Port Marynarki Wojennej Jordanii w Akabie stał się jednym z ośrodków, w których US Navy prowadzi badania nad zastosowaniem platform bezzałogowych do realizacji zadań morskich. Od jesieni 2021, amerykańscy marynarze poddają próbom różne morskie bezzałogowce, starając się wypracować najskuteczniejsze metody ich użycia. Jednym z takich obiektów jest bezzałogowy żaglowiec Saildrone Explorer opracowany pierwotnie przez prywatną spółkę Saildrone z Kaliforni.
Pierwsze wykorzystanie Sailor Explorera odbyło się w ramach ćwiczeń Digital Horizon prowadzonych właśnie z bazy Marynarki Wojennej Jordanii w Akabie. Badania prowadzi Zespól Zadaniowy 59 należący do 5. Floty. Został on powołany specjalnie do prowadzenia badań platform bezzałogowych i sztucznej inteligencji w realizacji zadań w Marynarce Wojennej USA w rejonie Morza Czerwonego. Zespół ten powstał we wrześniu 2021.
Amerykański bezzałogowy żaglowiec Salidrone Explorer podczas jednego z próbnych rejsów w Zatoce Akaba / Zdjęcie: Cpl. DeAndre Dawkins / U.S. Naval Forces Central Command / US Navy 5th Fleet
W poszukiwaniu rekinów
Historia Explorera zaczęła się jednak zupełnie inaczej. Opracowano go z myślą o prowadzeniu długotrwałych misji oceanograficznych – w zastosowaniach zdecydowanie cywilnych.
Flota Explorerów wykorzystywana do badań oceanograficznych w Duch Harbor na Alasce / Zdjęcie: Saildrone
Pierwszym szerszym użyciem Explorera był program badawczy mający na celu badanie migracji rekinów na zachodnim wybrzeżu Pacyfiku, w rejonie San Francisco. Prywatne przedsiębiorstwo Saildrone zaproponowało do monitorowania obecności tych drapieżników swój bezzałogowiec Explorer napędzany stałym żaglem. Dwa takie napędzane wiatrem bezzałogowce w marcu 2018 odbyły trzytygodniową misję, pływając pomiędzy Alcatraz i mostem Golden Gate. Wyposażone w zestaw czujników, kamer i przyrządów oceanograficznych przepłynęły w sposób autonomiczny 1200 mil morskich.
Największy z rodziny bezzałogowych żaglowców Saildrone Surveyor w Zatoce San Francisco / Zdjęcie: Saildrone
Rok samodzielnej misji
Kadłub bezzałogowca Explorer ma długość 6,9 m, zaś z żaglem ma on wysokość 4,8 m. Na morzu może rozwinąć prędkość od 3 do 8 węzłów. Kadłub i żagiel są wykonane z kompozytów zbrojonych włóknem węglowym. Część konstrukcji wykonano z innych tworzyw sztucznych i materiałów ceramicznych odpornych na działanie wody morskiej.
Zasilanie w energię elektryczną zapewniają panele słoneczne. To dzięki nim możliwa jest praca czujników pokładowych. Zapewniają one także ładowanie akumulatorów elektrycznych znajdujących się na pokładzie bezzałogowca, co umożliwia pracę czujników o każdej porze doby.
Ponieważ napęd stanowi żagiel, Explorer może wykonywać zadania trwające prawie rok, nawet gdy w tym okresie występują ekstremalne warunki meteorologiczne. Długotrwałość misji ze stosowanym aktualnie wyposażeniem wojskowym zostanie określona w ramach prób prowadzonych w Akabie.
US Navy nie podaje do publicznej wiadomości w jakie systemy czujników został wyposażony badany Explorer. Na stronie internetowej producenta – firmy Saildrone można znaleźć informacje o kamerach sprzężonych z systemami wyposażonymi w pewne elementy uczenia maszynowego, które są wykorzystywane do rozpoznawania i identyfikacji celów morskich.
Zestaw czujników zamontowanych w części podwodnej Surveyora / Zdjęcie: Saildrone
Koszt eksploatacji Explorera wynosi 2500 USD na dobę, a więc ok. 30 000 USD rocznie.
Więksi bracia Explorera
Należy zwrócić uwagę, że Explorer jest najmniejszym żaglowym bezzałogowcem produkowanym przez spółkę Saildrone. Jego zadania ograniczają się do badania płytkich wód przybrzeżnych. Do badań nieco głębszych akwenów służy 10-metrowy Voyager. Wykorzystując do napędu wiatr może on rozwinąć prędkość od 4 do 8 węzłów, a jego misje mogą trwać ponad 180 dni. Jest standardowo wyposażony w sonar pozwalający na skanowanie dna morskiego do 150 m głębokości.
Porównanie wielkości Explorera i Surveyora / Zdjęcie: Saildrone
Największym bezzałogowcem Saildrone jest Surveyor o długości 22 m i wysokości 13 m. Jest on napędzany silnikiem wysokoprężnym o mocy 75 KM i oczywiście sztywnym żaglem. Napęd dieslowski zapewnia Surveyorowi zasięg 2500 mil morskich przy prędkości 6 węzłów. Misje z napędem żaglowym mogą trwać nawet ponad 9 miesięcy. Wyposażony w szereg urządzeń do badań oceanograficznych, jak np. sonary Konsberg EM 2040 oraz EM 304, może badać akweny o głębokości do 7000 m. Potencjał drzemiący w wojskowych zastosowaniach bezzałogowych żaglowców Saildrone jest więc całkiem spory. Obecnie próby ograniczają się do najmniejszego Explorera.
Potencjał bezzałogowych żaglowców
Grupę żaglowych bezzałogowców wyposażona w różnego rodzaju kamery wideo, w tym kamery noktowizyjne lub systemy termowizji można połączyć w siec w z innymi jednostkami pływającymi oraz ośrodkami dowodzenia na lądzie. Powstały w ten sposób system dozorowania lub wykrywania i identyfikacji celów mógłby być przydatny do wykrywania i śledzenia zagrożeń lub potencjalnych zagrożeń. Pozwoliłoby to poprawić ogólną świadomość sytuacyjną na określonym akwenie. Zautomatyzowane rozpoznawanie celów i inne możliwości wykorzystujące sztuczną inteligencję lub algorytmy uczenia maszynowego mogą zwiększyć ich użyteczność.
Prezentacja Explorera na pokładzie okrętu USS Sentry w Bahrajnie / Zdjęcie: Petty Officer 2nd Class Mark Mahmod / U.S. Naval Forces Central Command / U.S. 5th Fleet
System obserwacyjny takich bezzałogowych żaglowców mógłby zastąpić w pewnych obszarach wykorzystywane obecnie platformy załogowe. Pozwoliłoby to wykorzystać je wraz z personelem w innych, bardziej newralgicznych obszarach.
Saildrone Explorery mogą być z powodzeniem wykorzystane właśnie w rejonie Zatoki Akaba, gdzie US Navy odnotowuje zagrożenia związane z wykorzystaniem niewielkich łodzi zdalnie sterowanych wypełnionych ładunkami wybuchowymi, wysyłanych przez wspieranych przez Iran wojowników Huti działających w Jemenie.
Przygotowanie do prób morskich wojskowej wersji Explorera w bazie Marynarki Wojennej Jordanii w Akabie / Zdjęcie: Petty Officer 2nd Class Mark Mahmod / U.S. Naval Forces Central Command / U.S. 5th Fleet
Pierwszy Saildrone Explorer wykorzystywany przez 5. Flotę US navy do prób w rejonie bazy Marynarki Wojennej Jordanii w Akabie / Zdjęcie: Cpl. DeAndre Dawkins / U.S. Naval Forces Central Command / US Navy 5th Fleet
Task Force 59
W październiku Grupa Zadaniowa 59 (Task Force 59) przeprowadziła także próby nowych bezzałogowych łodzi motorowych MANTAS T-12 prowadząc współdziałanie z innymi jednostkami nawodnymi w Zatoce Arabskiej podczas ćwiczeń New Horizon. Łodzie bezzałogowe T-12 mają długość 3,6 m i ładunek użyteczny 64 kg. Mogą rozwijać prędkość 30 węzłów.
Mniejsza z bezzałogowych łodzi MANTAS T-12 testowana przez Task Force 59 w Zatoce Perskiej / Zdjęcie: US Navy 5th Fleet
4 grudnia Task Force 59 rozpoczął próby operacyjne na morzu nowych, większych bezzałogowych łodzi motorowych MANTAS T-38 u wybrzeży Bahrajnu. T-38 mają długość 11,6 m i masę użyteczną 2041 kg. Mogą one osiągać prędkość 80 węzłów.
Bezzałogowa łódź MANTAS T-38 podczas prób w Zatoce Perskiej / Zdjęcie: Sgt. David Resnick / U.S. Naval Forces Central Command / US 5th Fleet
Zarówno T-12 jak i T-38 są wyposażone w panele słoneczne zapewniające energię elektryczną do zasilania wyposażenia pokładowego, jak i ładowania pokładowych akumulatorów. Napęd T-12 stanowią silniki elektryczne, a w przypadku większej T-38 jest to zespół silnika wysokoprężnego i silników elektrycznych.
Zbieranie doświadczeń
Ciągłe prowadzenie procesów ewaluacyjnych nowych systemów bezzałogowych w amerykańskiej 5. Flocie pozwala wprowadzać do wyposażenia US Navy nowe, coraz bardziej zaawansowane systemy bezzałogowe. Dzięki próbom prowadzonym w przez Task Force 59 możliwe jest zbieranie doświadczeń, które zaprocentują w wykorzystaniu bezzałogowców morskich w realizacji zadań bojowych.
Próby współdziałania bezzałogowej łodzi T-38 z okrętem US Navy podczas ćwiczeń w Zatoce Perskiej / Zdjęcie: Sgt. David Resnick / U.S. Naval Forces Central Command / US 5th Fleet
Wyjątkowe warunki geograficzne, klimatyczne, a także strategiczne znaczenie regionu Bliskiego Wschodu stanowią idealne środowisko dla testowania innowacyjnych platform bezzałogowych wykorzystywanych w ramach międzynarodowej współpracy wielostronnej. Wspomniany obszar stanowiący miejsce wielonarodowej współpracy i największe na świecie stałe partnerstwo morskie obejmuje Zatokę Arabską, Morze Czerwone, Zatokę Omańską i części Oceanu Indyjskiego.
Sposoby wykorzystywania łodzi bezzałogowych są opracowywane nie tylko z myślą o działaniu w rejonie Bliskiego Wschodu, gdzie US Navy musi zmagać się z zagrożeniami asymetrycznymi. Doświadczenia zdobyte przez Task Force 59 znajdą także zastosowanie w innych miejscach na świecie, w tym na Zachodnim Pacyfiku, który stanowi dziś jeden z newralgicznych obszarów działania US Navy.