W czwartek, 23 listopada, minister obrony Belgii Ludivine Dedonder poinformowała na swoim profilu na portalu społecznościowym LinkedIn, że w czerwcu 2025 kraj ten dołączy do niemiecko-francusko-hiszpańskiego programu budowy samolotu wielozadaniowego 6. generacji o kryptonimie FCAS/SCAF/FSAC (ang. Future Combat Air System; fr. Système de Combat Aérien du Futur; hiszp. Futuro Sistema Aéreo de Combate).
Grafika: Airbus Defence and Space
Belgia jest zaangażowana w przyszłość obrony powietrznej! W grudniu 2023 podpiszemy Porozumienie Obserwacyjne, co będzie oznaczać nasze zaangażowanie i kluczowy krok w kierunku globalnego bezpieczeństwa i innowacji. W czerwcu 2025 roku Belgia oficjalnie przystąpi do programu Next Generation Weapon System/Future Combat Air System (FCAS). Rozwój zdolności walki powietrznej nowej generacji jest wyjątkową szansą dla Europy. W związku z tym Belgia angażuje się na rzecz pokoju, stabilności i innowacji w dziedzinie obronności, wspólnie kształtując bezpieczną i dostatnią przyszłość dla naszego narodu i naszych partnerów – napisała minister obrony Belgii Ludivine Dedonder.
Zainteresowanie udziałem w programie, początkowo ze statusem obserwatora, zostało wyrażone już podczas Paris Air Show w czerwcu br. Teraz mowa o kolejnych krokach, których zwieńczeniem ma być oficjalne dołączenie do inicjatywy trzech państw europejskich. Termin będzie zbiegał się z kolejnym Paris Air Show, więc należy przypuszczać, że wtedy Belgia formalnie dołączy.
Oczekuje się, że gdy Bruksela dołączy do programu jako pełnoprawny partner, zostaną przedstawione szczegółowe informacje na temat roli, jaką będzie odgrywać zarówno na poziomie finansowania, jak i na poziomie przemysłowym. Francuska spółka Dassault Aviation, niemiecka Airbus Defence and Space i hiszpańska Indra tworzą obecnie trójkę liderów przemysłowych programu, zaangażowanych w rozwój samolotu bojowego nowej generacji NGF (New Generation Fighter), bojowych bezzałogowych statków powietrznych RC (Remote Carrier) oraz sieci kontroli ACC (Air Combat Cloud), przeznaczonej do analizy zbieranych danych w czasie rzeczywistym, wspomagania procesu decyzyjnego i zabezpieczeń cybernetycznych.
Przystąpienie Belgii do FCAS nie obyło się bez kontrowersji. Na miesiąc przed decyzją Brukseli o przyłączeniu się do tej inicjatywy dyrektor generalny Dassault Aviation, Eric Trappier, sprzeciwił się rozmowom na temat takiego posunięcia ze względu na zakup przez Belgię 34 amerykańskich samolotów wielozadaniowych Lockheed Martin F-35A Lightning II, co było sprzeczne z konkurencyjną ofertą francuskiego producenta na zastąpienie samolotów F-16 francuskimi Rafale (Pierwszy belgijski F-35A ukończony).
Jak informował wówczas belgijski dziennik Brussels Times, Trappier posunął się nawet do stwierdzenia, że będzie zwalczał jakąkolwiek przyszłą decyzję, która obejmowałaby włączenie belgijskich spółek obronnych w program FCAS/SCAF/FSAC.
W lutym br. niemiecka spółka Hensoldt, w ramach konsorcjum FCMS GbR (Future Combat Mission System), w skład którego wchodzą również Diehl Defence, ESG Elektroniksystem-und Logistik-GmbH oraz Rohde & Schwarz, otrzymała zlecenie o wartości 100 mln EUR od francuskiej Generalnej Dyrekcji ds. Uzbrojenia DGA (Direction générale de l’Armement) na opracowanie demonstratorów technologii systemów stacji radiolokacyjnej, elektronicznych systemów rozpoznawczych i samoobrony, systemów optoelektronicznych i nadrzędnej sieci łączących technologii czujników.
Obecnie, ministerstwa obrony Francji, Niemiec i Hiszpanii oceniają cztery projekty samolotu bojowego nowej generacji NGF przed wybraniem ostatecznego w pierwszym kwartale 2025. Obecnie jest realizowana faza demonstracyjna 1b.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.