. Tak w większości…

O tym, jak era zupek chińskich odeszła do lamusa: testy żywności Lyofood

2024-06-13

Z pewną dozą wzruszenia wspominam swoje pierwsze trekkingi po górach, kiedy to jako prowiant do plecaka najczęściej wybierało się zupki chińskie, chleb, paprykarz szczeciński…

Krakowski Festiwal Górski 2024 – najważniejsze informacje

2024-11-07

Krakowski Festiwal Górski odbędzie się w dniach 7-8 grudnia 2024 roku w Centrum Kongresowym ICE Kraków. Jak co roku w programie wiele atrakcji,…

Czyszczenie broni na konferencji Środki Smarowe 2024

2024-11-07

14–16 października 2024 w Zakopanem miała miejsce XIV edycja Międzynarodowej Konferencji Naukowo-Technicznej „Środki Smarowe 2024, organizowana przez Instytut Nafty i Gazu – Państwowy…

Burris AR-1X i AR-332

Dobry Pan, w swojej niezmierzonej mądrości doświadczył wielu z nas ułomnościami. Sprzęt, o którym traktuje poniższy tekst, pozwoli nieco pokrzyżować boskie plany i zamiary.

Dobry Pan Bócek w swojej niezmierzonej mądrości doświadczył wielu z nas ułomnościami. Mnie, za com Mu dozgonnie wdzięczny, doświadczył tylko jedną: astygmatyzmem. Nie jest to zwykle powód do wielkich zmartwień ani codziennego życia nie utrudnia to kalectwo. Jest jednak jeden aspekt, w którym szalenie przeszkadza: korzystanie z celowników kolimatorowych.
Sprzęt, o którym traktuje poniższy tekst, pozwoli nieco pokrzyżować boskie plany i zamiary.

Kolimatory

W największym skrócie celownik kolimatorowy to urządzenie optoelektroniczne, które za pomocą układu soczewek wyświetla na jednej z nich znak widoczny dla osoby patrzącej dokładnie (lub prawie dokładnie) na wprost przez ów układ optyczny. Za wygenerowanie wyświetlanego znaku odpowiedzialna jest dioda laserowa, a znak w większości przypadków ma postać kropki. Mimo iż źródło wiązki świetlnej nie znajduje się w osi optycznej urządzenia, to emitowane przezeń promienie świetlne po przejściu przez zwierciadło światłodzielące są do tej osi równoległe. Dla użytkownika efekt jest taki, że widzi wyświetlany znak na tle obiektów znajdujących się dokładnie w osi optycznej urządzenia. Łatwo zrozumieć teraz, jak celownik kolimatorowy może zastąpić mechaniczne przyrządy celownicze: jeśli wiemy, że widziany obraz wskazuje przedmioty na osi optycznej urządzenia, wystarczy skorelować odpowiednio tę oś z osią lufy (w ten sposób zgramy kolimator z celem w płaszczyźnie poziomej) oraz z z torem lotu pocisku tak, by przecinała się z nim w zadanej odległości – tak regulujemy celownik w płaszczyźnie poziomej.
Dlaczego tak wygodnie celuje się za pomocą kolimatora lub jego obecnie najbardziej zaawansowanej i powszechnie dostępnej odmiany: celownika holograficznego?
Celowanie przy użyciu klasycznych, mechanicznych przyrządów celowniczych wymaga sporo wprawy – trzeba ustawić w jednej linii muszkę, szczerbinę i cel. Nie zawsze da się to zrobić wystarczająco szybko lub wystarczająco precyzyjnie.
Kolimator w znacznym stopniu ułatwia to „odnajdywanie” celu: broń z prawidłowo przystrzelanym celownikiem strzela (na zadanej odległości) tam, gdzie strzelec widzi czerwony punkt. Szybko i łatwo. Ale niezbyt precyzyjnie.
Dodatkową zaletą kolimatora – tu w odniesieniu do lunet celowniczych – jest fakt, że stosując go nie trzeba pamiętać o zachowywaniu konkretnej, stałej odległości oka od obiektywu (pierwszej soczewki) celownika.
Wspomniana na wstępie ułomność, astygmatyzm, zacznie utrudnia korzystanie z celowników kolimatorowych. Nie wdając się w szczegóły biologiczne i patomorfologiczne, dość stwierdzić, że dotknięte tą wadą oko w pewnym stopniu neguje całe technologiczne wysiłki konstruktorów celowników kolimatorowych. Zamiast idealnej kropki (o zadanym rozmiarze) astygmatyk widzi nieregularną, rozlaną, niesymetryczną gwiazdkę – lub podobny, dziwny obraz, którego tylko jeden fragment wskazuje faktyczny cel. Oczywiście da się w ten sposób celować, ale nie jest to idealne.

Celownik pryzmatyczny

Astygmatykom w sukurs przychodzą lunety celownicze o powiększeniu minimalnym 1x i celowniki pryzmatyczne. Te pierwsze to nic innego jak klasyczna luneta celownicza z regulowanym powiększeniem (przybliżeniem). Z kolei celowniki pryzmatyczne to uproszczone lunety celownicze o stałym niskim powiększeniu – z reguły 1x, 3x lub 5x. W porównaniu z klasycznymi lunetami charakteryzują się niewielkimi wymiarami i odpowiednio niższą wagą. W wielu przypadkach mogą zastępować kolimatory.


Burris AR-1X i AR-332 to w zamyśle najbardziej standardowe, jeśli chodzi o powiększenia i funkcję, celowniki pryzmatyczne, jakie można sobie wymarzyć. Mniejszy to kompaktowe urządzenie o powiększeniu 1x; większy jest przeznaczony do strzelań na dalsze odległości, oferuje powiększenie 3x

Jednak celowniki pryzmatyczne znacznie różnią się od kolimatorów zasadą działania. Celownik pryzmatyczny, tak jak każdy inny celownik optyczny, ma fizyczny znak (krzyż lub bardziej skomplikowaną siatkę), który może być podświetlany. Drugą ważną z punktu widzenia użytkownika różnicą jest to, że podobnie jak w innych lunetach celowniczych optymalna odległość oka od okularu celownika pryzmatycznego jest określona w dość wąskim przedziale i zawiera się zwykle między 9 a 11 cm. Oczywiście w każdym przypadku jest to przedział odległości, nie ma więc potrzeby przygotowywać się do strzelania z taśmą mierniczą przy twarzy. „Rozpiętość” tego przedziału może być traktowana jako jedno z kryteriów doboru celownika.Te różnice między celownikami pryzmatycznymi i kolimatorami mają rozmaite konsekwencje, zarówno pozytywne, jak i negatywne. Do podstawowych wad trzeba zaliczyć zwiększoną względem większości kolimatorów wagę i rozmiary celowników pryzmatycznych – wymusza to budowa układu optycznego takiego celownika. Drugą wadą jest konieczność montażu celownika w miejscu umożliwiającym patrzenie przez niego z właściwej odległości. Podobnie jak w przypadku lunety trzeba dopasować miejsce mocowania pryzmatu do właściwego składu z bronią.


W przeciwieństwie do kolimatora, celownik pryzmatyczny ma z góry ustaloną odległość, a precyzyjniej: przedział odległości, z jakiej należy patrzeć przez niego. Dlatego montujemy go w określonym miejscu na broni. W taki sposób, by składając się zawsze mieć oko w tym „oknie odległościowym”, które pozwala na uzyskanie prawidłowego obrazu celu

Nie każdy celownik pryzmatyczny / luneta celownicza będzie pasowała do każdego modelu broni. Dodatkowo stała odległość oka od okularu celownika wymusza na użytkowniku pewną dyscyplinę i powtarzalność składu z bronią. To z kolei bywa utrudnione, jeśli strzela się z niestandardowych pozycji – ot choćby jak na zawodach dynamicznych, gdzie często tor wymusza strzelanie w konkretny sposób zza przesłony.
Zalety celowników pryzmatycznych też są niebagatelne. Po pierwsze i najważniejsze: astygmatyzm przestaje być problemem. Obraz znaku celowniczego staje się równie wyraźny i ostry zarówno dla osoby zdrowej, jak i astygmatyka.Po drugie: wyczerpana bateria w kolimatorze czyni go bezużytecznym. W przypadku celownika pryzmatycznego tracimy tylko podświetlenie, ale krzyż celowniczy wciąż jest na swoim miejscu. Celowanie być może staje się nieco mniej komfortowe, ale z pewnością wciąż możliwe.
Po trzecie – co do zasady, bo istnieją odstępstwa – celownik pryzmatyczny będzie w stanie znieść więcej fizycznego „znęcania się” niż kolimator, ale też więcej niż luneta. W pierwszym wypadku dotyczy to kolimatorów o otwartej budowie, gdzie siłą rzeczy optoelektronika jest narażona na zniszczenie, a w drugim – krótki krępy celownik pryzmatyczny mniej jest narażony na czynniki zewnętrzne niż długa luneta.

Meritum

Seria celowników, do których należą pryzmatyczne AR-1X i AR-332, to – jak sama nazwa wskazuje – urządzenia dedykowane platformie AR-15. Wskazuje na to nie tylko nazwa, ale też budowa obu celowników. Oś optyczna jednego, jak i drugiego znajduje się dość wysoko nad szyną montażową. W ten sposób projektuje się podstawy do każdego celownika przeznaczonego do amerykańskiego karabinka – zapewnia to właściwą ergonomię podczas strzelania. Nazwy obu modeli odnoszą się oczywiście także do stałego powiększenia każdego z nich: odpowiednio 1x i 3x.Z informacji podawanych przez Burrisa wynika, że .223 Remington nie jest jedynym dedykowanym dla celowników kalibrem. Siatki celownicze dostosowane są zarówno do strzelania tym klasycznym dla AR-ów kalibrem, jak i do 7,62×51 mm.


AR-1X i AR-332 są podobne konstrukcyjnie i co do idei, ale ich sylwetki są zasadniczo różne. Mniejszy to kompaktowe, lekkie, minimalistyczne urządzenie. Większy wyposażono w szereg dodatków, które dla niektórych będą błogosławieństwem, a dla innych wielką wadą: dodatkowe szyny montażowe, osłona przeciwsłoneczna

Budowa obu celowników jest dość podobna, ale tylko w ogólnym zarysie. Oba mają długie, masywne i zintegrowane na stałe podstawy, które wysokością są dostosowane do platformy AR-15. Nie ma możliwości demontażu podstawy i wymiany jej na niższą. Ciekawostką jest fakt, że w odmianie 3x podstawa składa się z dwóch elementów: większego na stałe połączonego z celownikiem, oraz mniejszego – obejmy na szynę montażową. Po odkręceniu obejmy celownik można zainstalować na rączce transportowej karabinka AR zamiast na szynie grzbietowej komory zamkowej. Jest to ukłon w stronę strzelców lubujących się w odmianach retro tych karabinków.
Oba celowniki wyposażono w plastikowe osłony zarówno okularów, jak i obiektywów. Są one osadzone na pierścieniach zakładanych „na wcisk” na tubus celownika: wystarczająco ciasno, żeby nie mogły się zgubić i wystarczająco lekko, żeby łatwo można było je zdemontować. Same osłony są utrzymywane w pozycji otwartej przez sprężyny – nie zamkną się same podczas strzelania.
Osłony są wymienne w ramach egzemplarza – przednią można zamienić z tylną, ale nie pomiędzy obydwoma modelami. Celownik o powiększeniu 1x ma średnicę szkła 20 mm, a odmiana 3x wyposażona jest w obiektyw 32 mm.

Burris AR-1X

Ten najmniejszy z serii celowników pryzmatycznych mierzy niemal idealnie 100 mm długości i 78 mm wysokości. Waga urządzenia – bez plastikowych osłon na szkła – to 380 g. Dużo jak na tak kompaktowy celownik, ale wydaje się, że przekłada się to na trwałość i odporność na dewastację.
Za mocowanie tego „klocka” do szyny RIS odpowiada uchwyt o długości około 55 mm wspierany pojedynczą śrubą na klucz „12-tkę”. Nie ma niestety mimośrodowego szybkozłącza, ale nie jest to wielki problem. Wbrew temu, co próbują nam wmawiać niektórzy producenci, optyki nie demontuje się zbyt często. Podświetlenie celownika realizowane jest za pomocą – to ciekawostka – baterii lub akumulatora AA (tzw. paluszek). To dość niespotykane rozwiązanie w optyce do broni palnej. Głównie ze względu na rozmiar tego ogniwa. Tu jednak umieszczono go sprytnie wzdłuż urządzenia w jego podstawie. Pokrywka przedziału baterii znajduje się w przedniej części celownika poniżej układu optycznego i jest zabezpieczona uszczelkami. Na samej podstawie, po lewej stronie, wygrawerowano kierunek montażu baterii.


Burris-1X zasilany jest z najpopularniejszej na świecie baterii: ogniwa AA. Takie rozwiązanie podnosi wagę celownika, ale upraszcza zdobycie nowego źródła zasilania podświetlenia. Warto pamiętać, ze w przeciwieństwie do kolimatorów, pryzmatyczny celownik działa również bez baterii

Użycie akumulatora AA jako źródła prądu to w mojej opinii dobre, chociaż ryzykowne rozwiązanie. Dobre – bo w przypadku utraty zasilania zapasową baterię można kupić za grosze na każdej stacji benzynowej czy w dowolnym „spożywczaku”. Można też użyć wielorazowych akumulatorów, które z kolei doładować da się nawet w samochodzie.
Z drugiej zaś strony akumulatory AA są dość ciężkie, co w jakiś sposób dokłada się do masy całości. Nie można też zapominać o marketingowym aspekcie: środowisko strzeleckie, w swojej bardziej zadufanej w sobie części jest wielce wrażliwe na punkcie używania „cywilnych” rozwiązań. Część bufonady strzelnicowej może poczuć się urażona zastosowaniem rozwiązania ogólnie dostępnego dla „proli”. Dostarczany przez akumulator AA-akumulator prąd odpowiedzialny jest w celowniku pryzmatycznym tylko za podświetlenie krzyża. Ww AR-1X jest ono do wyboru: zielone lub czerwone, a kolor zmienia się krótkim przyciśnięciem włącznika podświetlenia umieszczonego na grzbiecie celownika. Za zmianę jasności (bez względu na wybrany kolor) odpowiadają dwa kolejne przyciski umieszczone za włącznikiem. Stopni podświetlenia jest 7, przy czym pierwsze dwa nie są odróżnialne gołym okiem (przynajmniej moim). Moim gołym okiem – może w przypadku ludzkiej optyki o lepszej jakości takiego problemu nie ma.


Centrum sterowania jasnością. Poza przyciskami sterującymi widać też stalowe linki zabezpieczające pokrywki pokręteł regulacyjnych przed zgubieniem

Wyłączenie urządzenia następuje po długim wciśnięciu wyłącznika. Celownik nie pamięta na jakim ustawieniu został wyłączony, po ponownym włączeniu zawsze uruchamia się na pełnej jasności i w kolorze czerwonym.
Za regulację krzyża celowniczego odpowiadają dwa spore pokrętła, do których użycia niezbędne jest narzędzie – moneta, szeroki śrubokręt albo ewentualnie nóż. Trochę szkoda. Nawet w taniej chińszczyźnie często zdarzają się wieże obracane palcami… i zdecydowanie lepiej opisane. W Burrisie mamy tylko kierunek podnoszenia znaku celowniczego i przenoszenia go w prawo. Na plus należy zaliczyć, że obie wieże pracują pewnie, precyzyjnie i słyszalnie. Pokrywy wież są chronione przed zgubieniem za pomocą stalowej linki przewleczonej przez ucho w obudowie celownika. Wierzcie mi, próbowałem zerwać tę linkę palcami i nie jest to łatwe. Oczywiście jeśli odkręcona pokrywa zahaczy się w oporządzenie, a strzelec szarpnie bronią, żeby szybko złożyć się do strzału, to zapewne linka nie wytrzyma… Ale w większości przypadków faktycznie uchroni ona pokrywy przed zgubieniem.
Tak jak przystało na celownik porządnej jakości, Burris AR-1X ma na okularze oczywiście pokrętło pozwalające na wyostrzenie obrazu znaku celowniczego bez względu na wadę wzroku strzelca. Pokrętło to daje się obracać z silnym oporem – musi tak być, gdyż na nim właśnie opiera się osłona okularu. Nie może więc być mowy o przypadkowym rozregulowaniu ostrości przy montażu lub demontażu osłon.

AR-332

Większy brat Burrisa AR-1X, zapewniający użytkownikowi stałe powiększenie 3x, faktycznie jest od niego fizycznie większy i cięższy, a także jest wyposażony w dodatkowe akcesoria.
Po pierwsze waga: gotowe do pracy urządzenie ze wszystkimi dodatkami (poza osłonami szkieł) waży około 470 g. Demontaż osłony przeciwsłonecznej – długiej na około 37 mm tuby nakręcanej na obiektyw – pozwala oszczędzić około 20 g.


Podstawowe elementy Burrisa AR-332 na jednym ujęciu: pierścień, którym kompensujemy wadę wzroku, przedział baterii będący jednocześnie włącznikiem i regulatorem natężenia oraz koloru podświetlenia, dodatkowe szyny montażowe oraz osłona przeciwsłoneczna na ostatnim planie

Podobnie jak AR-1X, tu również mamy do czynienia z masywnie wykonanym celownikiem. Inaczej jednak niż w mniejszym urządzeniu tutaj tubus jest dwuczęściowy – okular wraz z pokrętłem regulacji ostrości przykręcony jest do właściwego tubusa za pomocą czterech śrub. Nie podejrzewam, żeby rozdzielanie obu części mieściło się w zakresie standardowych konserwacji dokonywanych przez użytkownika. Tak więc, mimo ciekawości, nie próbowałem przeprowadzić aż tak dokładnej „wiwisekcji” celownika .
Jeśli mowa o układzie optycznym, AR-332 dysponuje obiektywem o średnicy 32 mm. Czystość obrazu w obu celownikach jest bez zarzutu, jednak patrząc przez oba jeden po drugim nie sposób nie dostrzec różnicy jasności obu szkieł. „332-ka” jest oczywiście wyraźnie jaśniejsza. Większy obiektyw to oczywiście więcej światła, kosztem wagi ma się rozumieć. Już na pierwszy rzut oka widać, że producent próbował zminimalizować wagę celownika tak, by sporej średnicy szkło nie determinowało jednocześnie wagi na poziomie cegły. Z tego powodu zastosowano mniejszą, guzikową, baterię CR2032 oraz o wiele mniejsze niż w AR-1X pokrętła regulacji krzyża celowniczego. Wieżyczki mają mniejszą średnicę i tu również do obracania nimi potrzeba narzędzia. Tak jak w AR-1X pokrywy wież zabezpieczone są linką stalową przed zgubieniem. Zrezygnowano z panelu przycisków do regulacji podświetlenia krzyża na rzecz popularnego pierścienia wokół przedziału baterii pełniącego tę samą funkcję.
W AR-332 dostępne jest pięć poziomów jasności w dwóch wariantach kolorystycznych (czerwonym i zielonym). Wyłączenie podświetlenia dostępne jest tylko w dwóch pozycjach pierścienia, a nie tak jak w niektórych celownikach również pomiędzy kolejnymi nastawami.
Podstawa celownika jest proporcjonalnie dłuższa i mierzy prawie 90 mm. AR-332 przykręca się do szyny montażowej za pomocą dwóch śrub. Jak wspomniałem wcześniej, bazę montażową pod szynę RIS można odkręcić i montować celownik bezpośrednio na rączce transportowej – w stylu oldschool. Trzeba pamiętać, że tak zamontowany celownik będzie znajdował się bardzo wysoko ponad baką kolby (nawet jeśli strzelec wyposaży swój karabinek w akcesoryjną kolbę z wysoko regulowaną baką) i wymusi u każdego strzelca nieposiadającego groteskowej deformacji odcinka szyjnego kręgosłupa nienaturalną pozycję przy próbie złożenia się do strzału. Nie polecam.


Montaż celownika pryzmatycznego na rączce transportowej AR-15. Niewygodnie, aż w kościach łupie. Na zdjęciach wyraźnie widać jak w naturalnym, wygodnym złożeniu oko strzelca znajduje się na wysokości przyrządów mechanicznych karabinka. Na szczęście widać je także przez podstawę Burrisa i da się z nich normalnie korzystać. Również łatwo zauważyć, że by spojrzeć przez tak zamontowaną optykę, trzeba poważnie nadwyrężyć sobie kręgi szyjne. Jak mówi dzisiejsza młodzież: Twój fizjo lubi to

Za dodatkowe zwiększenie wagi celownika odpowiadają trzy krótkie odcinki szyny RIS zlokalizowane na grzbiecie i po bokach tubusa. Mogą one służyć do przykręcenia rezerwowego, malutkiego kolimatora, latarki lub wskaźnika laserowego. Dzięki temu system celowniczy wraz z oświetleniem i laserowym podświetleniem celu staje się jednym akcesorium, które w całości można zdemontować z broni.
Szyny można oczywiście odkręcić odejmując w ten sposób kolejne kilkadziesiąt gramów.

Krzyż(yczki) celownicze i podsumowanie

Muszę zaznaczyć na początku tego segmentu, że wielce lubię doszukiwać się wad w sprzęcie, który mam przyjemność trzymać w rękach. Trudno znaleźć oczywiste, cisnące się w oczy uchybienia w optyce Burrisa. Mimo, że naklejka na podstawie krzyczy Made in China!, to wykonanie i użyte materiały wydają się bez zarzutu. Ale… piętą achillesową obu celowników są – w mojej opinii – krzyże celownicze. Może po prostu jestem prostakiem i nie potrafię docenić ich finezji.
Moim zdaniem siatki celownicze obu pryzmatów są po prostu zbyt małe i zbyt skomplikowane. Tak małe, że w pierwszej chwili podejrzewałem, że trafił mi w ręce uszkodzony egzemplarz AR-332 i że będę mógł bezlitośnie zmiażdżyć go pisząc, jakiej jest paskudnej jakości i jak to jeszcze przed testami na strzelnicy rozpadł się w nim krzyż.
Po prostu cyfrę 4 opisująca belkę do celowania na 400 metrów wziąłem za fizyczne uszkodzenie siatki. Dopiero porównując obraz w okularze z instrukcją obsługi zorientowałem się, że mam do czynienia z elementem siatki, a nie paprochem na niej. Tak malutkie są owe znaczki.
Drugą, z mojego punktu widzenia, wadą obu siatek jest poziom ich skomplikowania. Oba wyskalowane są do 600 metrów. W przypadku montażu celowników na karabinku w kalibrze .223 Remington sens brania pod uwagę takich dystansów jest dyskusyjny. Zwłaszcza w odniesieniu do celownika bez powiększenia (AR-1X). Kto widział choć raz tarczę/sylwetkę z odległości ponad pół kilometra, ten rozumie w czym rzecz.


Dumnie prężące się naklejeczki niezbicie dowodzą skąd pochodzi testowana optyka. Ale nie to jest tematem zdjęcia: większy celownik rozmyślnie wyposażono w dłuższą, stabilniejszą szynę montażową. Widać również śruby, które należy odkręcić, by móc alternatywnie zamontować celownik na uchwycie transportowym AR-15

O ile poziom skomplikowania siatki celowniczej przestaje być problemem dopiero po odpowiednio długim treningu w jej używaniu, o tyle do jej rozmiaru można po prostu przywyknąć. Po kilku sesjach na strzelnicy i pewnej ilości czasu spędzonego na strzelaniu na sucho da się z obu testowanych celowników korzystać bez problemów. Jednak w warunkach, w których strzelam – czyli głównie rekreacyjnie i na odległościach zwykle nie przekraczających 100 m – siatki zwłaszcza w AR-332, są dla mnie bez potrzeby nadmiernie skomplikowane. W tym samym celowniku problem znika po podświetleniu krzyża. Jako że nie cała siatka jest podświetlana, a jedynie punkt centralny i podkowa wokół niego – celowanie staje się szybki i intuicyjne – jak przy korzystaniu z kolimatora. Przy zachowaniu oczywiście stałej i właściwej odległości oka od okularu.
Nie ma też żadnego problemu z prowadzeniem broni bez przymykania drugiego oka.
Mając do wyboru Burrisa AR-1X i AR-332 na karabinek w kalibrze .223 Remington wybrałbym oczywiście ten mniejszy. Gdyby podstawa na to pozwalała – gdyby istniała możliwość obniżenia osi optycznej względem lufy – ten sam celownik zastosowałbym nawet do „4-takta” lub „lewara” w mocniejszych kalibrach do celów myśliwskich. Oczywiście przy założeniu strzelania na dość krótkie dystanse, co w polskich warunkach jest najczęstsze. Pod żadnym natomiast pozorem nie chciałbym być zmuszony do korzystania z Burrisa (lub jakiegokolwiek innego celownika o podobnej budowie) montowanego na rączce transportowej AR-15. Nie dość, że skład jest kuriozalnie niewygodny, to umieszczenie blisko półkilogramowego celownika tak wysoko przenosi w górę środek ciężkości broni i dodatkowo utrudnia jej użytkowanie. Lepiej już polegać na mechanicznych przyrządach celowniczych.
Pomijając więc dziwaczne montażowe pomysły oba celowniki będą stanowiły dobrą inwestycję, zwłaszcza, że nie jest to inwestycja odbierająca przeciętnemu człowiekowi chleb od ust i zmuszająca do oddania do lombardu sreber rodowych i najmniej udanego dziecka. Do tego dochodzi – dotycząca każdego kolejnego właściciela – gwarancja wieczysta opatrzona klauzulą „bez pytań”, co dodatkowo zwiększa opłacalność zakupu.

Fotografie: Anna Mielczarek, Bartosz Szymonik

Sprawdź podobne tematy, które mogą Cię zainteresować

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

X